Bóg stworzył jedność a człowiek został powołany do ustrzeżenia tej jedności między Stwórcą a sobą i między sobą nawzajem. Przez niewierność Bogu zrodziły się podziały, źródłem tych podziałów jest nadużycie przez człowieka wolności. Wydarzenia zbawcze Starego Testamentu to działania Boże w celu przywrócenia jedności. W Nowym Testamencie sam Chrystus o to zabiega, o czym dobitnie świadczy modlitwa o jedność wypowiedziana w Wieczerniku: "Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które mi dałeś, aby tak jak my stanowili jedno" (J17,11).
Obawy Jezusa były słuszne, ponieważ Kościół nie ustrzegł jedności, przeciwnie - sam się podzielił, co jest wielką raną zadaną Ciału Chrystusa. Nie brakowało momentów w ciągu wieków, kiedy to Kościół w jakiejś mierze działał na rzecz utraconej jedności i wypracował różne formy działania jak: listy apostolskie, napomnienia, synody i sobory, na których załatwiano wiele spraw, nieraz bardzo trudnych. W trosce o jedność zawierano także tzw. unie. Np. na naszych ziemiach zawarto unię pomiędzy Kościołem prawosławnym a katolickim w 1596 r. w Brześciu, w wyniku której powstał kościół unicki, dziś greckokatolicki. W naszych czasach zrodziły się formy modlitewne, najpierw w kręgach protestanckich, potem weszły na stałe do naszego Kościoła. Nazwano je Tygodniami Modlitw o Jedność Chrześcijan. Musimy zadbać, aby dążenia zjednoczeniowe stały się pragnieniem wszystkich wierzących w Chrystusa, bo taka jest Jego wola. Modlitwy Tygodnia zjednoczeniowego powinny się odbywać we wszystkich świątyniach, także tam, gdzie nie ma innowierców, ponieważ modlitwa zbliża do Boga, a jednocześnie rozbudza pragnienie jedności.
Formy i wzory nabożeństw są ustalane przez Kościół katolicki i inne wyznania. W tym roku hasło Tygodnia "Ten skarb przechowujemy w glinianych naczyniach" (2 Kor 4,7) zostało opracowane przez Ekumeniczną Komisję Kościołów Chrześcijańskich w Argentynie. Nie są to jedyne propozycje modlitwy ekumenicznej. Niektóre parafie mają własną wypracowaną formę modlitewną, opartą na tradycji katolickiej lub też na nabożeństwach innych wyznań. Nie tylko tradycyjny czas Tygodnia Modlitw nadaje się do wspólnej modlitwy, ale także powinno się wykorzystać inne nabożeństwa, jak np. ekumeniczną Drogę Krzyżową, Godziny Biblijne lub Akatyst Kościoła Wschodniego. Także Różaniec może stać się modlitwą ekumeniczną, pod warunkiem, że będzie on pozdrowieniem Maryi a nie Jej uwielbieniem. Zwyczajem przyjętym w Polsce na nabożeństwach ekumenicznych stosowana jest gościnna wymiana kaznodziei: na nabożeństwach katolickich słowo Boże głosi zaproszony duchowny z innego Kościoła chrześcijańskiego; księża katoliccy powinni posługiwać słowem Bożym w świątyniach bratnich Kościołów. Hasło tegorocznego Tygodnia Modlitw oznacza, że chrześcijanie posiadają "skarb w glinianym naczyniu". Skarbem tym jest: chwała Pana Jezusa Chrystusa, która przezwyciężyła grzech, śmierć, prześladowanie i nienawiść. Kontekst hasła Tygodnia wskazuje na to, że:
- posiadamy skarb, który jako dar Boży staje się naszym udziałem;
- jest nam dany ku wzmocnieniu w cierpieniu oraz ku zachęcie w dniach troski;
- mamy go w kruchym naczyniu ludzkiej egzystencji.
Oprócz modlitwy o zjednoczenie chrześcijan Kościół zachęca do modlitwy z wyznawcami Judaizmu i Islamu. Wyznawcy Judaizmu, czyli Izraelici, to nasi starsi bracia w wierze. Łączy nas wiara w jedynego Boga oraz te same księgi Starego Testamentu. Nowy Testament to wypełnienie wszystkich obietnic Bożych zawartych w Starym Testamencie, niestety odrzucony przez naszych starszych braci. Dzień Judaizmu obchodzi się 17 stycznia.
Islam to religia założona w VII w., wywodząca się z judaizmu, chrześcijaństwa i gnozy, której wyznawcy czczą jedynego Boga, tak samo jak żydzi i chrześcijanie. Świętą księgą Islamu jest Koran, ale religia ta uznaje także księgi Starego i Nowego Testamentu. Dzień Islamu obchodzi się 26 stycznia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu