Zapłonęło niebo nad Ukrainą, nad Europą. Świat ogarnął niepokój, bo przecież każdy konflikt, mniejszy czy większy, lokalny czy rozciągający się na większych terytoriach, powoduje lęk i obawy. Wiemy z historii, jaki lęk przeżywali ludzie przed rokiem 1939. I przyszła straszna wojna, która dotknęła wiele krajów, w tym szczególnie naszą Ojczyznę. Zginęło co najmniej 50 mln ludzi! To prawdziwa tragedia dla ludzkości. Nic więc dziwnego, że ogarnia nas niepokój, a nasze myśli ogniskują się wokół wszystkich możliwych pokojowych rozwiązań konfliktu. Tak bardzo widać w takich sytuacjach, czy wysokie polityczne stanowiska piastują właściwi ludzie, odpowiedzialni za kraje i narody.
Nasze myśli wybiegają dzisiaj również do św. Jana Pawła II, Polaka wzoru wiary i życia, który nie ignorował nigdy żadnego spotkania z pojedynczym człowiekiem, zwłaszcza tym potrzebującym, ale który umiał także właściwie prowadzić rozmowy z największymi politykami świata, zwłaszcza gdy zagrożony był pokój.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Pokładamy wielką ufność w tym świętym patronie naszego narodu. Jego misyjnym przesłaniem stało się niejako Boże miłosierdzie, które głosił, ta Boża iskra, która wyjdzie z Polski i jest tak bardzo potrzebna całemu światu. Miłosierdzie, w które bogaty jest Pan Bóg, i to, które i my możemy świadczyć z wyobraźnią, z jak największym rozeznaniem i wyczuciem jego potrzeby, sprawia, że nie ma sytuacji bez wyjścia: zawsze możemy zwrócić swoje oczy na miłosiernego Boga i liczyć na Jego miłosierną miłość. Polecajmy Mu zatem również narody, szczególnie te uwikłane w sytuacje konfliktowe, także Ukrainę i Rosję, prosząc Boga także o światło dla Unii Europejskiej, by umiała zachować swoją solidarność i uczciwość wobec wszystkich krajów Unii oraz chrześcijańską tożsamość, żeby czuła się odpowiedzialna za świat prawdziwych wartości.
Św. Jan Paweł II pokazał współczesnemu człowiekowi, jak bardzo jest on naznaczony obecnością Boga, jak mocno prawo Boże wpisane jest w naturę ludzką. Ukazał nam piękną perspektywę cywilizacji życia i miłości, która daje impuls do radości i rozwoju. I gdy zagrożone jest życie wielu ludzi, ten Papież, tak kochający człowieka, wskazuje mu drogi ocalenia i jednocześnie źródło zrozumienia sensu życia i spełnienia. Tym źródłem jest Jezus Chrystus, bez którego jak stwierdza Jan Paweł II nie sposób zrozumieć człowieka. Chrystus jest drogą człowieka, prawdą o nim i życiem dla niego.
W tym duchu zwracamy się dziś do św. Jana Pawła II o pomoc w tym, byśmy jak najliczniej mogli odnaleźć się na tej Chrystusowej drodze, wszyscy, a przede wszystkim nasi decydenci i politycy. Temu służy cała bogata spuścizna Jana Pawła II, jego dokumenty, listy apostolskie i przemówienia wygłaszane w różnych sytuacjach, ale także zapisy filmowe z tak wielu uroczystości z jego udziałem, a nawet zdjęcia z nim i różańce przez niego ofiarowane relikwie, których jest wiele w naszych rodzinach. Jan Paweł II to po prostu jeden wielki drogowskaz.
Nie można pominąć tu znaczącego dla Kościoła i świata pontyfikatu Jana XXIII, który poprzez zwołanie Soboru Watykańskiego II otworzył Kościół powszechny na potrzeby współczesności. Do niego to nawiązał bezpośrednio Jan Paweł II, przyjmując jego imię dla swojego pontyfikatu, jak również włączając w swoje działanie ustalenia soborowe.
Niech więc ci wielcy papieże i wielcy ludzie, kanonizowani jednego dnia w Niedzielę Bożego Miłosierdzia 2014 r., będą najlepszymi patronami dla współczesnego świata i całego Kościoła świętego. Niech będą duchem ożywiającym dla ludzkości, znakiem otwarcia Kościoła na najważniejsze potrzeby ludzkie, m.in. na sprawę pokoju na świecie. Wyrazem tej troski jest m.in. encyklika Jana XXIII „Pacem in terris”, a cała praca apostolska Jana Pawła II temu pokojowi także pokojowi w człowieku służyła. Oby „pacem in terris” pokój na ziemi zaistniał i dzisiaj, w czasie, kiedy jesteśmy tak mocno objęci iskrą Bożego miłosierdzia, która wychodzi z Polski.