Powstają nowe winnice. Przy nich wyrastają dodatkowe atrakcje. Lokalne produkty zdobywają coraz szersze uznanie. A enoturystyka (czyli turystyka winiarska) staje się wizytówką naszego regionu. Pomysł stworzenia Lubuskiego Centrum Winiarstwa był tylko kwestią czasu.
Konferencje, spotkania i warsztaty
Na Lubuskiej Winnicy w Zaborze poświęcono i wmurowano akt erekcyjny Lubuskiego Centrum Winiarstwa. To pierwsze takie miejsce w całej Polsce. Gotowe ma być już we wrześniu. Sam budynek będzie miał powierzchnię 679,55 m2. Zaprezentowany w nim zostanie Lubuski Szlak Wina i Miodu, a także ekspozycja pod hasłem „Cztery pory roku na winnicy”. Centrum będzie też miejscem, w którym organizowane będą konferencje, spotkania i warsztaty – winiarskie, kulinarne i somelierskie (czyli takie, na których zdobywa się wiedzę w zakresie rozpoznawania wina, umiejętności dopasowywania wina do konkretnych potraw oraz technik jego serwowania). Będzie można z bliska zobaczyć pokaz tłoczenia winogron i produkcji wina. Mają też powstać tu winiarnie. Centrum stanie się jednym z oddziałów Muzeum Etnograficznego w Ochli. A studenci ogrodnictwa ze specjalnością winiarz z PWSZ w Sulechowie będą tu mieli swoje praktyki (to PWSZ jest dzierżawcą terenu, na którym powstaje Centrum).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Łagodny mikroklimat
Reklama
– Jestem przekonana, że to Centrum, a także fantastyczna winnica wokół będą przyciągać turystów – powiedziała marszałek województwa Elżbieta Polak. Jej zdaniem Lubuskie Centrum Winiarstwa będzie doskonałą szansą na odrodzenie tradycji winiarskich Ziemi Lubuskiej, a także okazją do zintegrowania całego środowiska winiarzy lubuskich. – Tutaj będziemy mogli prezentować swoje wina, będą odbywały się degustacje, a pewnie będzie także sklep ze wszystkim lubuskimi winami i produktami tradycyjnymi z naszego regionu – dodał Krzysztof Fedorowicz, pomysłodawca budowy Centrum.
Na Samorządowej Winnicy w Zaborze rosną już winne krzewy (pierwsze posadzono w 2013 r.). Jak dowiadujemy się z zachowanych źródeł historycznych, teren ten był już kiedyś wykorzystywany do upraw winorośli. I nic dziwnego, bo jego ukształtowanie aż się o to prosi – południowo-zachodnie nachylenie stoku i łagodny mikroklimat.
Pod opieką św. Urbana
Poświęcenia kamienia węgielnego dokonał ks. Mirosław Donabidowicz, proboszcz parafii pw. św. Urbana I w Zielonej Górze – patrona miasta i winiarzy. – Niechaj ten dom będzie domem wymiany doświadczeń – powiedział, po czym zawierzył obecnych opiece św. Urbana.
Warto dodać, że dzięki odradzającemu się winiarstwu święty patron staje się coraz popularniejszy. Każdego 19. dnia miesiąca w zielonogórskim kościele patronackim trwa modlitwa do św. Urbana w intencji mieszkańców miasta. Parafia cieszy się też relikwiami swojego patrona. Ale to nie koniec. Wiele osób uprawiających winorośl w swoich przydomowych ogródkach ustawia tam figurkę patrona winiarzy.
Smacznie i ciekawie
Do września jeszcze trochę zostało, nie trzeba na szczęście czekać na ukończenie Centrum, żeby zobaczyć winiarza przy pracy. Wystarczy ruszyć Lubuskim Szlakiem Wina i Miodu – to ponad 200-kilometrowa trasa obejmująca kilkadziesiąt urokliwych miejsc, m.in. winnice, muzea i gospodarstwa pszczelarskie. Teraz dodatkową atrakcją są Weekendy Otwartych Winnic (terminy na www.atrakcjelubuskie.pl). Będzie smacznie i ciekawie, bo właściciele chętnie oprowadzają po swoich włościach, a na stołach stawiają tradycyjne wyroby. – Nasze województwo naprawdę smakuje wyjątkowo, a odradzająca się tradycja winiarska i produkcja miodu sprzyjają odkrywaniu zapomnianych lokalnych potraw – cieszy się marszałek Elżbieta Polak.