Reklama

Wiara

Wasze świadectwa

Jak przygotować się do spowiedzi?

Niedziela Ogólnopolska 31/2014, str. 56-57

[ TEMATY ]

spowiedź

Niedziela Młodych

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkanie z przebaczającym Chrystusem w sakramencie pokuty wymaga odpowiedniego usposobienia i należytego przygotowania. Tym usposobieniem jest miłość do Boga. Sakrament pojednania i pokuty nie działa bowiem na sposób znaku magicznego. Wymaga świadomego przyjęcia i osobistego zaangażowania się w tym, co oznacza i co przynosi. Niesie więc w sobie określone wezwanie. Nie ma charakteru rytualnego oczyszczenia z grzechu, lecz stanowi szansę spotkania z Chrystusem przebaczającym, a więc szansę uzyskania Jego przebaczenia i pojednania z Bogiem (S. Olejnik, Teologia moralna życia osobistego).

Aby spowiedź była dobra...

Należyte przygotowanie wymaga spełnienia warunków dobrej spowiedzi. nimi: rachunek sumienia, żal za grzechy, mocne postanowienie poprawy, spowiedź szczera, zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Punktem wyjścia w procesie sakramentalnego pojednania jest przejrzystość sumienia, a jej sakramentalnym znakiem jest rachunek sumienia.

Zrewiduj swoje postępowanie!

Ta tradycyjna nazwa podkreśla jedynie to, co jest konieczne w czasie przygotowania się do spowiedzi, pojętej jako trybunał oskarżenia się z grzechów ciężkich i ich istotnych okoliczności. Chodzi tu jednak o coś więcej niż obliczanie ilości grzechów. Ma to być bowiem rewizja własnego postępowania w obliczu Boga. Nade wszystko należy solidnie rozliczyć się z sobą, ze swoich grzechowych upadków, nastawień i myśli. Temu ma służyć właśnie rachunek sumienia. Sumienie to jest głos Boga. Robiąc rachunek sumienia, człowiek winien usłyszeć to, co Bóg ma mu do powiedzenia. Tylko wtedy zobaczy swoje czyny dobre i złe we właściwych proporcjach. Rachunek sumienia winien być dokonany w trzech zasadniczych pionach. Pierwszym jest Dekalog, drugim obowiązki rodzinne i zawodowe, a trzecim wady główne. Przy grzechach ciężkich należy ustalić ich liczbę. Za dobro należy Bogu podziękować, a za zło Go przeprosić.

Żal doskonały

Wśród aktów penitenta żal za grzechy zajmuje pierwsze miejsce. Jest to „ból duszy i znienawidzenie popełnionego grzechu z postanowieniem niegrzeszenia w przyszłości” (KKK 1451). Zasadniczo wyróżnić można trzy elementy autentycznego żalu za grzechy. Pierwszym jest dostrzeżenie i uznanie zła. Drugim jest przyznanie się do winy, natomiast trzecim – wzięcie odpowiedzialności za dokonany zły czyn. Odpowiedzialność za zło prowadzi do próby naprawienia popełnionego przez człowieka zła. Umiejętność wzięcia odpowiedzialności za zły czyn, świadczy o wielkości i doskonałości człowieka. Wtedy to właśnie człowiek zyskuje przebaczenie. Taki żal, zwany doskonałym, wystarczy do nawiązania kontaktu z Bogiem. Kto nie żałuje, najczęściej szuka usprawiedliwienia w oskarżaniu innych, co zawsze jest znakiem samousprawiedliwienia.

Reklama

Potrzebujemy wyznania win

Właśnie dowodem brania odpowiedzialności za swój czyn jest publiczne wobec kapłana wyznanie swych grzechów. Człowiek potrzebuje wyznania swoich win, potrzebuje tego dla zdrowia psychicznego. Jest to niezwykle ważny element, gdyż człowiek ma pewność, że kapłan, w imieniu Boga, jego przyznanie się do winy słyszy. Wyznanie grzechów powinno być absolutnie szczere i należy nim objąć okres od ostatniej, dobrze odprawionej spowiedzi. Wyznanie czynów złych nigdy nie pomniejsza człowieka. Przyznanie się do czynu złego, świadczy o odwadze i o wielkości człowieka.

Przeprowadzi cię przez poczucie winy

W odkryciu wielkości zła tkwiącego w grzechu zawarte jest mocne postanowienie poprawy. Gdy się nie dostrzega zła zawartego w grzechu, to szybko się do niego wraca. Grzech zawsze czaruje pewnym dobrem. Tylko odkrycie jego jadu jest skutecznym środkiem do powstrzymania człowieka od popełniania następnych grzechów. Mocne postanowienie poprawy to nie tylko decyzja, to także konsekwencja doświadczenia zdobytego w grzechu. Dlatego prawdziwe nawrócenie zawsze połączone jest z odkryciem, że poczucie winy to trudny odcinek, przez który Bóg przeprowadza człowieka, aby jaśniej zobaczył prawdziwe wartości. Żal za grzechy jest drogą prowadzącą do miłości Boga i Jego miłosierdzia. Z tym wiąże się również pragnienie wynagrodzenia (E. Staniek, Kościół i sakramenty). Jeśli grzesznik naruszył sprawiedliwość, to w duchu wynagrodzenia pragnie swój błąd naprawić.

Reklama

Pokuta to nie wzlot uczuć

Tak zwana pokuta, zadawana przez spowiednika w czasie spowiedzi, jest tylko symbolem. Wynagrodzenie powinno uwzględniać rodzaj popełnionego grzechu. Penitent sam powinien określić, w jaki sposób chce wynagrodzić Bogu za popełnione zło. Człowiek w ten sposób doskonali samego siebie, gdyż zarówno postanowienie poprawy, jak i wynagrodzenie, są ukoronowaniem nawrócenia.

Prawdziwa pokuta nie jest wzlotem uczuciowym, ale radykalnym odcięciem się od zła, wewnętrzną przemianą ducha. Konieczna zatem jest skrucha – wewnętrzne nastawienie, kierujące spojrzenie człowieka na Zbawiciela, który przyjął na siebie wszystkie winy ludzkie i przez Krzyż swój wszystkie je przezwyciężył i zniszczył.

2014-07-29 15:09

Ocena: +7 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Koniec nigdy nie jest końcem

Kiedy tylko zdałam wszystkie egzaminy na studiach i obroniłam pracę licencjacką, cieszyłam się jak dziecko, że w końcu nadeszły upragnione wakacje. Myślałam: tak, w końcu zrealizuję swoje plany, gdzieś pojadę, odpocznę, znajdę wymarzoną pracę, poświęcę więcej czasu rodzinie i znajomym. Ile z tego udało się zrealizować? Przyjmijmy, że jakieś 50 proc. Po uzyskaniu takiego wyniku wypadałoby się załamać i już nic nie robić, ale czy to jest rozwiązanie? Każdy z nas ma plany i marzenia, które niekoniecznie udaje się zrealizować, ale przecież to nie koniec świata. Jest Ktoś, kto udowadnia nam, że to nie jest jakaś życiowa tragedia.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Rusza pilotaż programu "Edukacja z wojskiem"

2024-05-06 13:36

[ TEMATY ]

wojsko

edukacja

Karol Porwich/Niedziela

W poniedziałek rusza pilotażowy program dla uczniów "Edukacja z wojskiem". Potrwa do 20 czerwca. Zajęcia z żołnierzami odbędą się w ponad 3 tysiącach szkół podstawowych i ponadpodstawowych.

Celem programu jest podniesienie świadomości dzieci i młodzieży w obszarze bezpieczeństwa, kształtowanie odpowiednich postaw w sytuacjach zagrożenia, poznanie i stosowanie zasad reagowania w sytuacjach zagrożenia, w tym bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia, nabycie praktycznych umiejętności zachowania w sytuacjach zagrożenia, wzrost zainteresowania uczniów zagadnieniami związanymi z tematyką obronności oraz nauka bezpiecznego poruszania się w sieci, a także krytycznej analizy informacji dostępnych w internecie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję