Reklama

Niedziela Przemyska

Kościół spełniony w nadziei

Był to szczególny dzień. Pan Bóg w tę uroczystość Wszystkich Świętych obdarował nas przepiękną pogodą. Cała droga z Przemyśla do Siennowa była swoistą medytacją

Niedziela przemyska 47/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

Kościół

parafia

Archiwum parafii

Kościół w Siennowie

Kościół w Siennowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W drodze mijaliśmy ludzi zdążających na parafialne cmentarze. Przy samych cmentarzach trzeba było ostrożnie omijać dziesiątki samochodów i gromadzących się ludzi. Kiedy wreszcie dotarliśmy do celu, zebrani tam ludzie powitali Księdza Arcybiskupa przy starym kościele. Parabolą czasu wróciły wspomnienia sprzed przeszło 15 lat.

Dramatyczne chwile

Wtedy po raz pierwszy odwiedziłem parafię pw. Wszystkich Świętych w Siennowie – z mikrofonem i aparatem. Jakże odmienny był to nastrój. Ogromna wichura powaliła sędziwy dąb, który całym swoim ciężarem runął, doszczętnie niszcząc dach kościoła. Jak dziś pamiętam, kiedy z wówczas początkującym proboszczem, ks. Leszkiem Gruszeckim, uklękliśmy przed ołtarzem i zobaczyłem kątem oka foliowy worek na oknie zakrystii. Potem usiedliśmy na tym pociętym już dębie i zgromadzonymi obok elementami na nowy dach. Zapamiętałem smutek ks. Leszka, ale jednocześnie ogromną determinację, z jaką mówił o tym, że ten dach trzeba naprawić, że trzeba to zrobić szybko, bo przecież to omodlone miejsce, bardzo stare, bardzo przepojone wiarą setek pokoleń. Tej determinacji Księdza Proboszcza dał wyraz abp Józef Michalik w czasie homilii podczas Mszy św. konsekracyjnej: „Pamiętam rozmowę z waszym Księdzem Proboszczem po tym wydarzeniu. Sugerowałem, że może by rozebrać ten kościół, a wybudować nowy. Obruszył się i zdecydowanie powiedział: Tego kościoła nie można rozebrać. My go, Księże Arcybiskupie, odbudujemy, a jak taka będzie wola Boża to i nowy zbudujemy”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Historia i nowe otwarcie

Patrząc na tę świątynię, pomyślałem, że to miejsce, w którym mówią wieki. Potwierdził to w tejże homilii sam Arcypasterz wspominając, że świątynia w Siennowie jest starsza niż sama archidiecezja. Dla uświadomienia Czytelnikom, jak bardzo stara to parafia, podaję lakoniczną notatkę ze schematyzmu naszej diecezji: „Parafia erygowana ok. 1390 r. Ufundował ją kasztelan lwowski Jan Sienko. Kościół drewniany, wzniesiony w 1576 r. przez Marię z Gorayskich Ożarowską. Konsekrował go w 1774 r. bp Wacław Hieronim Sierakowski”.

Reklama

Kiedy procesja ruszyła od starego kościoła do nowej świątyni, uprzedziłem pochód i wszedłem do pustego kościoła. Widok, mimo że świątynia nie jest jeszcze w pełni wyposażona, jest imponujący. Dopracowany każdy szczegół, co także podkreślił Ksiądz Arcybiskup, dziękując za to Księdzu Proboszczowi. Wzruszający był moment, kiedy w ciszy pustej świątyni rozległ się zgrzyt wkładanego klucza i otwieranych drzwi. W ten sposób, symbolicznie, otwarto bramę nowego domu Bożego, a do mnie powróciły wspomnienia nieszporów niedzielnych z dzieciństwa i wzruszający fragment psalmu: „Ucieszyła mnie wieść pożądana. Pójdziemy do domu naszego Pana”.

Przeprowadzka wszystkich świętych

Drugim wzruszającym momentem była procesja z darami ofiarnymi. Parafianie przynieśli ze starego kościoła kilkanaście relikwiarzy, które zostały umieszczone w specjalnie przygotowanej nastawie ołtarzowej. W ołtarzu umieszczono relikwie bł. Karoliny Kózkówny i relikwie nieznanego świętego, sygnowane pieczęcią bp. Ostoi-Soleckiego, pochodzące z XIX wieku.

Homilia Księdza Arcybiskupa, o której już wspomniałem, pełna była słów wdzięczności i wyrazów uznania dla parafian. Jednocześnie pozostawiła szczególne zadanie: „Byłoby dobrze, gdybyście z równym zaangażowaniem, jak przy budowie tego kościoła, zechcieli teraz budować Kościół żywy poprzez tworzenie stowarzyszeń, wspólnot żywego Kościoła, róż różańcowych”.

Do czterech razy sztuka

Szczegóły dotyczące budowy nowej świątyni i słowa podziękowania ludziom wypowiedział ks. proboszcz Leszek Gruszecki:

„Świątynia, którą chcemy dziś oddać Panu Bogu we władanie, to nie tylko efekt 15 lat niełatwej budowy, ale też złożone dzieje ostatnich dziesięcioleci tutejszej wspólnoty dwóch wiosek: Bóbrki Kańczuckiej i Siennowa, trzykrotnie ten trud podejmujących. Po raz czwarty marzenia o budowie na nowo wzniecił Ksiądz Arcybiskup w 1998 r., kiedy przysłał mnie tutaj jako proboszcza, z poleceniem budowy nowego kościoła i plebanii. Na powrót odżyła idea i nadzieja zrealizowania planów naszych przodków. Zaakceptowano projekt, który został ofiarowany przez naszego rodaka arch. Edwarda Makowieckiego i ruszono do pracy. Zawiązał się Komitet Budowy Kościoła, którego zadaniem było koordynowanie pracami i zbieranie środków finansowych na nową świątynię. 1 listopada 1999 r. został poświęcony plac pod budowę, w roku następnym zrobione zostały ławy i ściany fundamentowe. Potem wyrosły mury, powstały sklepienia, konstrukcje dachowe, wieże, zmieniał się krajobraz wokół kościoła, równolegle budowaliśmy plebanię. Dzisiaj możemy powiedzieć: z Bożą pomocą budowa się zakończyła. Kościół jest na tyle urządzony, że można tu sprawować liturgię i sakramenty. Bóg tej pracy pobłogosławił, bo obyło się bez żadnych nieszczęść czy wypadków.

Reklama

Święto wspólnoty

Przyszedł moment najważniejszy: konsekracja kościoła. Jest to dla nas, składających wiernie Bogu cześć w tej parafii, dzień wyjątkowy, bo kościół ten wybudowaliśmy wraz z całą wspólnotą wytrwałą modlitwą i ciężką pracą. Jest on widocznym znakiem świątyni, jaką wznosimy Bogu w naszych sercach.

Drogi Ojcze, Księże Arcybiskupie, z głębi serca dziękuję za dokonanie konsekracji-poświęcenia naszego kościoła parafialnego pw. Wszystkich Świętych na wyłączną służbę Bożą. Wszystkim serdecznie dziękuję za wszelaką pomoc w budowie świątyni na każdym etapie. Szczególnie gorące słowa wdzięczności ślę do majstra, pana Tadeusza Motyki, którego nie ma tu między nami, bo zmogła go choroba, ale z pewnością łączy się ze wszystkimi duchowo. Podziwiam Jego fachowość, dziękuje za cierpliwość, mądrość i wielką miłość, z jaką pochodził do swojej pracy. To dzięki niemu mamy kościół taki piękny i dopracowany w każdym szczególe.

Drodzy Parafianie, Wam należy się także podziękowanie; powstanie tej świątyni stało się możliwe dzięki Waszym modlitwom, dzięki Waszym ofiarom cierpienia i wreszcie dzięki składanym przez Was ofiarom pieniężnym, zwłaszcza przez tych spośród Was, którzy nie żyją w dostatku. Przez te 15 lat każdy na swój sposób dojrzewał do świadomości, że Boży Dom buduje dla siebie. Dzisiejszy dzień to Wasze święto, to czas wspólnego wyrażania dziękczynienia Bogu za łaskę doczekania tej wzniosłej chwili”.

2014-11-20 13:32

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół w gablotach

Dziś trudno wyobrazić sobie świat bez reklam. Multimedialne ekrany, słupy ogłoszeniowe i wielkie bilbordy zapraszają nas do sklepów, kin i innych ważnych miejsc. Pokora Kościoła nie pozwala nam się ścigać z potentatami tego świata. Wiara jest łaską, a nie owocem promocji i reklam. Mimo to warto pomyśleć, czy zewnętrzny wizerunek Kościoła nie byłby w dzisiejszych czasach dobrym pomysłem na ewangelizację?

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

Niedziela szczecińsko-kamieńska 32/2002

[ TEMATY ]

Wniebowzięcie NMP

Karol Porwich/Niedziela

15 sierpnia obchodzimy w Kościele uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Uroczystość ta należy do centralnych świąt maryjnych w roku kościelnym. O ile święto Bożego Narodzenia jest najwspanialszym i największym świętem Boga Ojca, Wielkanoc - Syna Bożego, Zielone Świątki - świętem Ducha Świętego, o tyle Wniebowzięcie jest największym świętem Matki Bożej.

Pierwotnie było to święto dla uczczenia Maryi jako Matki Boga. Na początku VI wieku w Palestynie i Syrii święto to staje się wspomnieniem zaśnięcia Maryi i pod tym tytułem przyjęło się w Rzymie w połowie VII wieku, a w VIII wieku zaczęto je obchodzić jako Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny.

Uroczystość ta koncentruje naszą uwagę na zakończeniu ziemskiego życia Maryi, obejmuje wspomnienie Jej narodzin dla nieba (dies natalis) . 1 listopada 1950 r. papież Pius XII ogłosił dogmat o Wniebowzięciu Konstytucją Apostolską "Munificentissimus Deus" (Najszczodrobliwszy Bóg): "Na chwalę Boga Wszechmogącego, który szczególną swą łaskawość Maryi Pannie okazał (...), ogłaszamy, określamy i definiujemy jako objawiony przez Boga dogmat wiary, że Niepokalana Boża Rodzicielka, zawsze Dziewica, Maryja, po wypełnieniu żywota ziemskiego, została wzięta z ciałem i duszą do chwały niebieskiej". Powyższe słowa potwierdziły prawdę, w którą od wieków wierzyli chrześcijanie. My dziś wypowiadamy Bogu i Kościołowi wdzięczność za uroczyste ogłoszenie tej prawdy.

Fakt, że Maryja została wzięta z ciałem i duszą do nieba nadaje dzisiejszemu świętu charakter niespotykanej radości. Dlatego śpiewem dominującym w uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny jest "Magnificat" (Łk 1, 39 - 56). Nie zaznała skażenia grobu, a ten nowy przywilej wypływa z pierwszego. Maryja zachowana została od zmazy grzechu pierworodnego, dlatego też teraz nie ponosi jego skutków. Porodziła Syna Bożego, Dawcę wszelkiego życia, dlatego śmierć nie może Jej dotknąć. Uczestniczyła najpełniej w zbawczej tajemnicy Chrystusa i stąd w Niej już teraz objawia się pełnia zbawienia przyniesionego przez Chrystusa. Maryja pierwsza osiągnęła zbawienie, stała się obrazem Kościoła w chwale, a dla ludu pielgrzymującego - znakiem nadziei. " Na koniec Niepokalana Dziewica - jak mówi Konstytucja dogmatyczna o Kościele - zachowana wolną od wszelkiej skazy winy pierworodnej, dopełniwszy biegu życia ziemskiego z ciałem i duszą wzięta została do chwały niebieskiej i wywyższona przez Pana jako Królowa wszystkiego, aby bardziej upodobniła się do Syna swego, Pana panujących oraz Zwycięzcy grzechu i śmierci" (nr 59).

