Wśród wielu podejmowanych tematów sprawa Ukrainy mimo wszystko jest priorytetowa. Tam toczy się wojna. Separatyści – terroryści z wojskami rosyjskimi napadają na suwerenny kraj, tuż za naszą granicą. Ostatnie nagrania, które udostępniła nam telewizja, pokazują, jak traktowani są ukraińscy żołnierze wzięci do niewoli: są bici, kopani, upokarzani; rozmawia się z nimi, przykładając im nóż do szyi, mają twarze czerwone od uderzeń. Na oczach całego świata w XXI wieku można tak traktować człowieka...
W naszej ojczyźnie obchodzimy 70. rocznicę wyzwolenia hitlerowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Do Oświęcimia przybyło wielu znakomitych polityków, aby wyrazić potępienie dla niemieckich zbrodni. Podkreślają oni, że należy czynić wszystko, by nigdy się to nie powtórzyło. Przybywając, dają świadectwo szacunku dla godności człowieka. Ale przecież i dzisiaj podobne sytuacje mają miejsce na całym świecie. Obrazy bestialstwa widzimy na Ukrainie, islamiści zabijają chrześcijan na Bliskim Wschodzie, w Afryce, w Pakistanie, oglądamy tragiczne sceny z udziałem dżihadystów, którzy torturują niewinnych. Krew Abla rozlewa się po całym globie – Kain wydaje się panować nad światem. Dokonuje się także zbrodni na nienarodzonych, starych, chorych i niedołężnych. Nieustannie trzeba przypominać V przykazanie Boże: Nie zabijaj, które dzisiaj jest tak lekceważone, pomijane lub odsuwane. I trzeba czynić, co tylko możliwe, by zapobiec rozlewowi krwi. Kiedy jednak kandydat na prezydenta ze strony PiS Andrzej Duda zauważył, że trzeba zastanowić się nad sprawą pomocy dla Ukrainy, propaganda koalicji rządzącej od razu zarzuciła mu, że chce wprowadzić polskie wojsko na ten teren. A przecież istnieją i inne sposoby pomocy Ukrainie, a także możliwości wpływu na Rosję, by zaniechała agresywnych działań w stosunku do wolnego kraju. Ukraina i jej mieszkańcy mają prawo zachować swój sposób życia i swoje myślenie, które biegnie ku zachodniej Europie. To przejaw wolności, sprawiedliwości i bardzo potrzebnego umiaru w stosunkach między krajami. Rosyjscy zwierzchnicy mają jednak swoje plany, dlatego dokonują działań zaborczych.
Europa wykazuje się zwyczajnym egoizmem i poszukiwaniem różnego rodzaju interesów gospodarczych, co widać m.in. w braku solidarności krajów UE oraz w przedziwnej polityce wobec Rosji m.in. Francji, Niemiec i Grecji. Polacy zawsze stosowali się do tego, co zawierało się w haśle: „Za wolność waszą i naszą”. Wydaje się, że dzisiaj szczególnie powinniśmy wszyscy je sobie uświadamiać. To wiodący temat dla Europy: pokój na Ukrainie. I, jak przypominała Matka Boża w Fatimie, modlitwa o to, żeby Rosja się nawróciła.
Władza z prezydentem Wiktorem Janukowyczem na czele odstąpiła całkowicie od dialogu ze społeczeństwem - uważa ks. Stefan Batruch, proboszcz parafii greckokatolickiej w Lublinie komentując przyjęte ostatnio przez ukraiński parlament ustawy, które naruszają podstawowe prawa człowieka i wolności obywatelskie. W rozmowie z KAI prezes Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza podkreśla, że jest to olbrzymi, strategiczny błąd, który obróci się przeciwko władzy. Przypomniał, że Ukraiński Kościół Greckokatolicki od początku protestów był ze społeczeństwem i nadal będzie go wspierać i domagać się należnych mu praw.
Publikujemy tekst rozmowy:
- Rada Najwyższa przyjęła ustawy, które naruszają podstawowe prawa człowieka i wolności obywatelskie. Czy Ukraina znalazła na drodze do dyktatury?
Ks. Stefan Batruch: To co się wydarzyło 16 stycznia w Kijowie i to w jakiej formie się to odbyło, czyli przyjęcie antydemokratycznych ustaw, przy braku pełnego składu deputowanych, a nawet wątpi się czy w trakcie głosowania zdobyto 235 głosów za wprowadzeniem ustaw, to zakrawa na farsę. Pokazuje to, że władza z prezydentem Wiktorem Janukowyczem na czele odstąpiła całkowicie od dialogu ze społeczeństwem, od idei okrągłego stołu. Wstąpiła na drogę radykalną, restrykcji wobec protestujących i większości ukraińskiego społeczeństwa. Popełniła olbrzymi, strategiczny błąd.
W sumie jest to krok w kierunku samobójstwa. Przyjęte ustawy obrócą się przeciwko obecnej władzy. Uważa ona ukraińskie społeczeństwo za podobne mentalnie do społeczeństwa białoruskiego, czy rosyjskiego. Z jednej strony to zrozumiałe, gdyż elektorat rządzącej Partii Regionów wywodzi się z Ukrainy wschodniej i południowej, gdzie rzeczywiście część społeczeństwa ma podobną mentalność do białoruskiej czy rosyjskiej. Władza zapomniała, że jednak większość Ukraińców myśli i działa inaczej. Metody do jakich się ucieka jeszcze bardzie zmobilizują społeczeństwo do protestów i pogłębienia nastrojów niezadowolenia. To z czym nie dała sobie rady opozycja, czyli z zachętą do większej mobilizacji społeczeństwa w akcjach protestu, zrealizują same władze, bo swoimi działaniami zmobilizują jeszcze większe masy społeczne.
- A jeśli władza zacznie korzystać z uchwalonych przez siebie praw?
- Prawo nie ma dla obecnej władzy żadnego znaczenia. Nagina go tak, jak to jest jej wygodne. Obecnie sądy na Ukrainie działają pod wpływem presji władz i nie zachowują niezawisłości. Wyroki na protestujących wydaje się na zamówienie władzy. Myślę, że społeczeństwo będzie całkowicie ignorować nowo wprowadzone prawo, gdyż jest ono jednoznacznie skierowane przeciwko protestującym i większości społeczeństwa. Takie działania zmobilizuje jeszcze większe rzesze protestujących. Prezydent Janukowycz i jego partia podpisały na siebie wyrok i jest to początek końca. Przyjęte ustawy pokazują jak sypie się struktura władzy. Oczywiście trudno określić scenariusz, jak dalej potoczą się wypadki.
- Nie obawia się Ksiądz użycia siły a w konsekwencji rozlewu krwi?
- Oczywiście nie można tego wykluczyć. Społeczeństwo będzie na to zdecydowanie reagować, pójdą za tym działania izolujące władze tak wewnętrzne jak i zewnętrzne. Na pewno doprowadzi to do poważnej eskalacji protestów. Do niedawna udawało się tego uniknąć. Oby żaden z odpowiedzialnych za struktury siłowe nie wydał rozkazu, aby strzelać do protestujących i wyprowadzić czołgi na ulice. Wszystko jednak wskazuje na to, że władza nie chce prowadzić dialogu ze społeczeństwem.
- Jak zareagował na ostatnie wydarzenia Kościół greckokatolicki?
- Ukraiński Kościół Greckokatolicki od początku protestów był ze społeczeństwem i nadal będzie go wspierać i domagać się należnych mu praw. Oczywiście będzie robił wszystko by nie doszło do rozwiązań siłowych. Będzie zachęcał obydwie strony do pokojowych rozwiązań. Oczywiście to może okazać się niewystarczające. Dużo będzie też zależeć od opinii międzynarodowej.
- Jakie są oczekiwania od Polski od Kościoła w naszym kraju?
- Jutro może się bardzo wiele wydarzyć na Euromajdanie w Kijowie. Zapowiedziano kolejną wielką antyrządową manifestację. Dzisiaj natomiast zapowiedziano wielki koncert na scenie Euromajdanu, gdzie na znak solidarności wystąpią także zespoły z Polski. Potrzebujemy więcej oddolnych inicjatyw wsparcia, nie inspirowanych tylko przez polityków. Ważne są nie tylko deklaracje ale konkretne działania. To, co się dzieje na Ukrainie to także przykład zderzenia modeli cywilizacyjnych. Jeden z nich to model władzy dyktatorskiej na wzór Federacji Rosyjskiej, czy Białorusi a drugi to demokracja z jej wszystkimi plusami i słabościami, co proponuje Unia Europejska.
Rozmawiał Krzysztof Tomasik
Papież Franciszek dobrze odpoczywał przez całą noc - poinformował Watykan we wtorek, czyli w dwunastym dniu hospitalizacji w rzymskiej Poliklinice Gemelli.
W poniedziałek wieczorem w biuletynie medycznym podano, że w krytycznym stanie papieża odnotowano lekką poprawę.
Możemy powiedzieć, że dziś Ojciec Święty potwierdził ponadprzeciętne życie Kunegundy Siwiec, prostej kobiety z Podbeskidzia. Osoby, która całym sercem i duszą chciała służyć Panu Bogu - wskazał o. Szczepan Praśkiewicz OCD, postulator procesu beatyfikacyjnego kandydatki na ołtarze. Dziś ogłoszono dekrety w sprawie pięciu kandydatów na ołtarze. Papież podpisał dokumenty w poniedziałek, 24 lutego; w szpitalu przyjął kard. Pietro Parolina oraz abp. Edgara Peña Parrę.
Do beatyfikacji Kunegundy Siwiec brakuje nam tylko czy aż zatwierdzenia cudu. Dlatego zachęcam wszystkich do modlitwy o ten cud, za przyczyną się Czcigodnej Służebnicy Bożej” - wskazał o. Szczepan Praśkiewicz, postulator procesu beatyfikacyjnego, od początku zaangażowany w całe postępowanie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.