Reklama

Niedziela Łódzka

Dać świadectwo, gdy potrzeba

Z dr. n. med. Jackiem Pytlem, chirurgiem onkologiem, byłym dyrektorem szpitala św. Jana Bożego w Łodzi, rozmawia Anna Skopińska

Niedziela łódzka 26/2014, str. 5

[ TEMATY ]

rozmowa

Life Mental Health / Foter / CC BY

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ANNA SKOPIŃSKA: – Podpisał Pan Deklarację Wiary. Dlaczego?

DR JACEK PYTEL: – Bo tak uważam i to w tym wypadku konieczne.

– Trwa jednak nagonka na lekarzy, którzy opowiedzieli się za życiem, podnoszone są przeróżne argumenty – nawet takie, że było to sprzeczne z etyką lekarską…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– W którym miejscu jest to sprzeczne z etyką lekarską i z przysięgą Hipokratesa, skoro Hipokrates powiedział, że pod żadnym pozorem nie poda kobiecie środka poronnego? Proszę, by ci, którzy wysuwają tak absurdalne zarzuty, wykazali tę sprzeczność. W Deklaracji Wiary jest mowa o tym, że prawo Boskie jest ważniejsze od ludzkiego i że będę stał w obronie życia od poczęcia do naturalnej śmierci. W związku z tym procedury typu antykoncepcja czy in vitro stoją w sprzeczności z Deklaracją Wiary. Ale one skierowane są także przeciwko człowiekowi. Jeżeli antykoncepcja jest czynnikiem ryzyka w powstawaniu raka piersi, jeśli hormonalna terapia zastępcza, o czym się nie mówi, też jest takim czynnikiem, to jest to przeciwko zdrowiu i życiu człowieka.

– Wiedzą o tym Pana pacjentki?

Reklama

– Jedno z pierwszych pytań, jakie jako chirurg onkolog zadaję, to czy stosują hormonalną terapię zastępczą. Jednak generalnie kobiety tego chyba nie wiedzą. Dopiero jak im się wyjaśni o ubocznych skutkach długotrwałej terapii hormonalnej, to otwierają oczy. Część osób podchodzi z oporem do stosowania hormonów i podświadomie czuje, że coś jest nie tak. Szuka wyjaśnienia i dopiero w momencie, gdy otrzymują informację, podejmują decyzję. Ja nie prowadzę pacjentek na hormonalnej terapii zastępczej, ani też nie zlecam i nie wypisuję środków antykoncepcyjnych, które czasem – o tym trzeba powiedzieć – bywają też lekami. Ale jeśli pada pytanie, to pewne rzeczy wyjaśniam. To pacjentka sama podejmuje decyzję. Ale ona musi wiedzieć, jaka to jest decyzja i jakie niesie konsekwencje, więc nie widzę tu żadnej sprzeczności wyznawania mojej wiary z ogólnoprzyjętymi zasadami etyki lekarskiej. Nigdzie też w Deklaracji Wiary nie znalazł się zapis o selekcji pacjentów czy odmowie leczenia. Bo to jest sprzeczne z wyznawaną wiarą.

– Ale głównie ten argument się podnosi.

– Myślę, że ktoś, kto nie czytał tej Deklaracji, nie wie, o czym mówi. Można nie czytać i podnosić raban. Niech ktoś wykaże sprzeczność Deklaracji z ogólnie przyjętymi kanonami etyki lekarskiej.

– Deklaracja podzieliła środowisko medyczne?

– Zawsze byliśmy różni, wyznawaliśmy różne poglądy, ale to nie znaczy wcale, że nie jesteśmy kolegami i nadal nie leczymy. To jest głównie medialny „problem” odwracania uwagi od zasadniczych problemów. Pacjenci nie mają np. świadomości, że w Polsce zaczyna brakować lekarzy. I za parę lat zabraknie chirurgów, pediatrów. I co z tego, że kolejkę będzie się znosiło jakimiś dekretami... Dlatego według mnie jest to odwracanie uwagi od problemów służby zdrowia.

– Czy wielu jest lekarzy oponentów w stosunku do Deklaracji Wiary?

– Nie wiem. Wiem natomiast, że są jeszcze osoby, które chcą ją podpisać.

– Jako onkolog spotyka się Pan z ludźmi chorymi na raka, w różnym stadium zaawansowania choroby. Tacy pacjenci chcą rezygnować z życia?

