Pan Niedziela został pilnie poproszony przez Pana Jasnego o pomoc w rozstrzygnięciu pewnego dylematu.
Panie Niedziela, niech mi Pan powie, czy należałoby partii rządzącej dać szansę przejścia do opozycji?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Myślę, że tak. Obecna opozycja niezbyt dobrze sobie radzi jako krytyk władzy. Mówią o tym sami rządzący, zarzucając opozycji nieudolność. Dlatego chyba jedynym wyjściem byłoby przejście na drugą stronę barykady całego obozu władzy odpowiedział Niedziela.
To znaczy, że należałoby pójść do wyborów i zagłosować na opozycję, aby ta w końcu przestała być opozycją i dała szansę innym... Prawda? skonkludował Jasny.
Oczywiście. Partia władzy mogłaby w końcu przytulić tą całą tęskniącą do wielkości drobnicę opozycyjną westchnął Niedziela.
Nie żartuje Pan?
Oczywiście, przecież jej zdolność koalicyjna wielokrotnie przewyższa pod tym względem konkurenta.
Szanowni Czytelnicy. Przewrotna rozmowa obu panów, której jesteście świadkami, nie jest aż tak absurdalna czy zabawna, na jaką wygląda, ponieważ mówi się tutaj o pewnym zużyciu politycznym. (Zmęczenie materiału równie dobrze może występować zarówno w dziedzinach technologii, jak i instytucji społecznych).
Reklama
Coraz mocniej wyraża się opinię, że powrót do władzy wyrazistej prawicy będzie nieszczęściem dla naszej ojczyzny kontynuował Pan Jasny.
Na pewno nie! Natomiast przejście na stronę opozycyjną dotychczasowej władzy będzie doskonałym testem na jej wiarygodność. Zobaczymy, czy również bez gratyfikacji, jaką daje władza, będą w stanie działać na rzecz Polski zauważył Niedziela.
Właśnie. Mam przeczucie, że cały ten obóz władzy rozpadnie się w drobny mak, kiedy zamieni dobrze wysiedziane stołki na niezbyt wygodne opozycyjne zydle dodał Jasny.
Dlatego żeby się o tym przekonać, musimy dać szansę „misiom-pysiom” odpowiedział Niedziela i uzupełnił: A opozycji dajmy szansę rządzenia.
A co z tego będzie miała Polska? zapytał Pan Jasny.
Polska będzie miała szansę przetrwania podsumował rozmowę Pan Niedziela.
W tym momencie obaj panowie spojrzeli na wschód. I nie był to przypadek.