Reklama

Dzieło Biblijne

Dzieło Biblijne im. Jana Pawła II

Duchowy catering – czy wystarcza?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Turyści wędrujący po norweskich górach i szukający niezapomnianych wrażeń pośród fiordów mogą się natknąć na niewielkie domki w stylu hytte, w których nie ma personelu. Chaty są otwarte, wyposażone w wodę i lodówkę z najbardziej potrzebnymi artykułami. Uczciwość nakazuje wrzucić nieco koron do skrzynki wystawionej przy wejściu.

Palestyńskie gospody w czasach Jezusa były zazwyczaj niewielkimi karawanserajami lub częściej jeszcze przypominały beduińskie khany. Właściwie służyły jedynie za miejsce noclegu. Ponieważ gościnność była obowiązkiem religijnym, hoteli praktycznie nie znano. Karawanseraje budowano najczęściej w miastach. Były to duże budynki z obszernymi dziedzińcami, na których pozostawiano zwierzęta do wyprzęgnięcia lub załadunku. Tam je karmiono, pojono, a następnie wprowadzano pod dach. Podróżni nocowali zwykle na piętrze. Podobnie budowano khany, były one jednak znacznie mniejsze, usytuowane przy drogach pustynnych lub w wioskach. Khany były budynkami parterowymi. Zwierzęta i podróżni nocowali w różnych częściach tego samego pomieszczenia. Czasem zdarzało się, że – podobnie jak w norweskich hyttach – w tego typu gospodach nie było właściciela ani oberżysty. Mieszkańcy pobliskich osiedli znosili do khanu przygotowany posiłek i zostawiali dla ewentualnych przybyszów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na pustynnych drogach Jezus nie natknął się ani na khan, ani na karawanseraj. „Czterdzieści dni przebywał na pustyni, kuszony przez szatana. Żył tam wśród zwierząt, aniołowie zaś usługiwali Mu” (Mk 1, 13). Anielski catering był jedynie duchowy, bo inaczej pokusa zamiany kamienia w chleb wcale by się nie pojawiła.

Często w chwilach kuszenia pozostajemy sami. Skazani jesteśmy – jak Jezus – jedynie na hordy dzikich bestii i duchową pomoc skądinąd niewidzialnych bytów niebiańskich. Ale czy to mało?

2015-02-17 11:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa niemal spóźniona

Niedziela Ogólnopolska 1/2016, str. 31

[ TEMATY ]

Dzieło Biblijne

Bożena Sztajner/Niedziela

Korek na drodze stanowej w Nowym Jorku był niemiłosierny. Gdy wpadli na lotnisko, okazało się, że właśnie zamknięto bramki check-in. Byli wściekli. Ona, on z trójką dzieci. Godzinę później wściekłość ustąpiła miejsca przerażeniu. Mieli wykupiony ten właśnie rejs... Był poranek 11 września 2001 r. Gdy odebrała telefon od swego ojca Stanleya (imię zmienione), on również nie mógł uwierzyć, że żyją. Kamień spadł mu z serca. Dopiął swój strażacki kombinezon, włożył hełm i wbiegł na klatkę schodową walącego się wieżowca. Niedługo później już nie żył. Drugi budynek zawalił się, grzebiąc setki osób.

CZYTAJ DALEJ

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i orędowniczka Bożego Miłosierdzia

2024-04-18 06:42

[ TEMATY ]

św. Faustyna Kowalska

Graziako

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia – sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia –
sanktuarium w
Krakowie-Łagiewnikach

Jan Paweł II kanonizował siostrę Faustynę Kowalską 30 kwietnia 2000 roku.

Św. Faustyna urodziła się 25 sierpnia 1905 r. jako trzecie z dziesięciorga dzieci w ubogiej wiejskiej rodzinie. Rodzice Heleny, bo takie imię święta otrzymał na chrzcie, mieszkali we wsi Głogowiec. I z trudem utrzymywali rodzinę z 3 hektarów posiadanej ziemi. Dzieci musiały ciężko pracować, by pomóc w gospodarstwie. Dopiero w wieku 12 lat Helena poszła do szkoły, w której mogła, z powodu biedy, uczyć się tylko trzy lata. W wieku 16 lat rozpoczęła pracę w mieście jako służąca. Jak ważne było dla niej życie duchowe pokazuje fakt, że w umowie zastrzegła sobie prawo odprawiania dorocznych rekolekcji, codzienne uczestnictwo we Mszy św. oraz możliwość odwiedzania chorych i potrzebujących pomocy.

CZYTAJ DALEJ

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

2024-04-30 21:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Artur Stelmasiak

Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim Matko jest od lat – śpiewamy w jednej z pieśni. I oto po raz kolejny w naszym życiu, swoje podwoje otwiera przed nami ten szczególny miesiąc, tak pięknie wpisujący się w maryjną pobożność Polskiego Narodu.

Jak kraj długi i szeroki, ze wszystkich świątyń, chat, przydrożnych krzyży i kapliczek popłynie śpiew litanii loretańskiej. Tak bardzo przyzwyczailiśmy się wołać do Maryi, bo przecież to nasza Matka, nasza Królowa. Dla wielu z nas Maryja jest prawdziwą powierniczką, Przyjaciółką, z którą rozmawiamy w modlitwie, powierzając Jej swoje sekrety, trudności, pragnienia i radości. Ileż tego wszystkiego się uzbierało i ile jeszcze będzie? Tak wiele spraw każdego dnia składamy w Jej matczynych dłoniach. Ktoś słusznie kiedyś zauważył, że „z maryjną pieśnią na ustach, lżej idzie się przez życie”. Niech więc śpiew litanii loretańskiej uczyni nasze życie lżejszym, zwłaszcza w przypadku chorób, cierpień, problemów i trudnych sytuacji, których po ludzku nie dajemy rady unieść. Powierzajmy wszystkie sprawy naszego życia wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech naszym przewodnikiem po majowych rozważaniach będzie ks. Jan Twardowski, który w „Polskiej litanii” opiewa cześć i miłość Matki Najświętszej, czczonej w tylu sanktuariach rozsianych po naszej ojczystej ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję