Integracja osób niepełnosprawnych intelektualnie z otoczeniem dokonuje się najczęściej przez różnorodne formy rehabilitacji. Udział w rehabilitacji daje szansę na aktywne życie, zyskanie wiary w siebie i poczucia własnej wartości. Pomoc w tym zakresie oferują wyspecjalizowane placówki. Jedną z takich placówek jest Warsztat Terapii Zajęciowej w Werbkowicach, podległy Kołu Terenowemu Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób Niepełnosprawnych z Werbkowic. Warsztat powstał z inicjatywy Marioli Ciupy, pracownika socjalnego Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Werbkowicach. Niedawno obchodził jubileusz 5-lecia istnienia, ma na swoim koncie wiele osiągnięć. O działalności warsztatu rozmawiamy z obecnym kierownikiem placówki, Martą Piotrowską.
EDYTA SADŁO: - Warsztat Terapii Zajęciowej prowadzi rehabilitację osób z niepełnosprawnością intelektualną. Jakie sposoby terapii są stosowane w placówce, którą Pani kieruje? Do czego zmierzają określone metody rehabilitacji?
MARTA PIOTROWSKA: - Warsztat prowadzi terapię dla 16 osób, w 3 grupach terapeutycznych: tkacko-plastycznej, poligraficznej oraz gospodarstwa domowego. Placówka realizuje zadania w zakresie rehabilitacji społecznej i zawodowej. Celem naszych działań jest ogólne usprawnienie i wszechstronny rozwój każdego z uczestników. Takie usprawnienie jest niezbędne do możliwie niezależnego funkcjonowania w środowisku.
- W jakim stopniu zajęcia warsztatowe umożliwiają przygotowanie do aktywnego życia w środowisku zamieszkania? Jakie efekty przynosi terapia przez naukę lub uczestnictwo w zajęciach mających kształcić umiejętności praktyczne?
- Istnieją różne sposoby przygotowania do czynnego
życia. Jednym z nich jest
praktykowana codziennie forma treningu
ekonomicznego: wykorzystując otrzymane środki
finansowe uczestnik
zajęć bierze udział w życiu społeczności lokalnej, uczy się
samodzielności
w gospodarowaniu pieniędzmi. Terapia na zajęciach w pracowni plastycznej
także przygotowuje do życia - do podjęcia pracy, choćby w zakładzie
aktywności zawodowej.
Udział w zajęciach gospodarstwa domowego rozwija pewne
umiejętności praktyczne.
Pozwala wykonywać zwykłe życiowe czynności,
uczy zaradności osobistej - w taki sposób,
aby osoba niepełnosprawna
mogła radzić sobie bez pomocy opiekuna w swoim środowisku
zamieszkania.
- Jak uczestnicy warsztatu odnajdują się w jego warunkach? Czy istnieją problemy z przystosowaniem się do reguł obowiązujących w tego typu placówce?
- Możliwości psychofizyczne ograniczają w pewien sposób życie każdego z uczestników rehabilitacji. Początki zawsze są trudne. Staramy się jednak, by nasz warsztat był dla wielu z nich jakby drugim domem; miejscem, gdzie mogą korzystać ze wszystkich praw - uczyć się, pracować, wypoczywać, bawić. Staramy się tworzyć sytuacje pełne życzliwości, razem przeżywamy osiągnięcia i porażki - pocieszamy się i wspieramy. Współuczestnictwo osób niepełnosprawnych w grupie ma duże znaczenie terapeutyczne. Nie zapominamy też o drobnych uroczystościach - wspólnie obchodzimy imieniny, urodziny. Chcemy stworzyć, i mamy nadzieję, że nam się to udaje, miejsce, gdzie nasi podopieczni mogliby się realizować i atmosferę, w której czują się dobrze.
- Jakie są dokonania placówki, którą Pani kieruje?
- Uczestnicy warsztatu biorą aktywny udział we wszelkiego
rodzaju imprezach
sportowo-rekreacyjnych i kulturalnych, organizowanych
dla osób niepełnosprawnych
intelektualnie na terenie całego kraju.
Chciałabym wspomnieć o sukcesach, może
niewielkich, ale dla nas
bardzo istotnych. Nasi podopieczni zajmują rokrocznie czołowe
miejsca
w Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki, Poezji, Teatru i Malarstwa, który
odbywa się w
Łęcznej. Przygotowany w tym roku montaż słowno-muzyczny
pt. Bal przyjaciół otrzymał
wyróżnienie i nagrodę. Prace uczestników
naszego warsztatu zostały wyróżnione podczas
ogólnopolskiego przeglądu
twórczości osób niepełnosprawnych w Warszawie. Ich dzieła
zdobią
sale Muzeum im. Dunikowskiego. Kilkakrotnie zdobywali też wyróżnienia
w
ogólnopolskim przeglądzie twórczości plastycznej, organizowanym
w Zamościu pod hasłem
Świat moich marzeń. Zajmują również medalowe
miejsca podczas ogólnopolskich i
regionalnych olimpiad sportowych.
Warto dodać, że prace uczestników warsztatu niejednokrotnie
wspierały różnego
rodzaju akcje. Przekazaliśmy np. obraz olejny
na aukcję charytatywną, z której dochód będzie
przeznaczony na
zakup echokardiogramu dla szpitala w Hrubieszowie.
- Co, Pani zdaniem, stanowi największe osiągnięcie osób uczestniczących w pracach warsztatu?
- Niewątpliwie największym dokonaniem naszych podopiecznych
jest fakt podjęcia
przez nich trudu medytacji Męki i Zmartwychwstania
Pańskiego. Uczestnicy naszego
Warsztatu, jako pierwsi w Polsce
ten trud podjęli, co przyniosło znaczące wyróżnienie. Kaseta
z
nagranym Misterium trafiła bowiem do Ojca Świętego. Stanowi to dla
nas wszystkich
ogromny sukces.
Warto też wspomnieć, że w medytacji odkrywamy głębię
osoby niepełnosprawnej.
Osoby te zaskakują nas swoją wielką wrażliwością,
głębią przeżycia treści biblijnych.
Zaskakujące jest także to,
że uczestnicy Warsztatu prowadzą ewangelizację w swojej grupie
medytacyjnej.
- Zapewne w 5-letniej historii Warsztatu zapisały się też inne, ważne dla jego uczestników, fakty. Jakie były to wydarzenia?
- Niemałym osiągnięciem była również prezentacja nieco odmiennej tematycznie inscenizacji słowno-muzycznej o Małym Księciu. Sukces, jaki wówczas odnieśliśmy, był wielkim przeżyciem, zwłaszcza dla osób odtwarzających postacie głównych bohaterów - były to bowiem osoby najmniej sprawne. Mały Książę został wręcz owacyjnie przyjęty podczas uroczystości otwarcia Centrum Pastoralnego przy parafii św. Michała Archanioła w Zamościu.
- Jak przebiega współpraca z parafią, na terenie której mieści się ośrodek?
- Staramy się brać aktywny udział w życiu parafii werbkowickiej oraz parafii okolicznych. Ks. wikary Waldemar Górski ze swej strony uczestniczy w cotygodniowych spotkaniach z naszymi podopiecznymi, prowadzi z nimi katechezy. Wspólnie z wiernymi z parafii Turkowice przeżywaliśmy w tegoroczny Wielki Piątek Misterium Męki Pańskiej, przygotowane przez uczestników Warsztatu. Myślę, że dla wielu było to niezapomniane przeżycie.
- Doświadczenie i sukcesy w prowadzeniu takiej formy rehabilitacji pozwalają myśleć o rozwijaniu działalności. Jakie są plany na przyszłość?
- Istotnie, mamy szerokie plany dotyczące dalszego działania na rzecz osób niepełnosprawnych. Oprócz tego, że chcemy już od stycznia 2001 r. uruchomić kolejną grupę terapeutyczną, myślimy o rozwinięciu infrastruktury socjalno-rehabilitacyjnej, stosownie do istniejących potrzeb. Przede wszystkim, zależy nam na stworzeniu punktów konsultacyjnych oraz poradni dla osób wielorako niepełnosprawnych. Naszym" punktem honoru" jest, by w Werbkowicach powstało centrum rehabilitacji i aktywności zawodowej. W dalszym ciągu będziemy się też starali animować środowisko na rzecz pomocy osobom niepełnosprawnym, jak również dążyć do integracji z otoczeniem.
- Życzymy zatem realizacji planów i kolejnych sukcesów Warsztatu Terapii Zajęciowej. Dziękuję bardzo za rozmowę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu