Reklama

Wiadomości

Pan dyrektor inż. Piotr Molla

Niedziela Ogólnopolska 14/2015, str. 55

[ TEMATY ]

sylwetka

Archiwum Krystyny Zając

Piotr Molla z prof. Pacifico Portaluppim i kard. Carlo Marią Martinim podczas zwiedzania fabryki

Piotr Molla z prof. Pacifico Portaluppim i kard. Carlo Marią Martinim
podczas zwiedzania fabryki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie jest dziś łatwo być uczciwym i dobrym dyrektorem fabryki. Jednak postać męża św. Joanny Beretty Molli wprowadza nas w świat ewangelicznego kierowania przedsiębiorstwem.

Swoje przygotowania do pracy Piotr Molla rozpoczął od zdobycia gruntownego wykształcenia. Znał kilka języków, którymi posługiwał się doskonale. Wiedział, że ich znajomość umożliwi mu kontakt z przedsiębiorcami na całym świecie. Znał każdego swojego pracownika, wiedział o jego problemach i starał się pomagać potrzebującym. Szczególnie znane są przypadki zatrudniania w firmie Piotra ojców rodzin wielodzietnych. To zresztą za wstawiennictwem jego świętej małżonki, która, gdy odwiedzała chore dzieci w domach, zdawała sobie sprawę, że pozostawienie pewnej kwoty na lekarstwa nie rozwiąże problemu finansowego rodziny. Prosiła więc męża, by zatrudniał ojców, tak by sami mogli utrzymywać swoich najbliższych. Piotr wspominał, że często zdarzało się, iż nie miał już żadnego wolnego stanowiska, ale nigdy nie był w stanie odmówić żonie i przyjmował ojców tych biednych rodzin.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Żyjący jeszcze współpracownik Piotra – prof. Pacifico Portaluppi tak wspomina męża św. Joanny Molli:

Reklama

„Inż. Piotr Molla był wymagającym dyrektorem, jednak z natury wielkim optymistą. Był zawsze doceniany ze względu na walory osobiste i zawodowe oraz wielką zdolność przekazywania poczucia obowiązku i pasji do pracy. Był całkowicie oddany swojemu zawodowi. Wielu współpracowników wspomina go także ze względu na dbałość o ich rozwój i zawodowe kompetencje. Z dumą odnosił się do fabryki Saffa jako swojego drugiego domu, do tego stopnia, że fabryka pod jego kierownictwem stała się jedną z dwóch największych na świecie w produkcji zapałek.

Piotr Molla to człowiek o wysokiej inteligencji i wielkiej kulturze, obdarzony wielkimi darami: trzeźwości, dyskrecji i pokory, otwarty na drugiego człowieka; nigdy nie szukał przywilejów dla siebie.

Dokładność była jego obowiązkiem, a wszystkim współpracownikom zaszczepiał pragnienie oraz entuzjazm w tworzeniu zawsze czegoś nowego. Angażował wszystkie siły i zdolności w osiąganie nowych celów, a przy tym zawsze wzbudzał w drugiej osobie poczucie ufności.

Ponad wszystkim jednak zawsze była jego rodzina.

Oto wspomnienie o człowieku w ubraniu «w ciemnozielonym kolorze», którego spotkałem w pierwszym dniu pracy na początku lat 50. XX wieku, z którym miałem szczęście współpracować przez 50 lat”.

2015-03-31 12:51

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Erudyta z Leżajska

Niedziela przemyska 10/2015, str. 4

[ TEMATY ]

sylwetka

Archiwum

śp. ks. prał. prof. Julian Ataman

śp. ks. prał. prof. Julian Ataman
Nasz dzisiejszy bohater – ks. prał. prof. Julian Ataman urodził się 7 grudnia 1906 r. w Leżajsku. W tym też mieście skończył szkołę średnią. 22 czerwca 1930 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk bp. Anatola Nowaka w katedrze przemyskiej. Przez trzy lata był wikariuszem w Jasienicy Rosielnej, studiując jednocześnie historię Kościoła na Uniwersytecie Warszawskim. Tam obronił magisterium i został asystentem, a w 1936 r. obronił pracę doktorską. Wróciwszy do diecezji, pracował w Łańcucie, Przemyślu, w Jarosławiu. W 1944 r. po przejściu frontu na zachód, został rektorem Niższego Seminarium Duchownego w Przemyślu i pełnił w tym mieście wiele odpowiedzialnych funkcji. Zmarł 2 sierpnia 1989 r. w Przemyślu i został pochowany w grobowcu seminaryjnym.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: matka zrezygnowała z leczenia raka, by nie zaszkodzić poczętemu dziecku

2024-11-30 11:59

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich

Podczas jednej wizyty u lekarza usłyszała, że jest w ciąży i ma nieoperowalnego raka. 38-letnia Deborah Vanini zrezygnowała z leczenia, by nie zaszkodzić noszonemu pod sercem dziecku. Zmarła dwa miesiące po jego narodzinach. „Bała się śmierci, ale myślała o naszej córeczce” - wyznał jej partner podkreślając, że „społeczeństwo powinno brać przykład z tej historii, wybierając życie”.

Historia „Matki z Como”, jak nazwały ją włoskie media odbiła się szerokim echem dzięki swoistemu dziennikowi, który Deborah prowadziła w mediach społecznościowych. Jej wpisy obrazują życie jakie prowadziła. Zdjęcia pokazują piękną kobietę, kochającą podróże do wspaniałych miejsc, spotkania z przyjaciółmi, wymarzony dom, który tuż przed diagnozą wybudował dla niej jej partner. Do spełnienia ich marzeń brakowało dziecka, o które starali się kilka lat. Wpis o tym, że oczekuje potomstwa stał się zarazem zapowiedzią tragedii. W czasie jednej wizyty u lekarza dowiedziała się, że jest w ciąży, a zaraz potem, że ma nowotwór. Rak płuc. W czwartej fazie - nieoperowalny. „Szok. Od najlepszej wiadomości do najgorszej w ciągu 25 sekund - napisała na Twitterze. - Od największej radości do absolutnej rozpaczy. Od ekstazy po męki piekielne. Od teraz - ciemność”.
CZYTAJ DALEJ

Duże siniaki pod brodą papieża. Watykan wyjaśnia

2024-12-07 18:44

[ TEMATY ]

Watykan

PAP

Zaniepokojenie uczestników sobotnich papieskich audiencji i konsystorza wywołały bardzo wyraźnie widoczne duże siniaki pod brodą Franciszka. Watykan wyjaśnił, że papież uderzył brodą o szafkę nocną.

W czasie kolejnych porannych audiencji i popołudniowego konsystorza papież był w dobrej formie, ale wszystkim w oczy rzucały się duże ciemne siniaki i krwiak pod jego brodą i na dole twarzy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję