Rekolekcje wielkopostne to bardzo szczególny czas, który pozwala lepiej i głębiej przygotować się do świąt Zmartwychwstania Pańskiego, czas, który pozwala lepiej zrozumieć istotę tych świąt. To właśnie podczas rekolekcji bardziej zagłębiamy się w mękę Chrystusa i uświadamiamy sobie prawdy, o których na co dzień, żyjąc w biegu, często zapominamy.
Cały Wielki Post jest czasem bardzo szczególnym dla mnie. To okres, który przygotowuje nas do najważniejszych wydarzeń. To, w jaki sposób go przeżyjemy, przekłada się na to, na ile głęboko i świadomie przeżyjemy święta Zmartwychwstania. Dziś nie wyobrażam sobie dobrze przeżytych świąt wielkanocnych bez uczestniczenia w rekolekcjach wielkopostnych. Życie codzienne to zwykle pęd za sprawami doczesnymi; codzienność, praca, obowiązki. Wydaje się, że mamy coraz mniej miejsca dla Boga, ale i dla drugiego człowieka. Dlatego kiedy wkraczamy w okres Wielkiego Postu, tak jakby zatrzymujemy się, zwalniamy i uświadamiamy sobie, że nie tak powinno wyglądać nasze życie. Udział w rekolekcjach wielkopostnych jest dla mnie przede wszystkim czasem zadumy i refleksji nad własnym życiem. Zastanowienia się, w którym miejscu jestem i na jakim poziomie mojego życia jest moja wiara i drugi człowiek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Dzisiejszy świat staje się coraz bardziej obojętny i nieczuły na biedę, samotność i krzywdę innych. Wielu ludzi przeżywających różne problemy, zmagających się z ciężką chorobą swoją czy własnych dzieci, jest często zdanych tylko na siebie. Często właśnie podczas rekolekcji dostaję odpowiedź, jaką rolę ja sama powinnam w tym odegrać, co zrobić, by nie zatracić wrażliwości na innych, na krzywdę ludzką, ale jeszcze bardziej ją dostrzegać.
Głoszone nauki uświadamiają mi moje niedoskonałości, pokazują, co powinnam zmienić w życiu i ile pracy muszę włożyć w to, żeby moje życie mogło stawać się lepsze. Dostaję wskazówki, czasem gotowe odpowiedzi, jak pracować nad właściwymi relacjami we własnej rodzinie, jak uczyć się cierpliwości i pokory, jakie wymagania powinnam stawiać sobie i swoim bliskim, by wzrastać w wierze.
Rekolekcje to przede wszystkim czas na pojednanie i pogłębienie więzi z Panem Bogiem. Zawsze bardzo cieszą mnie ogromne kolejki do konfesjonałów. Myślę, że to odpowiedź na to, iż wielu z nas chce otwierać się na działanie Boga, spogląda w głąb swojego serca i pragnie swojej przemiany. Człowiek o własnych siłach nie jest w stanie podźwignąć się ze swoich upadków, a czas rekolekcji motywuje, wzmacnia i daje siłę do walki z grzechem.
W swoim życiu przeżyłam wiele wyjątkowych rekolekcji wielkopostnych. Jednak te, których nigdy nie zapomnę i do których często wracam ze wzruszeniem, to rekolekcje, które swoim cierpieniem, ogromną wiarą i bezgranicznym zawierzeniem, wygłosił bł. Jan Paweł II w czasie Drogi Krzyżowej w Wielki Piątek, tuż przed swoją śmiercią. To rekolekcje, w których nie było słów, ale które powiedziały najwięcej. Ich obraz na zawsze pozostanie w moim sercu i w mojej pamięci. Tamto świadectwo powinno być nauką dla nas wszystkich, bo pokazuje, jak wielki jest Ten, którym dziś próbuje się gardzić, którego próbuje się wypchnąć z naszego życia. Te rekolekcje pokazały, że jakkolwiek toczy się świat, cokolwiek próbuje nam się wmówić, prawdziwa droga jest tylko jedna. To droga przez Chrystusa.