Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Rodzinna ewangelizacja na ulicach

Ulice Cieszyna zrobiły się kolorowe i słychać było śpiew radosnych pieśni religijnych. A to za sprawą II Chrześcijańskiego Marszu dla życia i rodziny, który przeszedł ulicami miasta w niedzielne popołudnie 18 maja. Wzięło w nim udział ok. tysiąc osób, głównie rodzin z dziećmi. Ważnym przesłaniem marszu było to, że ewangelizacja powinna wyjść na ulice, nie zamykając się tylko w kościołach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świętowanie rozpoczęło się 17 maja rodzinnym, ekumenicznym wieczorem modlitwy i pieśni chrześcijańskiej w ewangelickim kościele Jezusowym w Cieszynie. Tamtejszy proboszcz pastor Janusz Sikora opowiedział o działaniu Ducha Świętego w jego życiu. A w niedzielne południe uczestnicy zebrali się w kościele św. Marii Magdaleny na Mszy św., której przewodniczył ks. prał. Henryk Satława w koncelebrze z proboszczem katedry św. Mikołaja ks. prał. Zbigniewem Powadą i o. Symplicjuszem Sobczykiem – opiekunem wspólnoty „Nikodem” – Mężczyźni w Modlitwie, którzy zorganizowali marsz. Homilię wygłosił ks. Rafał Jakubiec, nawiązując do ewangelizacji. Po Mszy św. uczestnicy zebrali się na Rynku, otrzymali odblaskowe opaski na ramiona i kolorowe balony.

Zgromadzonych powitali członkowie „Nikodema” i dziekan cieszyński ks. prał. Stefan Sputek. Odczytał list biskupa Romana Pindla, w którym hierarcha nawiązał do słów Papieża o rodzinie wiernej życiu. – W dniu, w którym przypada 94. rocznica urodzin św. Jana Pawła II, warto pomyśleć o tym, co by się stało, gdyby te 7 czy 8 miesięcy przed tą datą jego rodzice podjęli decyzję, że Lolek nie jest im potrzebny, żeby się nie urodził… Nie mielibyśmy jednego z największych Polaków. Jakby wyglądał świat dzisiejszy, gdyby rodzice nie przyjęli wtedy tego największego daru? Nie byłoby św. Jana Pawła II. Pomyślmy również o tym, co by było, gdyby kilka miesięcy przed naszym urodzeniem rodzice podjęli inną decyzję i nie przyjęli daru życia? Nie byłoby nas – mówił ks. prał. Stefan Sputek i dziękował swoim rodzicom, że przyjęli dar życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Lek. med. Anna Byrczek, pracująca w domowym Hospicjum św. Kamila w Bielsku-Białej, mówiła o godności człowieka aż do momentu śmierci; podkreśliła, że większość nieuleczalnie chorych chce przebywać w domu. Trzeba im zapewnić opiekę, ale oni chcą być traktowani podmiotowo, mieć wolność decyzji. I na tym polega opieka hospicyjna. Największym bólem jest cierpieć i umierać bez sensu. Naszym zadaniem jest znalezienie tego sensu i świadczenie o tym przy łóżku chorego – mówiła lekarka.

Reklama

Świeccy różnych wyznań i duchowni odtańczyli na Rynku poloneza prowadzonego przez Marcjana Gepferta do muzyki z „Pana Tadeusza”. Po czym ul. Głęboką wyruszyli w trasę, trzymając transparent z napisem „Rodzina chroni – chrońmy rodzinę!”. Na Wzgórzu Zamkowym o. Symplicjusz Sobczyk wygłosił świadectwo: – Życie zaczyna się od momentu, kiedy Bóg powiedział: niech powstanie człowiek. Poczęcie to jest moment stworzenia człowieka. Zapominając, że życie zaczyna się od poczęcia, zaczynamy powielać stereotyp, że życie zaczyna się od urodzin. Więc między poczęciem a urodzinami co to jest? Nie dziwmy się, że dla wielu to nie jest człowiek, ale zbitek komórek. Powołanie do istnienia jest dużo ważniejsze od urodzin, bo w momencie poczęcia Bóg mnie powołał do życia. Obchodzimy urodziny i różne uroczystości jubileuszowe, a ja z tej racji chciałem was zachęcić do obchodzenia poczęcin. Możemy 9 miesięcy przed urodzinami obchodzić ważną uroczystość – swoje poczęciny – zachęcił o. Symplicjusz. W rozmowie z dziennikarzami o. Symplicjusz wspomniał, że poczęciny, to jest dla niego taka osobista sprawa. – Lekarz prowadzący moją mamę, kiedy była w ciąży, kazał mnie zabić, bo powiedział mamie, że urodzi dziecko chore, niepełnosprawne i sama może nie przeżyć. Mama wtedy powiedziała, że zostawia to woli Bożej i nie zrobi czegoś takiego. Dlatego żyję. Byłem wyczekiwany i mama nie widziała innej możliwości – wyznał.

Rodzinne spotkanie zakończyło się piknikiem u Sióstr Boromeuszek i koncertem uwielbieniowym wspólnoty „Zacheusz” z Zaolzia.

2014-05-29 10:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W obronie wolnych mediów

Ulicami Lublina przeszedł marsz w obronie Telewizji Trwam i wolnych mediów w Polsce. Pod hasłem: „Nie ma wolności bez częstotliwości – jestem, czuwam, trwam”, w niedzielę 17 listopada manifestowało kilka tysięcy osób

Lubelski marsz został przygotowany przez różne organizacje, m.in. Rodzinę Radia Maryja Archidiecezji Lubelskiej i środowiska narodowej młodzieży, Stowarzyszenie Solidarni 2010, Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Lublinie oraz Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych. Spotkanie osób wyrażających poparcie dla platformy medialnej Ojców Redemptorystów przebiegało w trzech częściach. Najpierw w kościele Ojców Jezuitów przy ul. Królewskiej została odprawiona Msza św. w intencji wolnych mediów, później kilkutysięczna rzesza osób przemaszerowała główną ulicą miasta na pl. Litewski. Wśród manifestujących znaleźli się m.in. prawicowi politycy różnych szczebli władz oraz uczestnicy motocyklowego rajdu do Katynia. W czasie przemarszu złożono kwiaty pod pomnikiem bł. ks. Jerzego Popiełuszki oraz tablicą upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej. Spotkanie, któremu towarzyszyła modlitwa różańcowa, zakończyło się wiecem na głównym placu Lublina.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna przed Wniebowzięciem NMP

[ TEMATY ]

nowenna

Wniebowzięcie NMP

Adobe Stock

6 sierpnia rozpoczynamy dziewięciodniową nowennę, która przygotuje nas do Uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

„O Matko niech pieśń moja dziś ku Tobie płynie,

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: w 1920 r. polski żołnierz obronił chrześcijaństwo przed sowieckim szaleństwem

2024-08-14 20:34

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Albert Zawada

Prezydent Andrzej Duda wskazał, że zwycięstwo Polski w Bitwie Warszawskiej oznaczało obronę chrześcijaństwa przed "nawałą komunizmu" i "sowieckim szaleństwem", które miało być niesione dalej na Zachód. Zatrzymał to polski żołnierz - swoim bohaterstwem, ale i swoją ofiarą - podkreślił.

"To jest niezwykle ważne, że polski żołnierz tutaj co roku co roku przychodzi, żeby zobaczyć, co to oznacza służyć ojczyźnie, żeby zobaczyć, jaka może być cena tej służby i jaka czasem musi być cena tej służby wtedy, kiedy trzeba stanąć do walki - czyli w istocie do tego, do czego żołnierz jest przeznaczony" - mówił prezydent Andrzej Duda podczas środowej uroczystości na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję