"Życzę radości z tego śpiewania" - dodał Witold Makowski, prezes Koła Stowarzyszenia Rodzin Katolickich przy parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Toruniu - organizatora Festiwalu,
wyrażając jednocześnie radość z tego, że specjalna mapa Polski, uwzględniająca artystów z różnych stron kraju, stopniowo się zapełnia. Podobne spostrzeżenie wyraził podczas podsumowania konkursu prof.
Roman Grucza.
Tradycja festiwalu zrodziła się w 1998 r. podczas przeglądu dekanalnego. W 1999 r. ówczesny sufragan diecezji toruńskiej - bp Jan Chrapek, gość festiwalu, wtedy już diecezjalnego, ujęty jego niezwykłą
atmosferą wyraził życzenie: "Taki festiwal jest bardzo potrzebny, ponieważ przekazuje tradycję kolęd następnym pokoleniom (...) Dlatego gratuluję organizatorom i proszę, aby kontynuowali". I dodał: "Za
rok będzie trzeci, później czwarty, piąty". Zrządzeniem Opatrzności piąty festiwal, którego Biskup Jan wówczas nie zapowiedział, przyjął jego imię.
Słowa zmarłego tragicznie bp. Chrapka stały się dla organizatorów festiwalu zobowiązaniem i swoistym testamentem; konkurs rozwija się pod względem artystycznym i nieustannie poszerza swój zasięg.
W tym roku Bogdan Sobkowski, spiritus movens imprezy, 50 razy zapraszał na scenę solistów, zespoły i chóry z diecezji: toruńskiej, poznańskiej, gnieźnieńskiej, warszawskiej, łowickiej i radomskiej. W
sumie 271 uczestników, którzy rywalizowali ze sobą w dwóch grupach: do 12 lat i starsi.
Uwagę jury i publiczności zwróciła różnorodność literacka i stylistyczna prezentacji. Kolęda staropolska broni się dzielnie, jednak coraz częściej śpiewacy sięgają po teksty współczesne, odchodzące
od prostej opowieści o tym, co stało się w Betlejem. Na szczęście świąteczny sztafaż, wszechobecny we współczesnych "produkcjach" kolędowych (który notabene tak lubimy!), z choinką i dzwoneczkami u sań
i nieśmiertelnymi płatkami śniegu, nie przesłonił tego, co istotne - nowo narodzonego Jezusa i przesłania miłości, z którym przyszedł na świat. Strona muzyczna prezentacji była równie zróżnicowana jak
słowna. Coraz częściej, oprócz tradycyjnych wykonań, w których położono nacisk na liryzm, melodyjność i czystość artykulacyjną, artyści sięgają po elementy folku, swingu, jazzu i rocka. Werdykt jury,
któremu przewodniczył prof. Roman Grucza, szczęśliwie pogodził zatem to, co tradycyjne, z tym, co wyraża ducha naszej niespokojnej epoki. Atmosfera konkursu ani przez chwilę nie była senna, mimo że trwał
ponad 9 godzin, a pewne utwory się powtarzały. Monotonii udało się uniknąć także dzięki dowcipnej i przyjaznej młodym artystom konferansjerce i układowi wydarzeń festiwalowych - bez przestojów, z przemyślaną
dramaturgią.
Przed południem wystąpili wykonawcy z młodszej grupy wiekowej, często wzbogacający swoje propozycje kostiumem, rekwizytem czy elementami inscenizacji. W przerwie zaprezentowała się od lat towarzysząca
festiwalowi, niezawodna, niezmiennie utrzymująca wysoki poziom, grupa wokalno-instrumentalna "Claritas". Muzycy, świetnie "czujący" publiczność, po kwadransie włączyli ją do swego kolędowania. Następnie
w szranki rywalizacji stanęli wykonawcy "starsi". Szczególnie w tej grupie konkursowej zachwyciły niebanalne interpretacje i aranżacje, ucieczka od playbacku, akompaniament bogaty w instrumentarium tradycyjne
(pianino, flet, skrzypce) i niekonwencjonalne (np. różnorodne instrumenty perkusyjne). W drugiej przerwie wystąpił zespół "Bartek Jaskot", który zaprosił publiczność do niezwykłego muzycznego świata,
gdzie elementy swingu, folku, rocka stanowią spójną, niepowtarzalną całość. "Kolędujmy! Chwalmy! Dziękujmy!" - słowa zachęcające do wspólnego śpiewania nie pozostały bez echa. Po kwadransie i scena, i
widownia stanowiły jedno. W pół godziny później zespół powiększył się o kilkudziesięciu małych wykonawców zaproszonych przez muzyków na scenę. Temperatura wspólnego śpiewania wzrosła do zenitu, gdy kilkaset
osób zgromadzonych w festiwalowej sali modliło się słowami piosenki: "Jak dobrze jest dziękować Twojemu imieniu, Panie". Powrót jurorów z zamiarem ogłoszenia wyników konkursu sprawił, że trzeba było pożegnać
się z tym niezwykłym zespołem i wokalistą. Niektórzy widzowie wyrażali chęć ponownego spotkania z "Bartkiem Jaskotem", np. w ramach festiwalu "Song of Songs".
Tegoroczny festiwal obfitował także w niespodzianki i wzruszające momenty. Jednym z nich było przybycie prezydenta Torunia Michała Zaleskiego i przewodniczącego Rady Miasta Józefa Jaworskiego. Prezydent
Zaleski dziękując organizatorom, powiedział m. in.: "Dzięki kolędom ukazującym największego i jednocześnie najmniejszego w dniu narodzin Pana, to co w nadchodzącym roku przed nami, będziemy mogli przeżywać
w radości". Sam Prezydent miasta nieoczekiwanie powiększył grono uczestników konkursu, śpiewając na melodię Wśród nocnej ciszy tekst ułożony specjalnie na tę okoliczność przez prowadzącego imprezę, co
spotkało się z aplauzem publiczności. Najbardziej wzruszające chwile wiązały się z osobą bp. Jana Chrapka - Wielkiego Nieobecnego festiwalu. Prezydent Michał Zaleski wyraził przekonanie, że patronat Księdza
Biskupa jest w naszym mieście czymś symbolicznym, dodając: "Mieszkańcy Torunia zawsze będą z czułością i miłością wspominać znakomitą osobę bp. Chrapka. Mam nadzieję, że jest dziś obecny duchem z nami".
Tuż przed ogłoszeniem wyników organizatorzy zaprezentowali krótki film upamiętniający wizytę Biskupa Jana podczas festiwalu w 1999 r. Jego słowa, wysłuchane w głębokim milczeniu, nabrały po latach szczególnego
znaczenia, a odmówiona "wspólnie z nim" modlitwa Ojcze nasz na długo pozostanie w pamięci...
Znaczącym akcentem festiwalu był występ zespołu "Petrus" z miasta, któremu pasterzował Biskup Jan w dwóch ostatnich latach swojego życia. Młodzi radomianie dali brawurowy występ, zachwycając publiczność
walorami wokalnymi wykonania i bogatą oprawą instrumentalną utworów. Spodobała się zwłaszcza opracowana na modłę góralską interpretacja kolędy Anioł pasterzom mówił.
Największych emocji i wzruszeń dostarczyły chwile oczekiwania na werdykt jury i prezentowania listy nagrodzonych. Głównych laureatów wymieniono na początku. W grupie wiekowej do 12 lat w kategorii
soliści pierwsze miejsce zdobyli ex aequo: Agata Grześkiewicz (M-GOK w Lidzbarku Welskim), Zosia Poślednik i Emilia Sobkowska (obie z parafii NPNMP w Toruniu); drugie miejsce przyznano Weronice Bochat
(SCK w Solcu Kuj.) i Marcie Kwiatkowskiej (Przedszkole Miejskie nr 6 w Toruniu). Trzecie nagrody otrzymały: Oliwia Łukasik (ZS nr 34 w Toruniu) i Danuta Szymańska (GOK w Osielsku; wyróżniono Adriannę
Narożny (ZS nr 14 w Toruniu). W kategorii zespoły zwyciężyła "Aria" (SP w Płońsku) przed "Wiolinkami" (SP Łubianka) i "Sikorkami" (CK Łubianka); wyróżniono "Barkę Leona" (parafia MB Łaskawej w Toruniu-Czerniewicach).
W grupie wiekowej powyżej 12 lat w kategorii soliści dwie pierwsze nagrody zdobyli: Patrycja Czapiga (MDK nr 3 w Bydgoszczy) i Michał Narożny (ZS nr 14 w Toruniu). Drugie miejsce zajęła Magdalena
Marciniak (Opalenica k. Poznania), a trzecie - Aleksandra Meler (MDK nr 3 w Bydgoszczy); wyróżniono Annę Gmerek (MDK nr 3 w Bydgoszczy) i Martę Wilk (ZS nr 1 w Lubiczu). W kategorii zespoły zwyciężył
"Petrus" z Radomia przed "Kashmirem" (MDK w Toruniu) i "Nutką" (Szkoła Muzyki i Tańca w Płońsku); wyróżniono "Gimnazjalistki" (CK w Łubiance). W kategorii chóry i schole przyznano jedynie drugą i trzecią
nagrodę odpowiednio: Chórowi Gimnazjalnemu z ZS nr 1 w Lubiczu i scholi "Portamus Gaudium" z parafii katedralnej Świętych Janów w Toruniu; wyróżnieniem uhonorowano chór "Echo" przy Młodzieżowej Spółdzielni
Mieszkaniowej w Toruniu.
Nagrodzeni otrzymali okolicznościowe statuetki, mikrofony, torby turystyczne, plecaki, aparaty fotograficzne i albumy.
Dzięki Tygodnikowi Niedziela i jego edycjom regionalnym, Nowościom - Gazecie Pomorza i Kujaw, Radiu Gra i Magazynowi Muzycznemu RuaH konkurs zaistniał na mapie kulturalnej Torunia i kraju oraz zdobył
rozgłos zapewniający liczny udział chętnych do rywalizacji.
Na zakończenie pragnę przytoczyć wypowiedź gościa specjalnego festiwalu, Bartka Jaskota, oddającą - jak sądzę - odczucia uczestników: "Jestem wdzięczny Bogu za ten czas - bardzo wiele otrzymałem,
niczego nie żałuję".
Pomóż w rozwoju naszego portalu