Reklama

Niedziela Przemyska

Koronacja w rozwadowskiej farze

Decyzją bp. Krzysztofa Nitkiewicza, 25 maja br. łaskami słynący obraz Matki Bożej Szkaplerznej z rozwadowskiej fary zostanie ukoronowany koronami papieskimi. Wizerunek Pani Rozwadowskiej został odnowiony w Krakowie na Wawelu przez dr Ewę Wiłkojć

Niedziela sandomierska 18/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

koronacja

Ks. Adam Stachowicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsza wzmianka o parafii w Charzewicach pochodzi z 1301 r. Kontynuacją tej parafii od 1740 r. jest fara rozwadowska.

Historia parafii

W historii kilkakrotnie płonęły drewniane świątynie. W 1797 r. wyszedł dekret cesarski nakazujący likwidację kościoła farnego w mieście i przeniesienie parafii do klasztoru Ojców Kapucynów. Na podstawie tradycji związanych z obrazem Matki Bożej Szkaplerznej należy przypuszczać, że do klasztoru przeniesiono tylko inwentarz ruchomy. Ok. 1802 r. podczas pożaru Rozwadowa spłonął kościół wraz z większością zabudowań. Zdołano jednak ocalić obrazy i figury ołtarzowe, które przeniesiono do klasztoru. Budowa nowej świątyni parafialnej odbywała się w latach 1898–1907. Kościół zbudowano w stylu neogotyckim z czerwonej cegły. Konsekracji świątyni dokonał ordynariusz diecezji przemyskiej bp Józef Sebastian Pelczar w 1911 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wizerunek Pani Rozwadowskiej

Reklama

Z opracowania, które dogłębnie przeprowadził ks. Wilhelm Gaj-Piotrowski – „Parafia Farna w Rozwadowie” – możemy się dowiedzieć, że w 1754 r. papież Benedykt XIV wydał „Przywilej” na erekcję bractwa szkaplerznego przy kościele farnym w Roz­wadowie. Geneza obrazu Matki Bożej Szkaplerznej jest dziś trudna do szczegółowego ustalenia. Można być pewnym, że w 1748 r. obraz nie był jeszcze w rozwadowskim kościele. Pierwsze wiadomości o nim pochodzą do­piero z drugiej połowy lat pięćdziesiątych XVIII stulecia. Za­notował je Jan Kanty Ligęza, archidiakon sandomierski, który wizytował w 1764 r. rozwadowską parafię.

Inicjatorem obrazu szkaplerznego był ks. Jakielski. Twórca wizerunku szkaplerznego pozostaje dotąd nieznany. Przypuszczalnie wywodził się z kręgu mala­rzy zatrudnionych w zamku rzeszowskim przez książąt Lubomirskich. Ze szczegółowej ekspertyzy malunku wynika, że twórca zreali­zował go farbami olejnymi na płótnie lnianym formatu około 125 x 85 cm, stosując technikę laserunkową. Rodzimy wizerunek szkaplerzny przedstawia Madonnę z Dzieciątkiem na lewej ręce. Postać Matki Bożej usytu­owana jest frontalnie do widza, natomiast Dziecię Jezus po­siada jedynie twarzyczkę zwróconą ku przodowi. Prawą rącz­kę wznosi do błogosławieństwa. W lewej zaś trzyma jeden płat szkaplerznego emblematu, którego druga część spoczywa w palcach prawej ręki Maryi. Jednobarwne tło brązowe rozświetlają obecnie aureole wokół głów obu posta­ci. Na szczególne podkreślenie zasługuje ta okoliczność, że omawiany wizerunek nie zdradza cech malarstwa ludowego. Jego autorem był jakiś profesjonalista odznaczający się dużą biegłością w dziedzinie malarstwa portretowego. Realizując swe dzieło, nie uciekał się do naśladownictwa typowych kompozycji mariologicznych.

Kult i łaski

Reklama

Pomyślnie zapoczątkowany kult obrazu szkaplerznego uległ wkrótce po pierwszym rozbiorze Polski w 1772 r. od­górnemu zahamowaniu rządowemu. Kiedy z początku ubie­głego stulecia spaliła się drewniana fara i obraz przetranspor­towano do świątyni klasztornej 0jców Kapucynów, zdjęto z niego wota i usunięto korony. Wśród ludu na­tomiast zaczęła odtąd krążyć legenda o cudow­nym przetrwaniu obrazu podczas owej pożogi i odnalezieniu go w pogorzelisku bez jakichkolwiek uszkodzeń.

W rzeczy­wistości płótno nie zdradza żadnych zniszczeń od ognia. W konsekwencji tego rodzaju zdarzeń zaczęło się stopniowo ugruntowywać także wśród okolicznego ducho­wieństwa przekonanie o szczególnej łaskawości Madonny Rozwadowskiej. Nie może przeto dziwić, że z okazji przenie­sienia parafii do nowej fary przy Rynku proboszcz ks. Dukiet polecił przyozdobić wizerunek ko­ronami, pozłocistymi nimbami i srebrzoną sukienką metalową. Prawdopodobnie sprawiono równocześnie do obra­zu współczesną ozdobną ramę.

W przeddzień odpustu prze­niesiono profesjonalnie odnowiony obraz do nowej świątyni. Tu przygotowano dla niego okazały drewniany ołtarz w bocznej nawie po stronie południowej. Na tym miejscu obraz przetrwał do 1915 r. W wyniku długotrwałych działań frontowych na linii Sanu we wrześniu i październiku 1914 r. kościół bardzo ucierpiał od pocisków artyleryjskich i za­chodziła obawa dalszej dewastacji. Obraz przetrans­portowano na powrót do świątyni zakonnej. Było to poniekąd zdarzenie opatrznościowe, bowiem dzięki obecności łaskami słynącego wizerunku ocalał kościół i klasztor 0jców Kapucy­nów.

