Reklama

Niedziela Małopolska

Projekt na całe życie

Niedziela małopolska 6/2015, str. 6-7

[ TEMATY ]

ŚDM w Krakowie

Archiwum Sekcji Wolontariatu ŚDM Kraków 2016

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wolontariat Plus to nowy projekt, realizowany w ramach przygotowań do Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016. W ramach tego przedsięwzięcia będą szkoleni wolontariusze ŚDM. Wśród osób odpowiedzialnych za przeprowadzenie kursu znaleźli się m.in. dr Jerzy Kołodziej, coach biznesowy, trener personalny, wykładowca akademicki oraz ks. Lucjan Bielas, obecnie duszpasterz akademicki UPJPII oraz grono osób, które w ciągu minionych kilku lat uczestniczyły w prowadzonym przez nich kursie „Przełamywanie barier”. Pięć lat temu poświęciłam im artykuł w „Niedzieli Małopolskiej” („Biznesplan z Duchem Świętym”, nr 22/2010). Jedną z myśli przewodnich, wypływających z tego szkolenia jest odpowiedź na pytanie o to, jak być skutecznym. Odpowiedzią na nie jest życiowa zasada, by robić dobrze tylko to, na co ma się wpływ. Wówczas nasz realny wpływ na rzeczywistość zacznie się poszerzać. Skuteczności tego programu dowodzi fakt, że osoby, które jeszcze kilka lat temu pomagały garstce osób, dziś realizują ten sam program dla 20 tys. przyszłych wolontariuszy z całego świata!

Problem jest szansą

Wolontariat Plus to projekt mający na celu nie tylko przygotowanie wolontariuszy na Światowe Dni Młodzieży. To cykl szkoleń, spotkań oraz rekolekcji, które pomogą młodym uporać się z problemem skutecznego działania: np. poszukiwania pracy oraz swojego miejsca w świecie, co jest jednym z najtrudniejszych zadań, z jakimi młody człowiek musi zmierzyć się po studiach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Bezrobocie dotyka dziś coraz więcej młodych ludzi – mówi Katarzyna Kucik, koordynator wolontariatu krajowego, która uczestniczyła w konferencji prasowej inaugurującej projekt. – Postanowiliśmy spotkać się wokół tego tematu i próbować go rozwiązać w oparciu o etykę pracy i relację z Panem Bogiem. Światowe Dni Młodzieży są tylko pretekstem, by zrobić coś, co przyniesie dobre owoce dla wszystkich. Dlatego postawiliśmy sobie trzy filary, które chcemy zrealizować podczas projektu Wolontariat Plus: odnalezienie pasji i misji życiowej, odczytanie potrzeb innych ludzi i pracę w grupach. Ta triada pozwoli nam nie tylko przygotować się do skutecznej pomocy w czasie ŚDM, ale i później – w znalezieniu pracy zawodowej, zgodnej z naszym powołaniem – mówi K. Kucik.

Reklama

Powołani do przedsiębiorczości

– Praca na etacie należy do przeszłości, coraz trudniej ją znaleźć – mówi dr Jerzy Kołodziej. – A nawet, jak już jest, to bardzo łatwo ją stracić. Taką mamy rzeczywistość. Możemy się obrazić na te nasze czasy, ale to nic nie da. Dużo bardziej owocna będzie próba ich poznania i zrozumienia. Nie spotkałem jeszcze żadnego właściciela średniej lub dużej firmy, jak również menadżera zarządzającego większą grupą osób, który nie poszukiwałby pilnie pracownika, mimo oficjalnego komunikatu o cięciu etatów w firmie. To jest pozorny paradoks. Pozorny, bo pracownik etatowy, „któremu się należy” i pracownik kreatywny, który wnosi konkretną wartość do organizacji, to dwie odmienne kategorie osób – wyjaśnia p. Jerzy.

Podpowiedzią dla osób, które dziś poszukują pracy, będzie ewangeliczna przypowieść o talentach (Mt 25, 14-30), w której dwoje sług pomnożyło talenty darowane im przez pana, a jeden nie miał odwagi, by coś zrobić z jednym powierzonym mu talentem. – Przecież ten sługa nie popełnił żadnego przestępstwa, a jednak został nazwany sługą złym i gnuśnym – mówi J. Kołodziej. – On nie był osobą przedsiębiorczą, asekurował się. Także każdy z nas otrzymał różne talenty, nieważne ile. Wszyscy będziemy musieli się z nich rozliczyć. Ta przypowieść wskazuje nam także, że porównywanie się nie ma żadnego sensu i znaczenia. Każdy człowiek ma wystarczającą ilość talentów i szanse, by w pełni je pomnożyć w swoim życiu – podkreśla p. Jerzy. – Dlatego projekt Wolontariat Plus ma na celu pomóc młodym w odkryciu tych talentów i zdobyciu umiejętności ich pomnożenia poprzez wytrwałą pracę i odnalezienie swojego miejsca w świecie.

Reklama

Wytrwale i skutecznie

Dorota Borkowska, manager projektu Wolontariat Plus podczas konferencji wyjaśniała, jakie zadania mają poszczególne osoby, które przygotowane poprzez cykl szkoleń wyjdą naprzeciw młodym pielgrzymom i będą przewodzić wolontariuszom, którzy zjadą do Krakowa ze wszystkich stron świata. W ramach projektu wyszkolonych zostanie ok. 500 liderów wolontariatu, którzy będą odpowiadać za grupy wolontariuszy z Polski i zagranicy. Na bieżąco będą rozdzielane poszczególne zadania.

– Po przejściu szkoleń wolontariusze będą mogli skutecznie wprowadzać w życie umiejętności i przekazać zdobytą wiedzę kolejnym osobom – uzupełnia Katarzyna Kucik. – W tym założeniu bardzo ważną rolę pełni osobiste zaangażowanie konkretnych osób – to na ich barkach spoczywa odpowiedzialność za dobrze wykonane zadania. Nikt nie będzie nikogo kontrolował. W ramach szkoleń będziemy ćwiczyć osobistą wytrwałość i umiejętność pracy w grupie, a co za tym idzie – sztukę komunikacji, która, nawet gdy mówimy tym samym językiem, przysparza nam dziś wiele trudności – śmieje się koordynatorka.

Wolontariusze będą spotykać się przez półtora roku aż do lipca 2016 raz w tygodniu na półtoragodzinnym spotkaniu, ponadto będą wykonywać poszczególne projekty w ramach ŚDM.

– Kładziemy nacisk na systematyczność spotkań, bo to właśnie wytrwałość rodzi dobre owoce – podkreśla dr Jerzy Kołodziej. – Jest wiele osób, które są kreatywne, mają świetne pomysły. Ale jeśli zabraknie wytrwałości w ich realizacji, sam pomysł na nic się nie przyda. Poprzez wytrwałość nasi wolontariusze będą przygotowani na to, jak właściwie interpretować rzeczywistość i w jaki sposób wyjść naprzeciw prawdziwym potrzebom innych osób – dodaje coach. Ta empatia – jak wiemy – jest dziś nam wszystkim szczególnie potrzebna.

Reklama

Projekt na całe życie

Podczas konferencji otwierającej projekt padło kilka ważnych pytań, m.in. kto może zostać wolontariuszem, czy wolontariusze Światowych Dni Młodzieży będą przygotowani do pomocy przy innych projektach, takich jak np. mistrzostwa świata w piłce nożnej. Niektórych interesowało, czy projekt ma charakter religijny.

– Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii – parafrazował św. Pawła Jerzy Kołodziej. – W centrum tego kursu jest kerygmat niesiony współczesnym językiem. Chodzi o to, by praca i modlitwa były ze sobą złączone, a nie rozdzielone na niedzielną Mszę św. i codzienność bez Pana Boga. W naszym projekcie jest miejsce na pracę księży, na regularne rekolekcje dla wolontariuszy. To zadanie traktujemy równocześnie jak nośnik do skutecznego przekazywania Ewangelii, nieraz nawet bardziej poprzez pracę, niż przez słowa oderwane od pracy i życia codziennego. Szkolenia pomogą młodym ludziom odnaleźć się w tej rzeczywistości, która pragnie w nas widzieć tylko dobrych konsumentów, jako podmioty – myślące i potrafiące niezależnie pokierować swoim życiem. Przestawiamy akcenty. Ten program to nie eksperyment, tylko projekt wypracowany z ks. Lucjanem Bielasem przez 10 ostatnich lat. Przewinęły się przez niego setki osób – studentów, przedsiębiorców, bezrobotnych i innych ludzi. Oni wciąż potwierdzają skuteczność tych działań w codziennym życiu. Wciąż także obserwujemy, jak te osoby korzystają z doświadczeń zdobytych na tym kursie – podkreśla p. Jerzy.

Wszyscy uczestnicy styczniowej konferencji podkreślali, że ŚDM nie są celem same w sobie.

– To nie jest tak, że my od 2013 do 2016 r. pracujemy intensywnie po to, by odnieść spektakularny sukces – mówił bp Damian Muskus, kierujący krakowskim Komitetem Organizacyjnym ŚDM. – Gdybyśmy tak myśleli, to dzisiaj należałoby to porzucić i powołać do organizacji tego wydarzenia całkiem innych ludzi.

Kapłan mówił, że ideą, która przyświecała św. Janowi Pawłowi II, było pielgrzymowanie młodych, a nie skupianie się na kolejnych miejscach spotkań młodzieży. Kraków będzie tylko jedną ze stacji na tej drodze. – Bardzo się cieszę, że Wolontariat Plus wpisuje się w ideę Światowych Dni Młodzieży. – Ten projekt nie jest jednorazowy, nie jest zamknięty. Tak naprawdę ten projekt nas przygotowuje do życia w przyszłości, chce przygotować ludzi kreatywnych, potrafiących liczyć, ile tych talentów dał nam Pan Bóg – podkreślał Ksiądz Biskup i dodał. – Chciałbym życzyć wam z całego serca, żebyście dobrze przeżyli ten czas przygotowania – nie do Światowych Dni Młodzieży, ale przygotowania do życia. Chciałbym, aby każdy z was w przyszłości, dzieląc się tym swoim doświadczeniem, mógł być zaczynem kreatywności i dobra w środowiskach, w których się znajdziecie.

Wszystkich zainteresowanych udziałem w projekcie Wolontariat Plus zachęcamy do kontaktu z Sekcją Wolontariatu (wolontariat@krakow2016.com). Kolejne cykle szkoleń rozpoczną się w połowie lutego.

2015-02-05 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lublin gotowy na ŚDM

[ TEMATY ]

Lublin

ŚDM w Krakowie

Wiesław Ochotny

„Kraków zaczyna się w Lublinie!” - pod tym hasłem rozpoczynają się Dni w Diecezji w Archidiecezji Lubelskiej. Organizatorzy przewidzieli wydarzenia zarówno dla wszystkich mieszkańców Lublina jak i gości. Do miasta przybyły już pierwsze grupy pielgrzymów.

W piątek 22 lipca na placu Zamkowym o godz. 19.00 rozpocznie się koncert zespołu „Mazowsze” i zespołu Pieśni i Tańca „Lublin” im. W. Kaniorowej. To okazja, do zaprezentowania historii Polski i regionu oraz prezentacja oferty kulturalnej miasta.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję