Z s. Małgorzatą i s. Marią ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia, pracującymi w Stacji Opieki Caritas w parafii Kąty, rozmawia s. Hieronima Janicka
S. Hieronima: - Rok 2002 był dla Sióstr rokiem Jubileuszowym - 350 lat obecności i posługi w Polsce. Zgromadzenie powstało we Francji w 1633 r. Jak doszło do rozpoczęcia działalności w Polsce?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
S. Małgorzata: - Siostry Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo (Szarytki) przybyły do Polski w 1652 r. na prośbę królowej Marii Ludwiki Gonzagi. Zamieszkały początkowo w Warszawie, gdzie w czasie zarazy troszczyły się o zarażonych, w czasie wojny opiekowały się rannymi żołnierzami, zajmowały się sierotami, rozdzielały jałmużnę otrzymaną od królowej. Obecnie siostry, kontynuując działalność swoich poprzedniczek, pracują w szpitalach, domach pomocy społecznej, hospicjach, odwiedzają chorych po domach, służą dzieciom i młodzieży, a także dorosłym.
- Kierunek działania nadają Zgromadzeniu Założyciele. Jaka to była misja?
Reklama
- Założycielami Zgromadzenia są św. Wincenty à Paulo i św. Ludwika de Marillac.
Św. Wincenty, kapłan o wielkim i współczującym sercu, po okresie próby i kryzysie wiary swoją przemianę i spokój ducha odnalazł w służbie ubogim.
Kapłanów chętnych do współpracy wysyłał na tzw. misje ludowe. Dla kapłanów i kandydatów do kapłaństwa organizował rekolekcje. Inną formą służby najuboższym było zorganizowanie Bractw Miłosierdzia, które zajmowały się porzuconymi dziećmi, galernikami, chorymi w szpitalach. Do Bractw należały przede wszystkim arystokratki, które nie zawsze umiały opiekować się ubogimi i wówczas ks. Wincenty postanowił zaangażować do posługi potrzebującym wiejskie dziewczęta. Odpowiednie ich przygotowanie zlecił Ludwice de Marillac, która jest współzałożycielką Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia. Od początku Założyciele zdecydowali, że siostry podejmą działalność apostolską w szpitalach, w domach chorych, wśród więźniów i dzieci porzuconych.
- Szczególne znaczenie w Waszym Zgromadzeniu ma misja św. Katarzyny.
- Św. Katarzyna Laboure (1806-76) już jako dziewięcioletnia dziewczynka obrała Maryję za swoją Matkę. Mając 24 lata, wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia, w tym samym roku, będąc w nowicjacie, dwukrotnie objawiła się jej Matka Boża. Pierwsze objawienie miało miejsce w nocy z 18 na 19 lipca, drugie - 27 listopada 1830 r. Maryja zleciła wtedy s. Katarzynie misję wybicia i rozpowszechnienia medalików na wzór, jaki zobaczyła w czasie objawienia. Już w 1832 r. zaczęto rozprowadzać pierwsze medaliki. Maryja zapewniła, że wszyscy, którzy z ufnością będą go nosić, otrzymają wiele łask i cieszyć się będą Jej opieką. I tak wielu chorych odzyskało zdrowie, wielu nawróciło się i to sami ludzie nazwali medalik cudownym, ale cudowny medalik nie jest talizmanem czy amuletem. Jest znakiem troski Maryi o swoje dzieci, które zapraszają Ją do swojego życia.
- Siostry szarytki znane są ze służby w szpitalach. Czy dzisiaj jest to również podstawowa działalność Sióstr w świecie i w Polsce?
Reklama
S. Maria: - Od czasów Założycieli biały kornet sióstr miłosierdzia najbardziej widoczny był w posłudze chorym w szpitalach. Było tak do czasów komunistycznych, gdy siostry musiały opuścić sale chorych. Nadal są jednak wierne charyzmatowi Założycieli, pochylając się nad najuboższymi w ich domach, zakładach opieki i z ciągłą gotowością odpowiedzi na wołanie współczesnych ubogich.
- W diecezji rzeszowskiej siostry mają również swoje domy, jaka działalność tutaj dominuje?
Reklama
S. Małgorzata: - W diecezji rzeszowskiej działają dwie placówki Sióstr Miłosierdzia: w Jaśle i Kątach. W tej pierwszej siostry podejmują pracę w parafii jako katechetki i zakrystianka, natomiast w Kątach pracujemy wśród chorych w Stacji Opieki Caritas. Tym, co łączy nasze dwie wspólnoty oraz tym co jest wspólne dla wszystkich naszych domów na całym świecie, jest prowadzone przez nas Stowarzyszenie Dzieci i Młodzieży Maryjnej, utworzone na wyraźne życzenie Matki Bożej, przekazane w jednym z objawień s. Katarzynie.
Naszym pragnieniem jest, by młodzi ludzie ukochali Niepokalaną i naśladowali Ją w swym życiu, a także, aby patrząc na naszą służbę, stali się wrażliwi na potrzeby drugiego człowieka.
W Stacji Opieki Caritas w Kątach dominuje służba chorym i ubogim. Stacja powstała 2 lutego 1995 r., a jej uroczystego otwarcia i poświęcenia dokonał bp Kazimierz Górny 11 czerwca 1995 r. Stacja swoją siedzibę ma w budynku plebanii przy kościele w Kątach. Obecnie personel Stacji stanowią dwie siostry szarytki i pielęgniarka świecka.
Naszą opieką obejmujemy 2665 osób w 28 wioskach. Służymy pomocą pielęgniarską, wykonując zlecone przez lekarzy zabiegi, pomagamy rodzinom w opiece nad ludźmi obłożnie chorymi, odwiedzamy osoby samotne, które czasem potrzebują tylko dobrego słowa, uśmiechu, chcą, by ktoś o nich pamiętał i ich wysłuchał. W miarę możliwości staramy się nieść pomoc socjalną rodzinom wielodzietnym i będącym w trudnej sytuacji materialnej.
W naszej służbie dostrzegamy ogrom biedy ludzkiej, której często nie możemy poradzić, zawsze jednak staramy się zanieść trochę nadziei, miłości i współczucia. Dbamy też o dusze naszych podopiecznych. Z pomocą przychodzi nam tu misja zlecona przez Maryję, którą realizuje każda siostra miłosierdzia. Rozdając cudowny medalik, uczymy chorych modlitwy i bezgranicznej ufności Tej, która może zaradzić każdej potrzebie.
Mamy świadomość, że wchodząc do domu ubogiego, wnosimy siebie, dlatego musimy ciągle zabiegać, aby nasze życie było czytelne i autentyczne, a w służbę nie zakradła się rutyna. Św. Wincenty przypomina nam: "Ile razy idziemy do ubogich, tyle razy spotykamy tam Chrystusa".
- Gdzie mieści się Dom Formacyjny Zgromadzenia i jakie są warunki przyjęć zgłaszających się kandydatek?
S. Maria: - Dom Formacyjny prowincji krakowskiej mieści się w Krakowie przy ul. Warszawskiej 8. Podstawowym warunkiem przyjęcia do Zgromadzenia jest rozeznanie w sobie powołania do służby Chrystusowi w ubogich. Dla dziewcząt zainteresowanych naszym charyzmatem organizowane są dni skupienia. Dokładniejsze informacje można uzyskać po wyżej podanym adresem bądź u sióstr w Kątach.
- Dziękuję za rozmowę.