Mamy jeszcze w pamięci pielgrzymkę Ojca Świętego Franciszka do Azji, na Sri Lankę i na Filipiny (12-19 stycznia br.). Utkwił mi w oczach szczególnie jeden obrazek: Papież przypomina o tragedii, jaka dotknęła 27-letnią wolontariuszkę z Chin, kiedy podczas straszliwego huraganu przewróciło się na nią ogromne rusztowanie. Tej zmarłej dziewczynie Ojciec Święty poświęcił przepiękną i na wskroś ludzką refleksję. Zapewnił o modlitwie zarówno za nią, jak i za jej rodziców, pogrążonych w bólu utraty jedynego dziecka. W tej ogromnej tragedii jednej rodziny Franciszek był tak bliski milionom ludzi, którzy doznali cierpienia.
Niełatwa była ta wizyta papieska, tuż po straszliwym tajfunie, który zebrał obfite śmiertelne żniwo. Ludzie z dalekiej Azji usłyszeli o chrześcijaństwie być może niedawno, ale widziało się ich głęboką wiarę w Jezusa Chrystusa. To ludzie kochający Kościół. Są bardzo biedni i pokaleczeni życiowo, ale nie są to ludzie bezmyślni, oni stawiają zasadnicze pytania na temat filozofii życia. Zresztą w zderzeniu z różnymi systemami filozoficznymi i innymi religiami na tym terenie muszą odpowiedzieć sobie na podstawowe pytania, by wierzyć mocno i głęboko.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Rodzi się tu od razu porównanie z Europą, z ludźmi w większości szukającymi wygody i atrakcji życia, jakichś odskoków w zachowywaniu Dekalogu, co uwidacznia się m.in. w problemie aborcji i eutanazji, w braku szacunku dla Boga i Jego praw, na których zasadza się świat. Wydaje się, że człowiek Europy chciałby dziś zastąpić Pana Boga, w miejsce Jego porządku ustanawiając swój, ludzki – małostkowy, krótkowzroczny i egoistyczny.
Jakże żywy i wspaniały okazuje się na tym tle Kościół w Azji, radosny i szczęśliwy. Mimowolnie nasuwa się na myśl wołanie Mahatmy Gandhiego: „Przyjdź, Chrystusie, do Indii, do Azji. My Cię przyjmiemy...”. Papieska pielgrzymka pokazała, że Azja jest wielkim współczesnym świadkiem wiary, że Chrystus zapewne bardzo dobrze się czuje w sercach filipińskich katolików na Sri Lance, a także w sercach Chińczyków, którzy choć napotykają na wielkie trudności, bardzo się starają zachować wierność Kościołowi. Podobne wnioski można było wysnuć z papieskich spotkań z mieszkańcami Korei (14-18 sierpnia 2014 r.).
Widać, że w XXI wieku Azja budzi się dla Chrystusa. Jak zamiera dla Niego – może tylko odbiega jak nierozważne dziecko od ojca – Europa, tak pragną żyć dla Chrystusa mądre narody Azji. Na spotkanie z Ojcem Świętym Franciszkiem w Manili na Filipinach przybyło ok. 7 mln ludzi.