Tak, jak każda rodzina pragnie mieć własne mieszkanie, własny
dom i realizuje ten zamysł nie zaniedbując innych codziennych obowiązków,
tak każda wspólnota parafialna dąży do zbudowania własnego kościoła,
aby mieć, gdzie pójść w chwilach zwątpienia i goryczy, w momentach
radości i wzruszeń.
Niedziela, 17 grudnia br. to dla parafii pw. Miłosierdzia
Bożego w Jaworznie-Borach data, która złotymi zgłoskami powinna być
odnotowana w parafialnych kronikach. Podczas uroczystej Mszy św.
ordynariusz sosnowiecki, bp Adam Śmigielski SDB dokonał wmurowania
aktu erekcyjnego i kamienia węgielnego w mury budującej się świątyni
oraz poświęcił kościół i tabernakulum, w którym od tej chwili już
na zawsze zamieszka Bóg pod postaciami chleba i wina.
Znak naszej wiary
Jeszcze nie tak dawno na rozległym placu kościelnym w jaworznickiej
dzielnicy Bory przy ul. Niemcewicza wyłaniała się tylko niewielka
kaplica. Dziś tuż przy niej stoi pokaźnych rozmiarów kościół, który
powstał dzięki staraniom proboszcza parafii, ks. Stanisława Janickiego
oraz ofiarności parafian. Świątynia została zaprojektowana jako jednobryłowy
obiekt, w którym nawa kościoła połączona jest z domem parafialnym.
Zanim jednak do tego doszło mieszkańcy Borów uczęszczali na nabożeństwa
i Eucharystie do jaworznickiej kolegiaty św. Wojciecha BM.
Pomysł powołania placówki duszpasterskiej na Borach sięga
lat 50. Wówczas myślano już o wybudowaniu tutaj kościoła lub kaplicy.
W roku 1955 mieszkańcy Borów zakupili obraz Pana Jezusa Miłosiernego
i umieścili go w kaplicy Krzyża św. w jaworznickiej kolegiacie oddając
już wtedy Bory pod opiekę Miłosierdzia Bożego.
Przełom lat 70/80 to początki duszpasterstwa, które związane
było z salką katechetyczną, w której odprawiano Msze św. dla osób
starszych i chorych. W drugiej połowie lat 80. kard. Franciszek Macharski
ustanawia na Borach ośrodek duszpasterski. Z inicjatywy dziekana,
ks. Juliana Bajera rodzi się myśl wybudowania kościoła lub kaplicy.
Pierwsza Eucharystia na Borach odprawiona zostaje w Pasterkę 1987
r. Odtąd rozpoczyna się już prawdziwe duszpasterstwo w jaworznickiej
dzielnicy - Bory. Obraz Jezusa Miłosiernego zostaje przeniesiony
do nowo wybudowanej kaplicy. W roku 1993 parafianie mają dylemat:
czy rozbudować kaplicę, czy zacząć wznosić mury kościoła? Decyzja
brzmi następująco - "budujemy nową świątynię". Wobec takich okoliczności
ordynariusz sosnowiecki, bp Adam Śmigielski w roku 1994 ustanawia
na Borach parafię pw. Miłosierdzia Bożego. W jej skład wchodzą Bory,
tzw. Fińskie Domki oraz Osiedle "Pod Skałką". Od tej chwili pierwszy
proboszcz, ks. Stanisław Bajer rozpoczyna integrację wspólnoty oraz
dzieło wznoszenia domu Bożego. Rosną mury świątyni. Nieśmiało mówi
się, aby pierwszą Pasterkę odprawić w murach nowego kościoła w Świętym
Roku Jubileuszowym. Dzisiaj wiemy, że pragnienia te zostały zrealizowane.
Szczęśliwcy z Borów
Rzeczywiście mieszkańcy Jaworzna-Borów mogą o sobie tak powiedzieć,
a to z kilku powodów. Przede wszystkim, że mają tak wspaniałego dziekana,
ks. kan. Juliana Bajera oraz tak dobrego ordynariusza, bp. Adama
Śmigielskiego, za przyczyną których zostało tutaj utworzone duszpasterstwo,
w którego konieczność nikt dzisiaj nie wątpi. Poza tym Chrystus,
który tutaj patronuje, niejednokrotnie dawał wyraz swojego miłosierdzia
dla mieszkańców tej dzielnicy Jaworzna. Nic więc dziwnego, że cała
reszta miasta nieraz mówiła, że ci z Borów znowu mieli szczęście.
Tak było m.in. dwa lata temu, kiedy w uroczystość Bożego Ciała wszyscy
przemokli do suchej nitki, a dla Borów świeciło słońce, ponieważ
tutaj procesja jest o godz. 17.00. Tak było i tym razem, w dzień
poświęcenia kościoła. Jeszcze w sobotę była straszna zawierucha śnieżna,
a w niedzielę, mimo grudniowego chłodu, wszystko się uspokoiło. Mieszkańcy
Borów mają jeszcze jeden ważny powód, aby określać siebie mianem
szczęśliwców
- w ich parafii duszpasterzuje kapłan nieprzeciętnych sił
i możliwości, niezwykle lubiany, Boży człowiek, który dobroć zakodowaną
ma w sercu. W ciągu tych lat dał się poznać jako ten, któremu nieobojętne
są sprawy
integracji wspólnoty parafialnej i który całym sobą oddany
jest budowie domu Bożego. Jego marzeniem jest konsekrować kościół,
ale, jak mówi "nie chce tego robić za wszelką cenę". "Wiem, że na
to potrzeba czasu, bo w tak niewielkiej społeczności nie można zrobić
wszystkiego naraz. Wszyscy jesteśmy cierpliwi. Nie chcemy po trupach
dojść do celu. Ufam jednak Bożemu Miłosierdziu i myślę, że za jakiś
czas Ksiądz Biskup znowu nawiedzi naszą parafię, aby konsekrować
świątynię"
Uroczystość poświęcenia kościoła jest doskonałą okazją,
aby złożyć podziękowania wszystkim tym, którzy przyczynili się do
dzieła powstania nowej świątyni. Ksiądz Proboszcz wyraził więc swoją
wdzięczność przede wszystkim Najwyższemu za to, że pozwolił dopełnić
dzieła budowy u progu nowego tysiąclecia. Potem Pasterzowi Kościoła
sosnowieckiego za obecność, słowo Boże, za dokonanie obrzędów poświęcenia
domu Bożego. Ks. Stanisław nie omieszkał wspomnieć tych, którzy swoją
obecnością zaznaczyli, że całym sercem związani są z tą dzielnicą
Jaworzna. Dlatego dziękował członkom Ochotniczej Straży Pożarnej
z Dąbrowy Narodowej, Orkiestrze Górniczej, Muzycznemu Zespołowi Młodzieżowemu
z Przytkowic i Wadowic, gościom z Jaworzna i spoza miasta, pielgrzymom
pieszym i autokarowym, Rodzinie Radia Maryja, dyrekcji i gronu nauczycielskiemu
ze szkół podstawowych oraz gimnazjum.
Atmosfera świąt Bożego Narodzenia udzielała się każdemu.
Ksiądz Biskup korzystając z okazji życzył wszystkim uczestnikom Świętej
Liturgii pokoju i radości oraz wspaniałych przeżyć Bożonarodzeniowych
przy wspólnym, wigilijnym stole. A Księdza Proboszcza czekała jeszcze
jedna miła niespodzianka. Ordynariusz sosnowiecki, mając na uwadze
jego wielki trud w dziele wznoszenia świątyni oraz niezaprzeczalne
zasługi dla tej parafii, mianował go kanonikiem honorowym kapituły
jaworznickiej. Nominację tę wierni poparli burzą oklasków.
Pomóż w rozwoju naszego portalu