Przygotowania do koronacji

Bezpośrednie przygotowania rozpoczęły się 3 kwietnia 2013 r. Ordynariusz sandomierski wprowadził wtedy odnowiony wizerunek do świątyni parafialnej. W ciągu roku zostało przeprowadzone sympozjum poświęcone koronacji oraz różne imprezy towarzyszące. Duchowym przygotowaniem była modlitwa każdego 16. dnia miesiąca z konferencją ascetyczną oraz nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej w każdą środę. Jak dodaje proboszcz rozwadowskiej parafii farnej ks. Jan Folcik: – Wraz z parafianami na tydzień przed uroczystością będziemy przeżywali Misje prowadzone przez Ojców Karmelitów.

Oprócz przygotowań duchowych i modlitewnych, zostało włożone dużo trudu organizacyjnego związanego z zapleczem uroczystości. Poważnym wyzwaniem dla Rozwadowa będzie też logistyka samego przyjęcia tak wielu pielgrzymów. Został wykonany ogromny parking i ołtarz koronacyjny. Już dziś też pojawia się prośba komitetu koronacyjnego, wyrażona ustami przewodniczącego Andrzeja Kochana: – Prosimy, aby pielgrzymi przybywający na uroczystość korzystali z komunikacji miejskiej. Prośba skierowana jest głównie do mieszkańców Stalowej Woli oraz miejscowości na trasie z Radomyśla nad Sanem i Kłyżowa oraz Pysznicy. Będą tam podstawione specjalne darmowe autobusy miejskie. Przygotowaliśmy również w okolicy sanktuarium trzy parkingi dla autokarów i samochodów prywatnych. Więcej informacji na ten temat będzie można uzyskać w parafiach oraz na plakatach informacyjnych rozwieszonych na przystankach autobusowych.

2014-04-30 12:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież Franciszek pobłogosławił korony dla cudownej Piety w Jarosławiu

[ TEMATY ]

papież

Franciszek

koronacja

Arkadiusz Bednarczyk

Pieta z XIV wieku odbierała przez wieki cześć od wielkich i maluczkich, od królów i żebraków...

Pieta z XIV wieku odbierała przez wieki cześć od wielkich i maluczkich, od królów i żebraków...
Podczas środowej audiencji generalnej 4 września na Placu św. Piotra w Rzymie papież Franciszek pobłogosławił nowe korony dla cudownej figury Matki Bożej Bolesnej z jarosławskiego sanktuarium ojców dominikanów. – Papież pobłogosławił, uśmiechnął się i powiedział, byśmy dawali ludziom nadzieję – relacjonuje spotkanie z Ojcem Świętym przeor dominikanów w Jarosławiu i proboszcz prowadzonej przez nich parafii, o. Lucjan Sobkowicz.
CZYTAJ DALEJ

Australia: blokada debaty o aborcji na cztery lata

2024-12-17 08:09

[ TEMATY ]

aborcja

Australia

Adobe Stock

Australijski stan Queensland zawiesza debatę na temat ustawodawstwa aborcyjnego na następne cztery lata. Posunięcie to miało głównie na celu zablokowanie możliwości ponownego wprowadzenia przez posła do Zgromadzenia Ustawodawczego Queensland Robbiego Kattera ustawy o „dzieciach urodzonych żywych”, która miała na celu „zapisanie w ustawodawstwie ochrony dzieci urodzonych podczas procedury przerwania ciąży”. Innymi słowy, chodzi o zablokowanie możliwości uratowania tych dzieci - informuje portal lifesitenews.com.

Jeszcze przed wyborami Robbie Katter zapowiedział, iż jego pierwszym działaniem po wejściu w skład parlamentu będą starania o ponowne rozpatrzenie i wprowadzenie ustawy mającej na celu ochronę dzieci, które urodziły się żywe (i oddychają) mimo przeprowadzenia aborcji. Powiedział też, że pragnie, żeby nigdy nie doszło do tego, „żeby te dzieci były pozostawione na pewną śmierć, bez żadnej opieki i ciepła, a potem po prostu wyrzucone na śmietnik”.
CZYTAJ DALEJ

Na Klecinie o Wilnie

2024-12-17 12:05

Magdalena Lewandowska

Pani Alina przybliżała zebranym także Ostrą Bramę.

Pani Alina przybliżała zebranym także Ostrą Bramę.

O Wilnie, Ostrej Bramie, pierwszym na świecie obrazie Jezu Ufam Tobie i najstarszej nekropolii na Rossie można było usłyszeć w ramach „Spotkań Klecińskich” w parafii NMP Królowej Polski.

– Dwa tygodnie temu ksiądz arcybiskup otwarł oficjalnie i symbolicznie nasze klecińskie spotkania, choć w naszej parafii wcześniej one po prostu się „działy” – mieliśmy koncerty, zapraszaliśmy ciekawych gości i prelegentów. Chcemy jednak nasze spotkania skodyfikować i usystematyzować, wejść w pewien rytm – tłumaczył proboszcz ks. Jacek Tomaszewski. I dodawał: – Te spotkania to szansa dla nas, byśmy się rozwijali, uczyli i doświadczali czegoś nowego w ogólnym rozwoju naszego człowieczeństwa, naszej religijności, ale także naszej kultury.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję