"Czego chcesz od nas, Panie...?" - słowami pieśni Jana Kochanowskiego rozpoczęła się uroczystość wigilijna w Gimnazjum nr 19 w Lublinie w dniu 18 grudnia 2002 r.
W oknie pierwsza gwiazda, w domu choinka, białym obrusem nakryty stół, sianko, opłatek, tradycyjny barszcz, pierogi, ryba. Matka, ojciec i dwoje dzieci. Zapytacie, co w tym nadzwyczajnego? Niby nic.
A jednak do tego zwykłego domu zapukało troje biednych, zmarzniętych ludzi. Pan domu - mimo Wigilii - nie przyjął ich, ponieważ otrzymał od Boga przyrzeczenie, że sam Stwórca nawiedzi jego dom. Dużo radości
miał diabeł. Anioły ochraniały ciepłem swoich skrzydeł zziębniętych biedaków. Zdenerwowany ojciec, wobec zaproszonych gości i rodziny, "wykrzyczał" swój żal do Boga. Cóż się wtedy stało? Usłyszał głos:
"Byłem! Byłem głodny, a nie nakarmiłeś mnie. Byłem bosy, a nie odziałeś mnie. Byłem chory, a nie zaopiekowałeś się mną". Wtedy dopiero wszyscy zrozumieli, że to nasze czyny wobec innych, zwłaszcza tych
słabych i biednych, są przyjęciem Boga do serc. Przyjęto biedaków, posadzono za stołem, uciekł diabeł, a chór dopiero wtedy zaśpiewał pełną piersią Bóg się rodzi. Czy się podobało? Pełna skupienia cisza
i łzy wzruszenia w oczach widzów mówiły same za siebie.
Przedstawienie bożonarodzeniowe przygotowali uczniowie klas I, II, III pod opieką nauczycieli: Teresy Sobieszkody, Jadwigi Kamińskiej (jasełka), Agnieszki Stunio (chór) i Małgorzaty Piaseckiej (dekoracje).
Pomóż w rozwoju naszego portalu