"W odniesieniu do osoby Maryi Wniebowzięcie (tajemnica eschatologiczna) oznacza osiągnięcie kresu, pełnionego przez Nią w Bożym planie zbawienia, posłannictwa i uwieńczenie wszystkich Jej przywilejów. Z punktu widzenia chrystologicznego, chwała Wniebowzięcia i królewskości Maryi oznacza wypełnienie owego jedynego przeznaczenia, które wiąże życie, przywileje, współpracę Maryi nie tylko z historycznym życiem i dziełem Chrystusa, ale również- z Jego królewskością i chwałą Pana. Wniebowzięcie jest eschatologiczną konkluzją owego stopniowego upodobnienia się do Chrystusa, które na etapach historycznej drogi Maryi wyraziło się w bolesnych próbach, przez jakie przeszła Jej wiara. Jej nadzieja i miłość, w Jej zgodzie i gotowości wobec zbawczej woli Boga, w Jej wspaniałomyślności i odpowiedzialnej służbie odkupieńczemu dziełu Syna" (Jan Paweł II) .

Z uroczystością Wniebowzięcia łączy się zwyczaj święcenia w tym dniu ziół i pierwocin płodów rolnych, zwłaszcza zbóż i owoców. Zwyczaj ten powstał w X wieku i nawiązuje genetycznie do ogólnoludzkiej wiary w dobroczynne, terapeutyczne działanie ziół. Dokonuje się to w sierpniu, gdy żniwa wieńczą trud pracy rolnika, a zioła i owoce osiągają szczytowa fazę letniej wegetacji. Błogosławienie ich staje się w najpełniejszym tego słowa znaczeniu błogosławieniem Boga za coroczne zbiory, za wszystko, "co z Bożej mamy ręki". Wybór dnia Wniebowzięcia dla ich benedykcji wykazuje związek z porą żniwną i odnoszoną do Maryi pochwałą Kościoła, który nazywa Matkę Bożą Kwiatem pól i Lilią dolin (Pnp 2, 1), spośród zaś wszystkich kwiatów łączy z Jej postacią wdzięk róży i lilii.

Nastąpiło przedziwne zespolenie w duszy ludu polskiego Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny z dożynkami. Piękny wyraz daje temu poetka:

Zamroczyło nam Panną Nietkniętą

rozmarynem, maruhą t miętą

od kadzideł i kwiatów, i zielska

zachorzała nam Panna Anielska!

Zachorzała chwalebnie przy święcie

na tęsknotę i sen i wniebowzięcie,

w kwietnym durze, w obciążeniu powiek,

śmierć ze snem Ją naszły po połowie.....

Nim Ją błękit kadzidłem podpłynął,

z rąk nam parną zwisła zieleniną,

z rąk Ją potem żywą a umarłą -

srebrny poszum skrzydłami podgarnął...

Oczadziułą tak w kwiatach i pieśni

Śpiacą w niebo Anieli ponieśl (B. Obertyńska)

CZYTAJ DALEJ

Grecja: również klasztory ofiarą pożarów

2024-08-15 13:34

[ TEMATY ]

pożar

Grecja

straż pożarna

PAP/EPA/GEORGE VITSARAS

Niszczycielskie pożary na północny wschód od Aten spowodowały również poważne zniszczenia obiektów kościelnych. Klasztor Panagia Axion Esti niedaleko Warnawas został zniszczony. Jak podaje portal informacyjny OrthodoxTimes, w klasztorze znajdują się skarby i relikwie archidiecezji ateńskiej. Trzeba było też ewakuować dwa inne klasztory, klasztor Efraima w pobliżu Nea Makri i klasztor Penteli.

Huraganowe wiatry spowodowały, że niewielki pożar, który wybuchł w okolicach Warnawas, rozprzestrzenił się tak szybko, że w niektórych miejscach ludzie mogli jedynie uciekać i musieli zostawić swoje rzeczy. Według wstępnych szacunków zniszczeniu uległ łącznie obszar 100 kilometrów kwadratowych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję