Niektórzy nie mogą się doczekać tegorocznej pielgrzymki. Chodzą do Matki Bożej od lat. Inni ciągle się zastanawiają, czy i w tym roku wyruszyć. Są także tacy, który obiecują sobie, że w przyszłym roku to już na pewno pomaszerują do Częstochowy. Nie ma co ukrywać. Ten rok jest najlepszy, by podążyć na pielgrzymkę.
Szczypta historii
Nasza diecezja nie ma tradycji pielgrzymek liczących kilkaset lat. Odrodzenie życia katolickiego po II wojnie światowej nie zaowocowało od razu zorganizowaniem własnej pielgrzymki do Częstochowy. Jednak już w 1946 r. odbyła się pierwsza duża diecezjalna pielgrzymka do Matki Bożej Rokitniańskiej do… Gorzowa. W obecności cudownego obrazu z Rokitna ówczesny administrator apostolski zawierzył całą naszą administrację Matce Bożej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na piesze pielgrzymki nasi diecezjanie zaczęli chodzić wraz z pielgrzymką warszawską. Kiedy ta rozrosła się do kilkudziesięciu tysięcy pątników, pojawił się pomysł organizowania własnych pielgrzymek diecezjalnych. U nas pierwszy był Głogów, który wyruszył już w 1981 r. Dwa lata później diecezjalna pielgrzymka wyszła z Gorzowa. Zatem od początku lat 80. pielgrzymki ziemi gorzowskiej, głogowskiej i zielonogórskiej zmierzają na Jasną Górę.
Co nas czeka?
W tym roku Piesza Pielgrzymka Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej wyruszy na pątniczy szlak pod hasłem: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą”.
Reklama
– W trakcie pielgrzymki będziemy duchowo przygotowywać się do spotkania z papieżem Franciszkiem podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie w 2016 r. Głoszone konferencje i ich tematyka nawiązywać będą właśnie do idei i przesłania Dni Młodych. Wszystkie polskie piesze pielgrzymki diecezjalne w tym roku podejmą ten temat. Opracowane zostały specjalne materiały, które będą nam służyły pomocą w tym dziele.
Chcemy także podczas pielgrzymki duchowo przygotować się do 1050. rocznicy chrztu Polski, która przypadnie w przyszłym roku – wyjaśnił ks. Andrzej Wręczycki, kierownik Pieszej Pielgrzymki Gorzowskiej.
Sprawy organizacyjne
Baza gorzowskiej pielgrzymki już pracuje. Kierownikiem jest ks. Andrzej Wręczycki, głównym kwatermistrzem ks. Marcin Pracuk. Organizują się kuchnia i pozostałe służby. Nie sposób pomyśleć o pielgrzymce bez UOP-u… czyli Urzędu Ochrony Pielgrzymki, którym kierują Robert Sołtys i Piotr Pawlak. Kierownikiem pielgrzymki zielonogórskiej jest ks. Krzysztof Kocz, a pielgrzymki głogowskiej ks. Leszek Okpisz.
Już za kilka tygodni pojawią się w naszych parafiach plakaty informujące nas dokładnie o terminie pielgrzymki, najbliższej siedzibie grupy pielgrzymkowej i o spotkaniach organizacyjnych. Warto zatem rozglądać się po parafialnych gablotach. Pielgrzymki mają także swoje strony internetowe oraz profile na Facebooku. Na Youtube znaleźć można filmiki pokazujące, jak wygląda dzień z życia pielgrzyma. Warto polubić pielgrzymkowy profil i w ten sposób będziemy na bieżąco z pątniczymi wiadomościami.
Kierownictwo też się szkoli
Pielgrzymka nazywana jest czasem rekolekcjami w drodze. Ale zanim wszyscy wyruszą do Matki Bożej, samo kierownictwo pielgrzymki musi się także dobrze duchowo przygotować. – W dniach 13-15 kwietnia w Międzywodziu odbyły się rekolekcje dla kierowników i przewodników pielgrzymek. Rekolekcjom przewodniczył bp Krzysztof Zadarko z Koszalina, który z ramienia Konferencji Episkopatu Polski odpowiada za duszpasterstwo pielgrzymkowe w Polsce. Takie rekolekcje to nie tylko czas duchowej refleksji, ale także okazja do wymiany doświadczeń i pomysłów na pielgrzymkę – dodał ks. Andrzej Wręczycki. W rekolekcjach uczestniczyło 50 księży z całej Polski.
Dlaczego warto?
Jest wiele powodów, by pójść na pielgrzymkę. Często chcemy Bogu podziękować przez ręce Matki Bożej za konkretną łaskę. Innym razem musimy przeprosić. Najczęściej idziemy dlatego, że trudem chcemy Boga o coś prosić. – Zapraszam wszystkich do udziału w pieszej pielgrzymce. Myślę, że każdy, kto zakosztował choć raz pielgrzymowania, nie musi być namawiany. Ale ci, którzy się zastanawiają, niech wiedzą, że jest to wspaniały czas spotkania z Bogiem i z drugim człowiekiem. Ten wysiłek, który czasem wydaje się niemożliwy, też może być dobrą ofiarą, którą składamy Bogu, idąc w konkretnej intencji – zaznaczył ks. Wręczycki. A zatem już teraz warto szukać wygodnego obuwia. Niedługo pielgrzymka!