Jesteśmy pierwszą w kraju papieską parafią mówi „Niedzieli” ks. Krzysztof Ziółkowski, proboszcz z radzymińskiej parafii bł. Jana Pawła II. Kiedy wiele miesięcy temu pytał parafian, co powinni zrobić w dniu kanonizacji, w odpowiedziach najczęściej słyszał: naszej reprezentacji nie może zabraknąć na Placu św. Piotra.
Grupa wiernych, która trzy dni przed kanonizacją wyruszyła do Rzymu zabrała ze sobą m.in. listy z intencjami znajomych i sąsiadów, którzy nie mogli osobiście dołączyć do pielgrzymki. Jan Paweł II apelował do nas, abyśmy mieli otwarte serca na bliźnich. To dla nas zobowiązanie, aby w tym duchu postępować na co dzień mówi ks. Ziółkowski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dla wiernych zobowiązaniem był też czas duchowego przygotowania się do kanonizacji. Tylko w tym roku w parafii odbyły się np. trzy sesje Jerycha Różańcowego. Ale tym, co wywołało największe poruszenie była peregrynacja papieskich relikwii. W 1999 r. to my przyszliśmy na spotkanie z Ojcem Świętym w Radzyminie, teraz gościliśmy go u siebie w domach mówili wierni.
Wstępne założenie peregrynacji było takie, aby przed relikwiami modlili się domownicy. Jednak w praktyce okazało się, że ci u których miały być relikwie zapraszali do siebie dalszych krewnych oraz sąsiadów. W efekcie Papież pogodził wielu ludzi opowiadają miejscowi.
Reklama
Peregrynacja relikwii będzie trwała jeszcze po kanonizacji. W przyszłości zaś zajmą one ważne miejsce w powstającym sanktuarium Jana Pawła II.
Dzisiaj mury świątyni mierzą 6,5 m. Dzięki temu zarys sanktuarium widać z trasy Wyszków-Warszawa. Kierowcy, którzy jechali tą droga pięć lat temu, mogli zobaczyć co najwyżej łąkę. Później stanął na niej metalowy krzyż oraz blaszak kształtem przypominający garaż. To w „zielonej kaplicy” jak o blaszaku mówili wierni były sprawowane pierwsze Msze św. Zimą było tam zimno, latem gorąco. A z czasem coraz ciaśniej opowiadali „Niedzieli”, kiedy pierwszy raz odwiedziliśmy erygowaną w 2009 r. parafię. Obecnie Eucharystie odprawiane są w kaplicy domu parafialnego, który stanął przy powstającym sanktuarium.
Na zapleczu domu parafialnego powstały dwie izby pamięci. Jedna poświęcona jest Janowi Pawłowi II, a druga Bitwie Warszawskiej. Ona również ma pewien związek z Papieżem, który 15 lat temu powiedział do mieszkańców Radzymina, że nosi w sobie dług wobec tych, którzy w roku jego przyjścia na świat (1920-przyp. at) oddali życie w obronie Polski.
Reklama
Fotograficzna dokumentacja papieskiej wizyty w Radzyminie zajmuje całą ścianę w izbie dedykowanej Papieżowi. Kolekcję historycznych zdjęć przekazał parafii Jan Wnuk, prezes Towarzystwa Przyjaciół Radzymina. Ponadto w pomieszczeniu jest kilkadziesiąt innych eksponatów. Parafii podarowała je watykańska fundacja Jana Pawła II. Są to głównie grafiki, plakaty, rzeźby i naczynia liturgiczne. Pochodzą one z całego świata i mają znaczący ciężar gatunkowy, jak np. obraz Dobrego Pasterza, który powstał w sowieckim gułagu. Wrażenie na zwiedzających robi też grawerowane w brązie popiersie Jana Pawła II. Rzeźbę wykonał Polak z Ameryki, praca zajęła mu 2 lata.
Po kanonizacji w domu parafialnym zacznie działać Fundacja Jana Pawła II. Czekamy jeszcze na rejestrację w sądzie i będziemy mogli zacząć pracę mówi nam Katarzyna Figura, wiceprezes fundacji. Głównym celem będzie szerzenie nauczania papieskiego oraz działalność wydawnicza. Środki jakie w ten sposób pozyskamy pomogą w budowie sanktuarium mówi Figura.
Marzeniem Księdza Proboszcza jest, aby budowa świątyni zakończyła się w 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej. Ale do odwiedzenia naszej parafii nie trzeba czekać do 2020 r. śmiej się ks. Ziółkowski i dodaje. Czytelników „Niedzieli” zapraszam do Radzymina już 18 maja na wielkie dziękczynienie za kanonizację Jana Pawła II.
* * *
Każdy, kto chce zobaczyć jak wyglądają prace na budowie pierwszego w kraju sanktuarium Jana Pawła II może to zrobić wchodząc na stronę: www.jp2.waw.pl. Można tam odbyć także wirtualny spacer po przyszłej świątyni. Osoby, które chciałyby wesprzeć budowę mogą dokonać wpłat na konto: 72 8015 0004 0042 4168 2040 0001.