ANDRZEJ TARWID: – W styczniu obchodzimy Dzień Judaizmu i Dzień Islamu. Dlaczego Kościół angażuje się w dialog międzyreligijny?
BP. RAFAŁ MARKOWSKI: – Zasadniczym motywem do prowadzenia takiego dialogu jest to, że Bóg pragnie zbawienia dla każdego człowieka. Misją Kościoła jest więc niesienie Ewangelii wszystkim i wszędzie, a to dokonuje się przez rozmowę, w tym kontekście przez dialog międzyreligijny. Natomiast na płaszczyźnie doktrynalnej dialog z religiami pozachrześcijańskimi został opisany w dokumencie „Nostra etate”. Można tam przeczytać, że wszyscy stanowimy jedną wielką ludzką rodzinę. W związku z tym rzeczą w pełni uzasadnioną jest to, że prowadzimy rozmowy poprzez które wzajemnie się poznajemy. Dzięki temu jest szansa na to, że będziemy darzyli się wzajemnym szacunkiem a nie przyczyniali się do napięć i konfliktów.
– W ostatnim czasie zamiast szacunku widać raczej strach, co pokazują np. demonstracje przeciw islamowi w Niemczech. Ale podobne obawy wypowiadały także osoby, które protestowały w Warszawie pod budowanym meczetem...
–...ojcowie soborowi przewidzieli niepokoje targające światem. A mimo to właśnie dialog uznali za antidotum na współczesne napięcia czy fundamentalizmy. Te ostatnie przecież nie mają nic wspólnego z wartościami religijnymi a jedynie się nimi zasłaniają.
– Fundamentaliści wykorzystują religie instrumentalnie?
– Dokładnie tak. Proszę bowiem zwrócić uwagę na fakt, że autentyczne życie religijne może dokonywać się jedynie w atmosferze wolności. A więc w okolicznościach, kiedy nieprzymuszony przez nikogo człowiek mówi Panu Bogu: „tak”. I tylko w takiej atmosferze – pełnej poszanowania i szacunku drugiej strony – musi się toczyć także dialog międzyreligijny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu