Świat wiele zawdzięcza Fenicjanom. I nie chodzi tylko o wprowadzenie monet, bo przez to mamy nieraz wiele kłopotów. To Fenicjanie okazali się mistrzami starożytnej żeglugi i konstrukcji statków. Jako pierwsi zaczęli używać w nawigacji pozycji Gwiazdy Polarnej. To oni, „czerwoni ludzie”, rozwieźli purpurę po całym basenie Morza Śródziemnego. Ponoć jeden gram czystego barwnika purpury miał wartość 20 gramów złota. To w Fenicji Pitagoras mierzył miesiącami architektoniczne kształty pogańskich świątyń i tam może wpadł na pomysł swojego twierdzenia. Pół-Fenicjaninem był Tales z Miletu. Stary Kontynent zawdzięcza swą nazwę imieniu córki króla fenickiego miasta Tyru Europy. Brat Europy, Kadmos, miał wprowadzić alfabet grecki. To Fenicjanie wybudowali Kartaginę. Arystoteles odwoływał się do architektonicznego kształtu miasta, nazywając go modelowym. Niektórzy badacze o zacięciach fantastycznych dowodzą nawet, że mieszkańcy Tyru, Sydonu czy Byblos dotarli nawet do Ameryki Północnej, co mają potwierdzać inskrypcje w Massachusetts i Iowa.
Wątpliwe, aby Fenicjanie dotarli tak daleko. Faktem jest natomiast, że do Fenicji dotarł w swych wędrówkach Jezus. Pewnego razu „PODĄŻYŁ W STRONĘ TYRU I SYDONU. A OTO KOBIETA KANANEJSKA, WYSZEDŁSZY Z TAMTYCH OKOLIC, WOŁAŁA: «ULITUJ SIĘ NADE MNĄ, PANIE, SYNU DAWIDA! MOJA CÓRKA JEST CIĘŻKO DRĘCZONA PRZEZ ZŁEGO DUCHA»” (Mt 15, 21-22). Jezus spełnił jej prośbę. Uzdrowił jej córkę. Od tego czasu nie tylko Europa, ale cały chrześcijański świat ma Fenicjanom wiele do zawdzięczenia. Wiara udręczonej matki rodem z okolic Tyru i Sydonu otworzyła drogę do zbawczych darów wszystkim poganom, którzy w przyszłości mieli uwierzyć w Chrystusa.
Z papieżem łączyła się ukraińska młodzież z duszpasterstwa dominikanów w Warszawie
„Ojciec Święty podarował ukraińskiej młodzieży nadzieję, to bardzo ważne po tych wszystkich bolesnych i trudnych doświadczeniach, które stały się jej udziałem w czasie wojny” - mówi bp Jan Sobiło, który uczestniczył w zdalnym spotkaniu młodych z Franciszkiem. Odbyło się ono 1 lutego w greckokatolickiej katedrze w Kijowie, ale młodzi łączyli się z papieżem również z Chicago, Londynu, Monachium i duszpasterstwa dominikanów w Warszawie, które od lat wspiera Ukrainę.
Uczestnicy spotkania podkreślają, że najważniejsze było to, iż papież znalazł czas, by spotkać się z młodymi i ich wysłuchać. Jak mówią, ta obecność była dla nich nawet ważniejsza od słów, które padły w ciągu godzinnego łączenia. Rozpoczęły je świadectwa, w których wybrzmiał ból Ukraińców. Mówili Franciszkowi m.in. o swym lęku o los najbliższych, o wyzwaniach związanych z ucieczką z terenów okupowanych przez Rosjan i obawach dotyczących przyszłości. Powiedzieli też, że gdy jechali do Kijowa na spotkanie z nim, to Rosjanie zbombardowali nocą ich miasta, zabijając ludzi, którzy spali w swych domach.
Doświadczony lekarz, autor książki "Śmierć nie istnieje", który uratował ponad 40 000 serc, wielokrotnie był świadkiem niewytłumaczalnych uzdrowień, a nawet spektakularnych wskrzeszeń. Brzmi niewiarygodnie?
W swojej książce opisał ponad 20 historii, które potwierdziły jego wiarę w Boga. Dostarcza dowody na istnienie życia po życiu i zapewnia, że śmierci wcale nie powinniśmy się obawiać. A wszystko to w oparciu o swoją lekarską praktykę – ponad 30-letni staż i prywatne przeżycia m.in. śmierć syna.
Pomimo zapalenia oskrzeli papież Franciszek wykonuje swoje obowiązki. Dzisiaj rano w Domu św. Marty przyjął na prywatnej audiencji premiera niemieckiego kraju związkowego Nadrenii-Palatynatu Alexandra Schweitzera. Rozmawiał on też z sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolinem i przeszedł przez Drzwi Święte w Bazylice św. Piotra. Polityk Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD), podkreślił ścisły związek między rządem jego kraju związkowego a Kościołem katolickim w ich zaangażowaniu społecznym w regionie.
W wywiadzie udzielonym portalowi Vatican News po audiencji na tarasie Kolegium Campo Santo Teutonico w Watykanie, premier opisał swoje wrażenia z tego, jak podkreślił, „poruszającego dnia”. „Drogi kardynale Konradzie Krajewski, panie i panowie, stoję tutaj przed wami i mam produkty z firmy z miasta Boppard”, rozpoczął Schweitzer, odnosząc się do firmy, która produkuje „udane produkty pielęgnacyjne poza Niemcami”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.