Reklama

– Pracuję jako onkolog już 30 lat i dotychczas się z tym problemem nie spotkałem. Pojawia się natomiast niesamowity instynkt życia, chęć życia za wszelką cenę. Trudno mi wypowiedzieć się na temat ludzi, którzy straszliwie cierpią, ale to ich cierpienie może też wynikać z trudności dostania się do opieki paliatywnej, niewłaściwego ustawienia tych pacjentów na lekach przeciwbólowych czy poczucia opuszczenia przez bliskich, które to zjawisko jest coraz częstsze. I myślę, że ten problem będzie, niestety, narastał.

– Ale to nie znaczy, że będzie się szło w kierunku eutanazji?

– Wręcz przeciwnie. Chorzy będą szukali lekarzy, o których będą wiedzieć, że im nie zaszkodzą. Taka jest natura człowieka. Z Deklaracją Wiary jest tak: został włożony kij w mrowisko, ale problem jest bardzo szeroki, dotyka podstaw naszego bytu, bo każdy musi sobie odpowiedzieć na kilka zasadniczych pytań w życiu – po co, dlaczego, do czego zmierzam, dążę, jakie wyznaję wartości. Jeśli ktoś będzie wypychał te tematy do podświadomości, to stanie wobec poważnych problemów w którymś momencie życia.

– Łatwiej, gdy się wierzy?

– Dla mnie łatwiej, bo jest to wyjaśnienie pewnych rzeczy. To nie znaczy wcale, że ludzie niewierzący nie próbują w jakiś sposób tego zrozumieć. Z kolegami lekarzami rozmawiam na tematy wiary, prowadzimy wspaniałe dyskusje. Oni mi zazdroszczą, że ja wierzę – z takimi opiniami się spotykam. Różnica światopoglądów nie zmienia faktu, że są moimi serdecznymi kolegami. Bo dla mnie wiara jest łaską.

– Deklarację Wiary podpisała cała Pana rodzina – żona lekarka, syn student medycyny…

– Tak. To był ich wybór i konsekwencja całego postępowania. Albo się wierzy, albo nie. I jeśli w którymś momencie trzeba dać świadectwo, to się je daje.

– Trudno było je dać?

– W tym wypadku było to naturalne.

2014-06-25 15:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Liczy się człowiek

Niedziela sosnowiecka 43/2014, str. 6

[ TEMATY ]

rozmowa

Piotr Lorenc

Katarzyna Maciejewska

Katarzyna Maciejewska

Z Katarzyną Maciejewską – znaną w naszej diecezji z działań na niwie społecznej oraz samorządowej, dziennikarką, prezes Parafialnego Oddziału Akcji Katolickiej im. dr. Adama Bilika w Będzinie – rozmawia Piotr Lorenc

PIOTR LORENC: – Od wielu lat współpracuje Pani z Redakcją „Niedzieli”. Jak to się zaczęło?
CZYTAJ DALEJ

Ks. Waldemar Cisło rezygnuje

2024-09-17 11:14

[ TEMATY ]

Pomoc Kościołowi w Potrzebie

Katarzyna Cegielska

Ks Waldemar Cisło

Ks Waldemar Cisło

Ks. Waldemar Cisło zrezygnował z funkcji dyrektora polskiej sekcji Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, którego celem jest pomoc chrześcijanom na całym świecie. Duchowny pełnił tę funkcję od 2006 r.

Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN) pomaga chrześcijanom w 140 krajach. Zakres pomocy obejmuje: ewangelizację w mediach, kształcenie teologiczne, apostolat biblijny, pomoc duszpasterską, katechezę, stypendia mszalne, środki transportu i pomoc budowlaną.
CZYTAJ DALEJ

Ratują ważne dla nich miejsce

2024-09-18 19:10

Magdalena Lewandowska

Budujące jest to, jak ludzie się jednoczą i wspólnie pracują.

Budujące jest to, jak ludzie się jednoczą i wspólnie pracują.

Setki osób pomogło w ratowaniu kościoła NMP na Piasku i zabezpieczaniu Ostrowa Tumskiego od strony Bulwaru Piotra Włostowica.

– Jestem wzruszony, ponieważ do pomocy przyszły setki ludzi. Mnóstwo młodych – widać, że chcą pomóc i cieszą się, że mogą zrobić coś dobrego. To jest niesamowite – mówi ks. Krystian Charchut, proboszcz parafii NMP na Piasku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję