Reklama

Z Bożej perspektywy

Mój Wielki Tydzień

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedziela Palmowa

Hosanna Synowi Dawida! Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie!
(por. Mt 21, 1-9)

Jeszcze niedawno była pustynia. Sucha i bez widoku na horyzont. Kilka razy zdarzyło mi się po mozolnej wędrówce stanąć w tym samym miejscu, co poprzednio. Nie wzywałam pomocy, wiedząc, że i tak nikt mnie nie usłyszy. Kiedy już zmęczona przytulałam policzek do rozgrzanego piachu, czułam coś, jak bicie serca. Tam, spod spodu. Za każdym razem wrażenie było silniejsze. Dziś mogę głośno powiedzieć – wiem, kim jestem i wiem, co robię. I po co… Niełatwo było dojrzeć do tego przekonania; zazwyczaj brakowało cierpliwości. Ale nadszedł ten dzień: przeszłam pustynię, nie jestem sama. Wreszcie bez obaw przeglądam się w przychylnych spojrzeniach i z radością przyjmuję słowa aprobaty. Dobrze czuć, że się jest wśród przyjaciół. Dobrze mieć tę pewność, że wreszcie jest się we właściwym miejscu i czasie, a ci, co mnie otaczają, widzą we mnie tylko dobrego człowieka.

Wielki Poniedziałek

Otrzymacie wszystko, o co na modlitwie z wiarą prosić będziecie.
(Mt 21, 22)

Reklama

Wracam do źródeł. Powroty są pełne oczekiwań, bo przed oczami nosimy idealistycznie wypielęgnowane obrazy przeszłości. Powroty są jak czołowe zderzenia na drodze: nieczęste, niebezpieczne i na pewno niezapomniane. Tak mi przyszło do głowy, gdy znalazłam się u celu. Stojąc przed zarośniętą chwastami bramą, waham się. Trwa to tylko chwilę. Jest decyzja, a materia stawia opór. Na dłoniach zostają ślady rdzy i kurzu. Nikt mnie nie wita. Dom jakiś mniejszy i mocno zacieniony. Z wnętrza dobiegają odgłosy pijackiej imprezy. Tak jak myślałam: wszystko jest i wszystko się zmienia. Wśród zdziczałych bujnych roślin stara sucha jabłoń dawno bezowocna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wielki Wtorek

Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą.
(Mt 23, 13)

Moja droga do prawdy o ludziach nigdy się nie skończy. Nie ma jednej prawdy, więc nie ma też jednej drogi, która pozwoli zbliżyć się do człowieka.

Wielka Środa

Jeden z Dwunastu poszedł do arcykapłanów, aby im Go wydać. Gdy to usłyszeli, ucieszyli się i przyrzekli dać mu pieniądze. Odtąd szukał dogodnej sposobności, jak by Go wydać.
(Mk 14, 10-11)

Kochająca i troskliwa dotąd matka zostawiła dzieci, by „odzyskać siebie i wreszcie poczuć szczęście”… Pomyślałam – nie do wiary, że potrafimy się zmienić do tego stopnia, jakbyśmy przyoblekli się w inną skórę. Po latach dzieci przebaczyły matce i leczyły jej poranioną duszę… Podobne wydarzenia przekonują mnie, że skórę mamy zawsze tę samą, ale z czasem się zmienia jej wierzchnia warstwa.

Wielki Czwartek

– Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?
– Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale poznasz to później.
(J 13, 6-7)

Stół w kuchni wydawał się za duży. Kiedy siadali do posiłku, każde zajęte było swoimi myślami. Nie rozmawiali. Nauczyli się nie stykać nawet wzrokiem, by sobie nie przeszkadzać. – Żyjemy w osobnych światach – powiedziała mi kiedyś, gdy zapytałam ją o zdrowie męża. – I staramy się nie wchodzić sobie w drogę.

Reklama

Czy to możliwe? Pamiętam ich dom pełen gwaru i nieustannego pośpiechu; dzieci do szkoły, ze szkoły, oni do pracy, z pracy, do sklepu, na spacer, wspólnie, osobno… Jeszcze nie tak dawno – rok, może z pięć lat temu… Czas tak szybko mija. Właśnie skończyli kolację, gdy zadzwonił dzwonek do drzwi. Znad kuchennego stołu, jak do lotu, zerwało się w nich życie. Zanim jednak dobiegli do drzwi, na krótką chwilę ich oczy się spotkały. Spotkały się ich myśli, marzenia, tęsknoty. A może nigdy się od siebie nie oddaliły?

Wielki Piątek

Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!
(Łk 22, 42)

Nie pamiętam niedzieli. Nie mogę przywołać ani tej, ani żadnej radości. Co się stało w ciągu tych kilku dni… miesięcy, lat mojego życia? Co się stało, że zupełnie nie pamiętam tego wszechogarniającego szczęścia?

Wielka Sobota

– Pogasły gwiazdy?

– Nie, nie, po prostu ta noc jest ciemniejsza od innych. Poczekaj aż wstanie dzień. Będzie jaśniejszy niż te, które znasz.

2014-04-08 12:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co widzą nasze oczy

Chrystus zmartwychwstał i swoim światłem oświecił nasze życie. Tylko czy pozwalamy, aby Jego blask opromieniał naszą codzienność? Bo co faktycznie widzą nasze oczy? Idziemy ulicą i nasz wzrok pada na człowieka, który leży na chodniku. To, że widzimy pewien obrazek, jest początkiem procesu widzenia, ważne jest to, jak nasz umysł przetworzył ten obraz: „o, pijak”, „ktoś się zmęczył i musi odpocząć”, czyli podświadomie mówimy sobie: „a co mnie to obchodzi” i idziemy dalej. Dziennikarze jednej z telewizji śniadaniowych przeprowadzili eksperyment. Na ławce przed kościołem posadzono 10-letniego chłopczyka. Był mroźny poranek, a on prowokacyjnie miał na sobie tylko sweter i dżinsy. To wszystko miało wzbudzić empatię przechodniów. Niestety, chłopiec długo czekał, zanim ktoś zainteresował się jego losem i zaoferował pomoc.
CZYTAJ DALEJ

Gemma Galgani. Młoda święta stygmatyczka, do której modlił się o. Pio

[ TEMATY ]

Gemma Galgani

Agata Pieszko

Relikwiarz św. Gemmy Galgani w kościele na wrocławskich Partynicach

Relikwiarz św. Gemmy Galgani w kościele na wrocławskich
Partynicach

Pierwszą świętą, która zmarła i została kanonizowana w XX wieku, była Gemma Galgani. Święty Ojciec Pio wyznał kiedyś, że codziennie modlił się za jej wstawiennictwem, ucząc się od niej pokory i umiejętności przyjmowania cierpienia. I nie był to jedyny święty, który zafascynował się ufnym podejściem do życia i cierpienia tej młodziutkiej włoskiej dziewczyny. Święty papież Paweł VI powiedział o niej: „Córka męki i zmartwychwstania, umiłowana córka Kościoła, który sama czule miłowała”.

Jej życie było przykładem i inspiracją również dla polskich świętych. Wspomnę tu tylko Świętego Maksymiliana Kolbego, który obrał ją sobie (obok świętej Teresy z Lisieux) za nauczycielkę życia wewnętrznego, i to zanim jeszcze została wyniesiona na ołtarze. W jego krakowskiej celi znajdowała się figura Niepokalanej oraz obrazki Gemmy Galgani i Teresy od Dzieciątka Jezus. Napisał też w liście do matki, iż lektura Głębi duszy (duchowego pamiętnika Gemmy) przyniosła mu więcej pożytku niż seria ćwiczeń duchowych.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: kard. Nycz papieskim legatem na stulecie archidiecezji katowickiej

2025-04-12 12:55

flickr.com/episkopatnews

Kard. Kazmierz Nycz

Kard. Kazmierz Nycz

Ojciec Święty mianował kard. Kazimierza Nycza, emerytowanego arcybiskupa metropolitę warszawskiego, swoim specjalnym wysłannikiem na obchody stulecia archidiecezji katowickiej, które odbędą się 11 czerwca 2025 r. - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Uroczystości setnej rocznicy ustanowienia Archidiecezji Katowickiej trwają od listopada 2024 roku i zakończą się w listopadzie 2025. W ramach uroczystości w dniach 9-11 czerwca zaplanowano w Katowicach Jubileusz Biskupów oraz Zebranie Plenarne Konferencji Episkopatu Polski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję