Do historii przeszedł 21. Międzynarodowy Festiwal Kolęd i Pastorałek im. ks. Kazimierza Szwarlika w Będzinie. Jego zwieńczeniem był uroczysty koncert galowy, który tradycyjnie odbył się w sanktuarium Polskiej Golgoty Wschodu na będzińskim osiedlu Syberka.
Dzięki gościnności proboszcza parafii, ks. Zygmunta Skipirzepy, po raz kolejny w kościele poświęconym Jezusowej Matce mogliśmy przeżyć niezapomnianą ucztę duchową. W niedzielne popołudnie 18 stycznia licznie zgromadzona publiczność wysłuchała najlepszych występów tegorocznej edycji. Ich wyboru dokonał reżyser i jednocześnie przewodniczący jury festiwalu ks. dr Paweł Sobierajski, wspierany przez konferansjera gali Jarosława Ciszka. Podczas koncertu galowego ogłoszona została lista laureatów festiwalu.
W eliminacjach do tegorocznej edycji wzięło udział prawie 2 tys. wykonawców, którzy prezentowali się przed komisjami konkursowymi w całym kraju, a także na Białorusi i Ukrainie. Ponad stu wykonawców trafiło do finałowych przesłuchań. Koncert galowy rozpoczął Chór Mieszany „Kraj Rodzinny” z Domu Polskiego w Baranowiczach na Białorusi, zwycięzca 20. edycji. – Wszystkie występy, starszych i młodszych, bardzo cieszą. Zadowolona i uśmiechnięta jest także zgromadzona tu publiczność, a to jest najważniejsze – powiedział bp. Grzegorz Kaszak. Dyrektor artystyczny festiwalu ks. Piotr Pilśniak podziękował wszystkim zaangażowanym w to dzieło – modlitewnie, jak i finansowo. – Podjęcie organizacji tej imprezy jest coraz trudniejsze: przybywa wykonawców, a ubywa sponsorów. Dziękuję z wielkim wzruszeniem miastu i powiatowi będzińskiemu. Czujemy to wsparcie i pomoc, i liczymy na dalszą. Dziękuję jurorom, a szczególnie Przewodniczącemu, wybitnemu śpiewakowi, znakomitemu mówcy i wspaniałemu kapłanowi, i to w jego rękach pozostawiam śpiew ostatniej pieśni kończącej nasz festiwal – „Bóg się rodzi” – zaznaczył Ksiądz Dyrektor. Na scenę został zaproszony ks. prof. Kazimierz Szymonik z Warszawy, który położył fundament pod festiwal wraz z ks. Kazimierzem Szwarlikiem, a teraz błogosławił zgromadzonym. – Co tu dużo mówić, zaczynaliśmy 21 lat temu, było wspaniale, a z roku na rok jest coraz wspanialej. Gdyby papież Franciszek miał oceniać klimat tego koncertu, to powiedziałby, że dominowało wzruszenie. Ja się wzruszyłem wiele razy i nie sądzę, że jest to tylko starość – powiedział z uśmiechem ks. Kazimierz Szymonik. – Muzyka jest czymś doskonalszym niż samo tylko słowo. Ona je pogłębia o całą wielkość Tajemnicy i dlatego, jeżeli muzyka jest dostosowana do słowa, a emocje wykonawcy korelują razem z tym, to przeżywamy Tajemnicę. Miałem wielokrotnie łzy w oczach i myślę, że Państwo też je mieli. Gratuluję ks. Piotrowi tego festiwalu, który spełnia tak ogromną rolę dla Polski, dla Kościoła, dla naszej wiary. Takie spotkania artystyczno-muzyczne odbudowują w nas duchowe wartości i kierują we właściwą stronę – powiedział Ksiądz Profesor.
Pomóż w rozwoju naszego portalu