Wybrane fragmenty z projektu dokumentu Komisji ds. Katolików Świeckich
Trzeba zatem stwierdzić, iż oblicze Pomorza Zachodniego kształtowane jest od blisko sześćdziesięciu lat na nowo, poprzez zakorzenianie się kolejnych pokoleń wyrastających z przybyłych po roku 1945
na te ziemie Polaków. Przez lata konglomerat ten stanowił, i w dalszym ciągu stanowi, o obrazie i wielokierunkowym rozwoju regionu.
Uwzględniać też należy z całą ostrością położenie geograficzne. Północno-zachodnia część Polski, bliskość granic z Niemcami, Skandynawią, obszar nadmorski - są to czynniki, które w sposób szczególny
determinują potencjał i ograniczenia rozwojowe. One bowiem w sposób bezpośredni wpływają na życie społeczne i gospodarcze. One też były determinantą historyczną. Położenie Pomorza Zachodniego, by użyć
stereotypowego opisu, wyznaczały krzyżujące się szlaki transportowe, handlowe i współcześnie turystyczne, przebiegające we wszystkich kierunkach. Na tych ziemiach stykają się dwa, jakże silne i bogate
swą tradycją, ale też jak bardzo odmienne obszary kulturowe i religijne: germański i słowiański. Jeśli dodać do tego oddziaływanie z północy Skandynawii, obraz będzie jeszcze bogatszy. Każdy, kto ma świadomość
roli elementów geograficznych w rozwoju społeczeństw, natychmiast przywoła niepodważalne znaczenie rzeki Odry. Rzeki, która w ostatnich latach stała się nie tylko rzeką graniczną, ale przede wszystkim
łączącą dwa państwa o dużych ambicjach i aspiracjach gospodarczych i politycznych. Odra poprzez swe funkcje gospodarcze, jeśli zostaną one w wieloletniej perspektywie właściwie wykorzystane i spożytkowane,
może być źródłem istotnego rozwoju regionu. Te same funkcje, jednak w skali nieporównywalnie większej, przypisać trzeba obszarowi bezpośrednio nadmorskiemu. Kolejny stereotyp każe przywołać powiedzenie,
iż morze jest oknem na świat. Czy i jak zostanie ono wykorzystane, to pytania, które decydować będą o przyszłości miast nadmorskich i ich mieszkańców. Potencjał i problematykę, jakie stąd wynikają, trudno
zamknąć w kilku zdaniach. Pojęcia, takie jak: gospodarka morska, turystyka i wypoczynek, tworzenie związanej z tymi obszarami infrastruktury to jedynie hasła i słowa klucze, za którymi kryje się cała
złożoność zagadnienia. Geografia to również, choć może o mniej spektakularnym znaczeniu, "wnętrze" regionu, w tym m.in. nie zdegradowane przemysłem duże obszary zielone.
Kolejny element specyfiki regionu zasługujący na wyróżnienie, a będący prostą konsekwencją wcześniej wymienionych, to właśnie jego oblicze gospodarcze. W obraz ten wpisują się m.in. gospodarka morska
(transport morski i śródlądowy, przeładunki, budowa statków, połowy i przetwórstwo), rolnictwo, transport, przemysł drzewny i chemiczny, turystyka, szeroko rozumiany handel. Jest to zaplecze gospodarcze
o ogromnym potencjale w skali kraju, ale też w kontekście dokonujących się na niebywałą skalę procesów globalizacji gospodarki i społeczeństw. W kontekście tego należy widzieć specyficzne potrzeby mieszkańców
regionu, mierzone również ich ambicjami i oczekiwaniami. Posiadana przez mieszkańców Pomorza Zachodniego świadomość gospodarczego znaczenia regionu wielokrotnie bywała siłą sprawczą ich działania, a niekiedy
również oporu wobec szeroko rozumianego marnotrawstwa. Tak również należy odczytywać podejmowane przez środowiska gospodarcze działania, mające na celu wzmocnienie i rozwinięcie zaplecza w postaci odpowiedniej
sieci dróg transportowych, możliwości przeładunkowych, przetwórczych, magazynowych itp. Gospodarka jest tym elementem, który jako jeden z pierwszych wpisuje się w perspektywę uczestnictwa Polski w Unii
Europejskiej. Odpowiednie przygotowanie do tego regionu, tak specyficznego jak przygraniczne Pomorze, z pewnością pozwoli na godne przyjęcie zasad unijnych, choć samo przystąpienie do Unii nie jest jeszcze
przesądzone. W tym sensie trzeba widzieć istotną rolę niektórych środowisk zawodowych, których ranga i znaczenie głosu nie mogą być lekceważone. Dotyczy to na przykład w sposób szczególny marynarzy, stoczniowców
i rolników. Przy takim odniesieniu, z całą mocą należy mówić o tragedii przemysłu stoczniowego, o "zaprzepaszczonych" PGR-ach, o upadku polskiej floty handlowej i rybackiej, a w konsekwencji o zrujnowanych
nadziejach ich pracowników.
Pomóż w rozwoju naszego portalu