W sobotę 21 grudnia 2002 r. w parafii pw. św. Mikołaja w Lublinie na Czwartku odbyło się spotkanie opłatkowe dla osób samotnych. Z różnych powodów nie mogli oni spędzić wieczoru wigilijnego w gronie najbliższych,
ale i dla nich zabłysła Betlejemska Gwiazda. Organizacją Wigilii zajęła się parafialna Caritas oraz młodzież z fundacji "Szczęśliwe Dzieciństwo". Fundacja ta już w trzecią niedzielę Adwentu zorganizowała
kiermasz ciast własnego wypieku, by zdobyć część funduszy na przygotowanie tego spotkania. Na Wigilię przyszło aż pięćdziesiąt osób - ludzi samotnych, spragnionych ciepła i miłości.
Zebranych w sali parafialnej bardzo wzruszył program słowno-muzyczny pt. Niech wszystkim zabłyśnie Betlejemska Gwiazdka, przygotowany przez młodzież Gimnazjum nr 19 pod kierunkiem Anny Mleko i Agnieszki
Stunio. Swoją obecnością uświetniła uroczystość Elżbieta Rodak. Spotkanie wigilijne rozpoczęło się wspólną modlitwą i wysłuchaniem Ewangelii wg św. Łukasza - upamiętniającej radosne wydarzenie narodzin
Jezusa Chrystusa. Uroczysta chwila - dzielenie się opłatkiem to moment wybaczenia sobie i innym wszystkich urazów, to czas wdzięczności za codzienne dobro, jakim obdarzają nas najbliżsi, tak często niedoceniane.
Te z serca płynące życzenia złożył zebranym proboszcz, ks. Czesław Pac. Ze śpiewu kolęd i pastorałek oraz wypowiadanych życzeń płynęło głębokie przesłanie, powtórzone później w jednym z tekstów recytowanych
przez młodzież: "Niech radość buchnie jak ogień/ Choć może zamiecie powieją/ Byśmy mogli iść w drogę/ Z wiarą, miłością, nadzieją".
Faktycznie, całe spotkanie promieniowało tą miłością i wierzymy, że wszyscy samotni ludzie, którzy przybyli na tę uroczystość, choć przez chwilę mogli poczuć się jak w domu. Na stole znalazły się
tradycyjne potrawy: kutia, kluski z makiem, bigos postny oraz ryby. Słychać było żarty, śmiechy, płynęły łzy wzruszenia. Magiczna aura udzieliła się wszystkim: ludziom samotnym, młodzieży i nauczycielom.
Odżyły wspomnienia, śpiewano kolędy, pastorałki. Wychodzący otrzymali malutki prezent - piernikowe ciastko do zawieszenia na choinkę. Odczytaliśmy to symbolicznie. Każdy z nas zabrał z tego gościnnego
miejsca coś dla siebie. Raz jeszcze przekonaliśmy się, że działając na rzecz innych otrzymujemy wiele: ubogacamy siebie, stajemy się lepszymi ludźmi i za to powinniśmy dziękować. Zrozumieliśmy też, że
tego typu spotkania są bardzo potrzebne, gdyż osób samotnych jest w naszym społeczeństwie coraz więcej. Warto więc pomyśleć o nich nie tylko w czasie świąt Bożego Narodzenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu