Mentalność semicka czasów Jezusa znacznie różni się od naszej. Ta ostatnia oparta jest na filozoficznych wzorcach starożytnej Grecji i prawniczej myśli Rzymu. Ta pierwsza jest raczej obrazowa i niekoniecznie domaga się logicznego wywodu. Widać to doskonale na przykładzie ksiąg prorockich Starego Testamentu, gdzie czasem bezpośrednio po zapowiedziach klęsk i nieszczęść, zupełnie bez żadnego wprowadzenia pojawiają się zapowiedzi Bożego miłosierdzia i pomyślności. Brak logiki powie mieszkaniec Zachodu. Dwa ważne obrazy powie starożytny Izraelita. Przestroga przed nieszczęściem i zapewnienie Bożej opieki. Tak jak w przypowieści o uczcie królewskiej. Najpierw król zaprasza na nią absolutnie wszystkich, nawet bezdomnych, ludzi z ulicy, a potem dziwi się, że na sali znalazł się ktoś bez odpowiedniego stroju: „PRZYJACIELU, JAKŻE TU WSZEDŁEŚ, NIE MAJĄC STROJU WESELNEGO?” (Mt 22,12). Brak logiki powie mieszkaniec Zachodu. Dwa ważne obrazy powie dawny mieszkaniec Palestyny. Pierwszy mówi o Bożej przychylności wobec wszystkich, dobrych i złych, sprawiedliwych i grzesznych. Drugi mówi o konieczności szaty łaski uświęcającej u tych, którzy uczestniczą w Uczcie Eucharystycznej. To nic, że między tymi obrazami nie ma logicznego przejścia. Każdy z nich sam w sobie jest bardzo wymowny.
A swoją drogą zarzut braku logiki w fabule przypowieści nie jest już taki ostry, gdy uświadomimy sobie interesujący zwyczaj panujący na dworach królewskich Bliskiego Wschodu. Ponoć wszyscy zapraszani na ucztę otrzymywali w darze od króla strój balowy. Stąd wniosek, że przypowieściowy nieszczęśnik dostał się na salę inną drogą niż pozostali...
Pomóż w rozwoju naszego portalu