Reklama

Niedziela Kielecka

Probołowice Sanktuarium

„Kościółek ocaliła, chwałę swą pomnożyła”

Najcenniejsze pamiątki probołowickiego kościoła to obraz patrona św. Jakuba, wizerunek św. Józefa, słynący łaskami krzyż z prezbiterium i obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem w typie Santa Maria Maggiore

Niedziela kielecka 11/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

sanktuarium

TD

Kościół w Probołowicach

Kościół w Probołowicach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drewniany kościół pw. św. Jakuba Starszego znajduje się w malowniczo położonych Probołowicach w dekanacie wiślickim i kryje wiele skarbów. Wśród nich obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem w typie Santa Maria Maggiore. Wizerunek nazywany Matką Bożą Probołowską znajduje się w lewym ołtarzu bocznym kościoła. Opiekę Maryi nad okolicą sławi pieśń, nawiązująca do tragedii i spustoszeń z czasów I wojny światowej. Czas powstania obrazu Matki Bożej Probołowskiej ks. Wincenty Zaleski w: „Sanktuaria polskie” (Warszawa, 1988) ocenia na XVII wiek.

Obraz przedstawia Maryję w półpostaci trzymającą Dzieciątko na lewej ręce, a prawą przytulającą Je do siebie. Jezus jedną rączką błogosławi, a w drugiej trzyma zamkniętą książeczkę. Obraz przyozdobiony jest metalową pozłacaną lub miejscami posrebrzaną sukienką w wytłaczane motywy kwiatowe. Głowy Maryi i Jezusa zdobią korony, otacza je także wieniec z dwunastu gwiazd. Na zasuwie jest wyobrażenie św. Joachima.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Wiśniewski o kulcie

Reklama

Najwięcej informacji na temat rozwój kultu Matki Bożej Probołowskiej można odnaleźć u ks. Jana Wiśniewskiego w „Historycznym opisie kościołów, miast, zabytków i pamiątek w Pińczowskiem, Skalbmierskiem i Wiślickiem” (1927 r., Marjówka). Ks. Wiśniewski szczegółowo opisuje rodzaj składanych darów i osoby darczyńców, a także nabożeństwa związane z obrazem. I tak wymienia dary zapisane w inwentarzach z końca XVII i początków XX wieku. W inwentarzu ks. Pylskiego, na który powołuje się ks. Wiśniewski, zanotowano np. „łańcuszek srebrny w ogniwkach małych, mniejszych od grochowego ziarenek”. I dalej wylicza ks. Wiśniewski: „Na tym obrazie są dwie zausznice, a zaś poniżej jest 12 ziarneczek małych pereł, a zaś 200 wielkich. Poniżej zaś szyi Matki Przenajświętszej są paciorki na druciku cienkim z kryształu na kształt roboty dyamnetowej i z krzyżykiem. U Pana Jezusa są paciorki takąż robotą robione, a przy ich są paciorki białe, czerwone i zielone”.

Wśród ofiarodawców wotów z początku XVIII wieku wymienia Magdalenę Zagórską i Zofię Kwietniowską, wylicza także szereg darów na ołtarz Matki Bożej w postaci lichtarzy, płótna, ręczników, koronek, korporałów. Z kolei korony srebrne pozłacane do obrazu, sukienkę z 45 srebrnymi kwiatami ofiarowała dziedziczka Soboszowa – p. Cellary, a 12 gwiazdek otaczających głowy postaci – ks. Garkowa, kapłan z niedalekiego Miernowa.

Przed obrazem odbywały się nabożeństwa. Na Litanię Loretańską w roku 1662 r. zapis uczynili Walenty Skwarkowicz, obywatel wiślicki, i niejaki Dębiński z Dębian. W 1886 r. odnotowano, że nabożeństwo przed obrazem NMP odprawia się z „dawien dawna” w Probołowicach 25 marca, a „różańcowi gorliwie prowadzą bractwo”. Pod koniec XIX wieku za luźne paciorki z obrazu Matki Bożej Probołowskiej nabyto lampę przed Najświętszy Sakrament.

Pamiętny 1914 rok

Reklama

Nabożeństwa przebłagalne, związane z okropnościami I wojny światowej przyczyniły się do wzrostu kultu Matki Bożej Probołowskiej, gdyż właśnie wtedy uciekano się pod Jej opiekę, szczególnie gdy zapanowała epidemia tyfusu. Tamte czasy odnotował ówczesny proboszcz ks. Mikołaj Libura, który administrował Probołowicami w l. 1914-1926. Ludzie wówczas powszechnie umierali, a dzieci rodziły się na strychach, gdyż wojsko wypierało kobiety rodzące z ich domów. Ks. Libura ułożył pieśń sławiącą Matkę Bożą za opiekę nad mieszkańcami, za ocalenie wsi i kościoła.

„Cześć Maryi Probołowskiej/Cześć i chwała Matce Boskiej,/Za opiekę nad nami/Niegodnymi sługami./Krwawa wojna w całym świecie/Niszczy mienie i lud gniecie,/Kościołów się nie szanuje,/Gruzami zasypuje./Tyś opiekę okazała,/Lud Twój w smutku pocieszała,/Kościółek ocaliła,/Chwałę swą pomnożyła./Wojska marsze odbywają,/Nad Nidą się osadzają,/A lud w trwodze truchleje/W Tobie ma swą nadzieję./O Maryjo, Matko doga,/Przyczyń się do Pana Boga,/By nam winy przebaczył/Pokój wrócić nam raczył. Amen”.

Mały kościółek wielki duchem

Osada jest odnotowana w źródłach już od średniowiecza – wiadomo, że w 1224 r. był w Probołowicach znany z nazwiska Wiesław z Probołowic. W 1326 r. proboszczem w Probołowicach był Paweł. Według Jana Długosza pierwszy drewniany kościółek został wybudowany w XIII wieku, gdy kolatorem wsi był Piotr Gnoiński. Jan Długosz w opisie kolegiaty wiślickiej podaje, że Włościbór, proboszcz z Probołowic, podarował wikariuszom wiślickim łan na przedmieściu Wiślicy. Osada rozwijała się i ok. 1500 r. w Probołowicach wybudowano drugi drewniany kościół. Świątynia na przeł. XVI i XVII wieku została zajęta przez protestantów i zamieniona na zbór. W XVII wieku wieś przeszła w ręce Staszewskich. Obecny kościół został wybudowany w 1759 r. przez proboszcza Jacka Kowalskiego, z fundacji Magdaleny i Jerzego Zagórskich.

Reklama

Kościół jest drewniany, konstrukcji zrębowej, nawa została wzniesiona na rzucie zbliżonym do kwadratu, prezbiterium jest węższe i niższe, zamknięte wielobocznie. Ołtarze, główny i dwa boczne, noszą cechy rokoka. Ołtarz główny zbudowano ok. 1759 r., w jego centrum znajduje się obraz Jezusa Ukrzyżowanego. W prezbiterium zwraca także uwagę piękny, uznany za słynący łaskami krzyż gotycki oraz ciekawe epitafia.

W bocznym ołtarzu znajduje się interesujący nas słynący łaskami obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem Probołowskiej, natomiast w prawym ołtarzu – odbierający cześć obraz św. Jakuba Starszego Ap. z XVIII wieku. Kościół znalazł się na Szlaku św. Jakuba, o czym informują charakterystyczne znaki – muszle znaczące drogę do Santiago de Compostela.

Powszechną czcią jest także otaczany ołtarz św. Józefa, gdzie według tradycji znajdują się relikwie Krzyża Świętego. Ołtarz ten stanowi zarazem stację nabożeństwa Drogi Krzyżowej, przy której wykonywana jest lokalna pieśń: „Uwielbiajmy, wysławiajmy Józefa świętego, on nauczał czcić Jezusa, człowieka każdego...”.

Kościół, choć niewielkich rozmiarów odznacza się bogatym wnętrzem. Wśród zabytków jest również m.in.: ambona późnobarokowa z XVIII wieku z płaskorzeźbami czterech ewangelistów, a także XVIII-wieczne: marmurowa chrzcielnica, kamienna kropielnica i konfesjonały. Zabytkowe i oryginalne są feretrony i ornaty.

Plany i zamiary

Reklama

Stara, sięgająca w czasy piastowskie parafia Probołowice to dzisiaj zaledwie ok. tysiąca osób, z tendencją spadkową – zgony przeważają nad urodzinami, z tradycyjnym duszpasterstwem, którego maryjność stanowi istotny akcent. Dawny kult Matki Bożej Probołowskiej nie znajduje odzwierciedlenia w teraźniejszości, nie ma specjalnego odpustu maryjnego (aczkolwiek, o ile wiadomo, nie było go także w przeszłości). – Nasi parafianie chętnie uczestniczą w tradycyjnych nabożeństwach maryjnych, np. w roratach, majowych czy różańcowych, 150 osób należy do kółek różańcowych, w tym mężczyźni – mówi ks. proboszcz Krzysztof Wrzesień. W niewielkiej parafii przy ołtarzu posługuje 20 ministrantów.

Stary drewniany kościół jest w fazie rozpoczętych remontów, wymieniono już więźbę dachową, jest dach z miedzianej blachy, boczne ściany pokryto zabudową drewnianą, wykonano opaskę wokół kościoła, wyczyszczono samosiejki i zarośla porastające okolice świątyni. Parafia przymierza się do projektów na dalsze prace, z pośród których szczególnie wymagające jest wnętrze kościoła.

Radością w okresie Wielkiego Postu pozostają utrwalone w tradycji i lubiane przez parafian nabożeństwa pasyjne, konkurs palm wielkanocnych, w których rozmiarach i pomysłowości prześcigają się mieszkańcy pięciu parafialnych wiosek, Adoracja Wielkiego Tygodnia, także z podziałem na miejscowości. Wiernych i pielgrzymów gromadzą również licznie uroczystości odpustowe św. Jakuba.

2015-03-12 11:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zasłuchana w ludzkie biedy

Niedziela przemyska 1/2020, str. 6

[ TEMATY ]

Matka Boża

sanktuarium

Archiwum Sanktuarium

Słynący łaskami obraz Maki Bożej Starowiejskiej

Słynący łaskami obraz Maki Bożej Starowiejskiej

Tu znajdują ukojenie dla swojego bólu, smutku i utrapienia, pocieszenie w chorobie, tu mogą przyjść, powierzyć swoje troski i dziękować za otrzymane łaski. W sanktuarium Matki Bożej Starowiejskiej, zwanej Matką Bożą Miłosierdzia, bije serce Matki.

Od roku oprowadzam pielgrzymki po sanktuarium w Starej Wsi. Spotykam także osoby, rodziny przybywające tutaj indywidualnie, spontanicznie i z potrzeby serca, aby polecać trudne sprawy Matce Bożej lub dziękować Matce Bożej za Jej wstawiennictwo. Kiedyś spotkałem tutaj młodych narzeczonych, którzy przyszli prosić Matkę Bożą o dar przeżycia okresu narzeczeństwa w czystości i dobrym przygotowaniu się do sakramentu małżeństwa. Przybywa tutaj także pani z sąsiedniej parafii, której sąsiad notorycznie zatruwa życie, z różańcem w ręku klęczy przed obrazem, modląc się wylewa łzy. Spotkać można młodych przed egzaminem czy też przed podjęciem ważnej życiowej decyzji. Piękne jest, że później wracają, aby dziękować Matce Bożej.
CZYTAJ DALEJ

Święty Łazarz

Niedziela przemyska 10/2013, str. 8

[ TEMATY ]

św. Łazarz

Wskrzeszenie Łazarza, fot. Flickr CC BY-SA 2.0

Raz w życiu się uśmiechnął, kiedy zobaczył kradzież glinianego garnka. Powiedzieć miał wówczas: „Garstka prochu kradnie inną garstkę prochu”… Ks. Stanisław Pasierb w tomiku wierszy „Rzeczy ostatnie i inne wiersze” pisał pięknie o odczuciach Łazarza: „(...) warto było, ale po to tylko, żeby się dowiedzieć, że On (Chrystus) zanim mnie wskrzesił, płakał ponieważ umarłem...”.

Kiedy Caravaggio, niezrównany mistrz światłocienia, namalował dla bogatego włoskiego kupca, w kościele w Messynie, „Wskrzeszenie Łazarza” obraz nie spotkał się z aprobatą widzów. Porywczy z natury, pełen kontrastów artysta, na oczach zdumionych wiernych pociął malowidło brzytwą, czym wprawił w konsternację nie tylko swego mecenasa, ale i mieszkańców Messyny. Podziel się cytatem Wkrótce w 1609 r., w kościele Służebników Chorych artysta ponownie podjął temat. Martwy, wyciągnięty z grobu Łazarz leży w strumieniu charakterystycznego dla twórczości malarza światła. Pełna patosu scena zyskuje dzięki umiejętnemu zastosowaniu kontrastu światła i cienia. Wśród widzów tej niezwykłej sceny znajduje się także… sam artysta. Wedle Ewangelii św. Jana, z której znamy opis tego wydarzenia, śmierć Łazarza z Betanii wstrząsnęła jego siostrami Martą i Marią. Czasem zdarza się tak (a wszyscy jakoś podświadomie boimy się takiej sytuacji), że kiedy akurat jesteśmy daleko od rodzinnego domu, umiera człowiek nam bliski.
CZYTAJ DALEJ

Wprowadzenie relikwii bł. ks. Michała Rapacza

2024-12-16 21:54

Biuro Prasowe AK

    – Wzywał ludzi do wierności Panu Bogu, do przestrzegania przykazań. (…) Przedłużał to, czego nauczał Jan Chrzciciel – domagał się miłosierdzia, wzywał do uczciwości, do nienadużywania siły – mówił abp Marek Jędraszewski o bł. ks. Michale Rapaczu.

W czasie Mszy św. w niedzielę 15 grudnia w parafii Matki Bożej Królowej Polski we Włosani wprowadzono relikwie proboszcza z Płok.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję