Reklama

Wiadomości

Antoni Szymański: expose ws. polityki rodzinnej rozczarowuje

Na głęboki kryzys polskiej rodziny, wyrażający się m.in. problemami demograficznymi oraz coraz mniejszą trwałością małżeństwa i rodziny, potrzeba poważnej odpowiedzi państwa. Drobne zmiany niewiele pomogą - uważa socjolog Antoni Szymański, komentując dla KAI dzisiejsze wystąpienie Ewy Kopacz w Sejmie. Dlatego, jego zdaniem, exposé nowej premier w zakresie polityki rodzinnej rozczarowuje.

[ TEMATY ]

rodzina

Archiwum prywatne

Antoni Szymański Senator IX Kadencji

Antoni Szymański Senator IX Kadencji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Premier Kopacz dużo miejsca w swoim exposé poświęciła polityce rodzinnej. Zapowiedziała m.in. stworzenie nowych żłobków i przedszkoli – na ten cel w 2015 r. nakłady zostaną zwiększone z 50 do 100 mln zł. Z kolei w latach 2015-2020, w ramach środków z Europejskiego Funduszu Społecznego i specjalnego systemu ulg w podatku CIT będzie wspierane tworzenie przyzakładowych żłobków i przedszkoli. „Przeznaczymy na ten cel ponad 2 mld zł” – powiedziała.

Jak poinformowała, intencją jej rządu jest to, by od 2016 r. z urlopów rodzicielskich mogli skorzystać "wszyscy rodzice, którzy takiej możliwości do tej pory nie mieli", w tym rodzice bezrobotni, pracujący na umowy o dzieło, studenci i rolnicy. Otrzymają oni nowe świadczenia rodzicielskie, będą je mogli pobierać przez 12 miesięcy po urodzeniu dziecka, a w przypadku urodzenia bliźniaków, czy trojaczków odpowiednio dłużej. Świadczenie to będzie wynosić ok. 1 tys. zł.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zdaniem Ewy Kopacz, polityka rodzinna państwa powinna zachęcać rodziców do pracy, a nie do niej zniechęcać. – Nie może być tak, że nie podejmują oni pracy, bo oznaczałoby to utratę przez nich świadczeń od państwa – zauważyła premier.

Reklama

W opinii Antoniego Szymańskiego, exposé Ewy Kopacz w zakresie polityki rodzinnej jednak rozczarowuje. "Oczywiście słuszna jest zapowiedź objęcie urlopami rodzicielskimi tych, którzy tego uprawnienia obecnie nie mają, a zostali rodzicami. Zasadne jest zwiększenie nakładów na żłobki i przedszkola oraz tworzenie żłobków przy zakładach pracy. Najwyższy czas, by wszyscy uprawnieni mogli z tych usług korzystać" - stwierdza.

"Niestety - zaznacza Szymański - mamy głęboki kryzys polskiej rodziny, wyrażający się znanymi problemami demograficznymi, coraz mniejszą trwałością małżeństwa i rodziny, osłabieniem jej wychowawczej funkcji". - Na to trzeba poważnej odpowiedzi państwa, drobne zmiany niewiele zmienią - dodaje.

Jego zdaniem, rząd powinien przygotować całościowy Narodowy Program Polityki Rodzinnej, następnie skonsultować go z rodzinami i organizacjami prorodzinnymi, a potem systematycznie wdrażać. "Niestety, taka zapowiedź nie padła" - ubolewa.

Jak wylicza, nie ma np. żadnych działań mających na celu wspieranie trwałości małżeństwa, które przecież budżet państwa nic nie kosztują. Chodziłoby np. o wprowadzenie obligatoryjnej mediacji pomiędzy małżonkami mającymi małoletnie dzieci, jako warunku złożenia rozwodowego pozwu. Brak jest też "reakcji na obawy znacznej części rodziców na wprowadzanie do szkół edukacji seksualnej typu B pozbawionej kontekstu małżeństwa i rodziny, czy liczenia się z rodzicami, co zostało silnie podważone w sprawie nauki szkolnej sześciolatków, gdy odrzucono wniosek obywatelski o referendum".

W opinii Szymańskiego, przede wszystkim jednak trudno uznać, że rząd zamierza autentycznie wzmacniać polskie rodziny, gdy jednocześnie forsuje ideologiczne ustawy wprost w nie uderzające.

"Przykładem niech będzie Konwencja Rady Europy o przemocy wobec kobiet. Pod hasłem przeciwdziałania przemocy - z którym wszyscy się zgadzają - ukrywa ideologiczne rozwiązania uderzające we wspólnoty podstawowe małżeństwo i rodzinę, które traktuje jako opresyjne i zmierza do ich marginalizacji" - przypomniał socjolog.

"Mamy zatem z jednej strony deklaracje o wzmacnianiu rodzin przez państwo i działania kompletnie niespójne z tą zapowiedzią" - dodał Antoni Szymański.

2014-10-01 14:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież zadzwonił do rodziny zastępczej

[ TEMATY ]

rodzina

Franciszek

PAP

Franciszek zadzwonił do włoskiej rodziny zastępczej wychowującej dwoje niepełnosprawnych dzieci i podziękował za okazane przez nich serce. „Miałam wrażenie, że rozmawiam z przyjacielem. Chciał poznać bliżej historie naszych dzieci” – wyznaje Caterina, która długo nie mogła uwierzyć, że słyszy w słuchawce głos Papieża.

Ojciec Święty poznał historię tej rodziny dzięki ich przyjaciołom, którzy też mają niepełnosprawne dzieci. Byli oni ostatnio na audiencji w Watykanie, podczas której wręczyli Papieżowi list od Cateriny, Bruno i ich dzieci, opisujący realia ich życia. Napisali Franciszkowi m.in. o tym, że przysposobiona córeczka nie chodzi i nie mówi, ale dzięki wszczepieniu specjalnej protezy słucha muzyki, którą kocha i może usłyszeć głosy swych bliskich. Pisali też o dwóch naturalnych synach, z których jeden choruje na autyzm, i o jego ogromnej wierze. Do listu dołączyli zdjęcie, na którym widać jak całą rodziną oglądają w telewizji Anioł Pański z Franciszkiem. Caterina, wyznała agencji Ansa, że choć dołączyła do listu numer telefonu, to nie spodziewała się, że Papież do niej zadzwoni.
CZYTAJ DALEJ

Psalm na Niedzielę Palmową. Jeden z najbardziej poruszających tekstów w Biblii

2025-04-13 09:13

[ TEMATY ]

Biblia

Niedziela Palmowa

Psalm 22

Karol Porwich/Niedziela

W ogólnym kontekście żydowskim psalm jest czasami kojarzony z modlitwami osób i społeczności znajdujących się w trudnej sytuacji. Jest on także wiązany z wydarzeniami historycznymi, w których naród izraelski odczuwał poczucie opuszczenia, ale także nadzieję na zbawienie - mówi Shlomo Libertovsky, wykładowca Tory w Bet Szemesz, komentując Psalm 22 dla Centrum Heschela na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II, śpiewany w Niedzielę Palmową.

Jak podkreśla Libertovsky, „psalm 22 jest jednym z najbardziej poruszających psalmów w Biblii, ponieważ dotyka ludzkiego doświadczenia cierpienia, poszukiwania sensu życia, poczucia opuszczenia, ale także nadziei i odkupienia”.
CZYTAJ DALEJ

Czemu my także musimy akceptować cierpienie w naszym życiu?

2025-04-13 20:56

[ TEMATY ]

Katechizm Wielkopostny

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? W Wielkim Tygodniu odpowiedź na pytanie - czemu my także musimy akceptować cierpienie w naszym życiu?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego oraz Youcat – katechizm Kościoła katolickiego dla młodych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję