Nawiązując do tego wydarzenia, 5 stycznia w niedzielę poprzedzającą uroczystość Objawienia Pańskiego, do parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Łowiczu na Korabce na wielbłądach przybyli Trzej Królowie.
Tuż przed godziną 10.00 Trzej Mędrcy ze Wschodu na dwugarbnych wielbłądach zmierzali ul. Grunwaldzką w kierunku kościoła parafialnego. Początkowo niecodzienni przybysze kierowali się ku kościołowi samotnie.
W miarę jednak, jak się coraz bardziej zbliżali, ich karawana była coraz większa, gdyż zaczęła im towarzyszyć coraz liczniejsza grupa osób. A już na placu przykościelnym tłum wiernych był tak liczny,
iż trudno było znaleźć wolne miejsce do zaparkowania samochodu. Oczywiście spora część parafian i przybyłych gości miała w ręku aparaty fotograficzne. I nie ma się co dziwić, gdyż każdy chciał upamiętnić
to niecodzienne wydarzenie, zwłaszcza że jednym z trzech Dostojnych Mędrców był autentyczny, czarnoskóry Nigeryjczyk - Austin Hamlet - piłkarz Pelikana Łowicz. Najwięcej radości miały dzieci, dla których
cała sytuacja była jak z bajki i zapewne wiele z nich widziało wielbłąda na własne oczy po raz pierwszy. Tę radość potęgował jeszcze fakt, że każdy mógł sobie zrobić zdjęcie z przybyłymi Królami na tle
wielbłądów, bądź nawet... na wielbłądzie.
Oczywiście wielbłądy nie przysłoniły tego, co najważniejsze, czyli spotkania liturgicznego z Chrystusem w czasie Eucharystii. W czasie Mszy św. pozostały one na zewnątrz kościoła przy żywej szopce
ze zwierzętami karmiąc się sianem. Tymczasem Królowie otoczeni tłumem wiernych weszli do kościoła i... oddali pokłon Dziecięciu Jezus, ofiarując przyniesione dary: złoto, mirrę i kadzidło.
Zarówno na Mszy św. o godzinie 10.00 jak i 12.00 uczestników było tak dużo, że wielu z nich musiało pozostać na zewnątrz kościoła. A wszystko... za sprawą trzech niecodziennych gości.
Wielbłądy gościły w parafii na Korabce do godziny 13.00. Przez ten czas zainteresowanie nimi nie słabło. Na koniec niecodziennej wizyty na te dwugarbne azjatyckie baktriany wsiedli sami duszpasterze:
ks. Wiesław Frelek - proboszcz i ks. Tomasz Jackowski - rezydent parafii. Krótko po godzinie 13.00 Trzej Królowie pożegnali się z parafią i odjechali tam, skąd przybyli. A dwugarbne wielbłądy przybyły
do Łowicza z... Błonia koło Warszawy, gdzie ma swoją siedzibę cyrk.
Na koniec wypada pogratulować pomysłu proboszczowi parafii ks. Wiesławowi Frelkowi. Na pewno na długie lata pozostanie ono w pamięci, zwłaszcza małych dzieci. Na koniec można tylko dodać: Godne podziwu
i naśladowania!
Pomóż w rozwoju naszego portalu