Ks. prałat Żmijewski stwierdził na wstępie, że troska Biskupa Ordynariusza o duchowe i materialne potrzeby diecezji czyni z niej jedną z najlepiej zorganizowanych i zadbanych jednostek administracyjnych na mapie Kościoła w
Polsce. Jako owoce wspomnianej troski przytoczył upiększanie katedry, szeroką działalność placówek Caritas, funkcjonowanie seminarium duchownego, działalność naukową kapłanów, erygowanie nowych parafii i liczne w minionym roku poświęcenia kościołów.
- Jakże więc nie dziękować Ojcu Świętemu za to - mówił ks. prałat Żmijewski - że widząc tak wielką pracę Waszej Ekscelencji i roztropne kierowanie naszym lokalnym Kościołem, wyraził swoją wolę, aby Ksiądz Biskup dalej przewodził naszej diecezji. Tę wiadomość z radością przyjęliśmy i my i nasi wierni. Takiej decyzji oczekiwaliśmy i za nią jesteśmy Ojcu Świętemu wdzięczni.
- Prosimy Boga - kontynuował proboszcz z Rembertowa - aby zachował nam Księdza Biskupa w zdrowiu, siłach i szczególnej opiece na długie lata. Ma przecież jeszcze Ksiądz Biskup kopalnię pomysłów duszpasterskich, rozpoczęte prace naukowe i nie dokończone książki. Trzeba odwiedzić jeszcze wiele nowych parafii, a i tych okrzepłych nie zapominać, ugruntować się w przyjaźni z kapłanami, przygotować wyróżnienia dla tych, którzy na to zasłużyli i tego oczekują: będą wówczas zdrowsi i ofiarniejsi w pracy - mówił ks. Żmijewski wywołując nieskrywany entuzjazm wszystkich księży obecnych w kurialnej kaplicy.
Na specjalne podkreślenie zasługuje fakt, że ks. prałat Żmijewski nie zapomniał w życzeniach bożonarodzeniowych o zawsze cichym i dobrodusznym bp. Stanisławie Kędziorze. Mówił do niego: - Księże biskupie Stanisławie, jesteś kochany przez wszystkich, zwłaszcza przez naszych wiernych. Gdziekolwiek się pojawiasz, cieszą się i okazują Ci wdzięczność. Ta nasza miłość i modlitwa za Ciebie wzmogły się jeszcze bardziej, gdy zostałeś doświadczony krzyżem. Pozwól, że będziemy Ci pomagać w jego dźwiganiu.
Biskup Ordynariusz zaczął swoje wystąpienie od wyjaśnienia powodu uroczystego stroju, przywdzianego na to spotkanie dla podkreślenia jubileuszowej - dziesiątej - Wigilii w diecezji warszawsko-praskiej. Aby krótkiej tradycji stało się zadość, przywołał na myśl zdanie bp. Choromańskiego z lat pięćdziesiątych: "Księża, jest źle a będzie jeszcze gorzej", co bynajmniej nie stało się początkiem jeremiady, ale spojrzenia na przeszłość z wdzięcznością, za łaski, którymi - jak stwierdził Biskup - Pan Bóg nas rozpieszcza. Ze względu na szczegółowe przedstawienie ubiegłorocznych osiągnięć przez ks. Żmijewskiego, Biskup Ordynariusz skupił się na informacjach o zaskakująco szybkich postępach w wystroju katedry, coraz lepszym funkcjonowaniu seminarium duchownego i na planach utworzenia wiosną nowych ośrodków duszpasterskich.
Jak zwykle sporo emocji wzbudziło tradycyjne gwiazdkowe mianowanie nowych członków kapituły i obdarowanie kilku proboszczów przywilejem noszenia rokiety i mantoletu. Tego ostatniego zaszczytu dostąpili w Wigilię Bożego Narodzenia: ks. Andrzej Dusza - proboszcz par. św. Michała Archanioła w Nowym Dworze Mazowieckim, ks. Marek Doszko - proboszcz par. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Falenicy i ks. Jerzy Chyła - proboszcz par. św. Jana Chrzciciela w Cegłowie. Nowymi kanonikami Kapituły Katedralnej, zwanymi u nas potocznie prałatami, zostali: ks. Adam Krukowski - proboszcz parafii katedralnej św. Floriana, ks. Eugeniusz Bączyk - proboszcz parafii Najczystszego Serca Maryi na Grochowie i ks. Romuald Kamiński - kanclerz kurii biskupiej.
W spotkaniu wzięło udział ponad stu księży diecezjalnych i zakonnych pracujących na terenie diecezji. Dla wielu wigilijne południe było jeszcze czasem dyżurów w konfesjonałach. Inni nie mogli dotrzeć z odległych wiosek ze względu na panujący tego dnia siarczysty mróz. Pod adresem zgromadzonych w kaplicy kurialnej bp Kazimierz Romaniuk skierował życzenia, by przez święta Bożego Narodzenia proboszczowie postarali się być lepsi dla wikariuszy, wikariusze dla proboszczów, a wszyscy razem lepsi dla wiernych i bardziej posłuszni Bogu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu