Reklama

Dzieciątko Jezus, błogosław nam!

Kult Dzieciątka Jezus zrodził się już w połowie XIII wieku. Jak podkreśla o. prof. Jerzy Gogola OCD, warto w tym kontekście odnotować wkład trzech doktorów Kościoła: św. Jana od Krzyża, św. Teresy od Jezusa i św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 6/2014, str. 24-25

Jadwiga Kamińska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniu 25 stycznia br. w Karmelitańskim Instytucie Duchowości przy ul. Rakowickiej 18a w Krakowie odbyła się sesja naukowa zatytułowana: „Dzieciątko Jezus w Karmelu”. Okazją do spotkania była 100. rocznica erygowania Bractwa Dzieciątka Jezus. Organizatorami sesji byli klasztor Karmelitów Bosych w Krakowie oraz Zgromadzenie Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus.

Uczestników konferencji oraz prelegentów powitał o. dr Andrzej Ruszała OCD – prowincjał Krakowskiej Prowincji Karmelitów Bosych, który wcześniej przewodniczył również Mszy św.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Duchowość i kult Dzieciątka Jezus

W swoim wystąpieniu „Duchowość Dzieciątka Jezus u świętych Karmelu” o. prof. dr hab. Jerzy Gogola OCD podkreślił wkład trzech doktorów Kościoła: św. Jana od Krzyża, św. Teresy od Jezusa i św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Przypomniał, że kult Dzieciątka Jezus zrodził się już w połowie XIII wieku, a do rozkwitu nabożeństwa do małego Jezusa w Karmelu przyczynili się m.in.: Jan Hildeshaim, Jan Soreth, Arnold Bostiusz, a także Jan Battista Rossi.

– Misterium Chrystusa jest niepodzielne. Kiedy skupiamy się na misterium dziecięctwa Jezusa, nie zapominamy o misterium paschalnym. Chrystus pojawia się w życiu człowieka wierzącego cały i niepodzielny. Kościół, a w szczególności tradycja duchowa Kościoła, zainteresowane są wszystkimi misteriami Chrystusa: wcielenie, dzieciństwo, życie ukryte, publiczna działalność, męka i śmierć, zmartwychwstanie – mówił ojciec profesor.

Karmel traktował misterium Betlejem i Nazaretu jako szkołę życia duchowego, opartego na kilku elementarnych postawach, wynikających z pozytywnych cech dziecka, takich jak: pokora, ubóstwo, ufność, miłość i prostota. Prelegent podkreślił, że duchowość będąca owocem duchowej więzi z Chrystusem w misterium Jego dziecięctwa jest rzeczywistością bardzo złożoną. Zarówno cykl roku liturgicznego, jak i osobiste preferencje pozwalają intensywniej przeżyć różne misteria Chrystusa. Nie przeszkadza to w utrzymaniu równowagi chrześcijańskiej duchowości, o co już każdy z osobna musi zadbać.

Reklama

O. dr Szczepan Praśkiewicz OCD w referacie „Kult Dzieciątka Jezus w Polskiej Prowincji Karmelu” zwrócił uwagę, że pierwsze przejawy kultu znajdujemy już w Ewangelii, albowiem pokłon małemu Jezusowi złożyli pasterze i Magowie. W Kościele został on szczególnie ożywiony przez św. Franciszka z Asyżu w odtworzeniu scenerii Narodzenia Pańskiego. Kult ten podjęli i pogłębili święci reformatorzy Karmelu i pozostaje on do dzisiaj bardzo żywotny w duchowości karmelitańskiej.

W styczniu 1914 r., staraniem sługi Bożego o. Anzelma Gądka OCD (1884 – 1969), przy klasztorze Karmelitów Bosych w Krakowie erygowano Bractwo Dzieciątka Jezus. W tym samym roku powstało takie bractwo w Wadowicach, a w następnych latach w Lublinie, Czernej, Łodzi, a po II wojnie w Przemyślu. W 1953 r. władze zakazały działalności bractw, które gromadziły dzieci i młodzież, celebrowały comiesięczne nabożeństwa, organizowały pielgrzymki oraz wycieczki krajoznawcze.

Miłość do Dzieciątka Jezus

W referacie „Dzieciątko Jezus w życiu i duchowości sługi Bożego o. Anzelma Gądka OCD” s. Konrada Dubel CSCIJ (postulatorka procesu beatyfikacyjnego) przypomniała, że Sługa Boży już w domu rodzinnym i w życiu parafialnym uczył się miłości i czci do Dzieciątka Jezus. Od początku istnienia Bractwa w Krakowie o. Anzelm odprawiał z wiernymi każdego miesiąca nabożeństwo ku czci Praskiego Dzieciątka Jezus, w czasie którego głosił kazania dla dzieci. Na użytek Bractwa przetłumaczył na język polski modlitewnik karmelitański, który zawierał tekst 12 tajemnic „Drogi Betlejemskiej” i napisał hymn bracki „Królu mej duszy”. Jego pragnieniem było niesienie Dzieciątka Jezus wszystkim ludziom. W 1921 r. założył Zgromadzenie Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus. Cześć i naśladowanie Bożego Dzieciątka stanowiło „serce” duchowości o. Anzelma i szkołę formacji zgromadzenia.

Reklama

S. Bogdana Batog CSCIJ w wystąpieniu „Miłość do Dzieciątka Jezus w życiu i działalności czcigodnej sługi Bożej Matki Teresy Kierocińskiej” powiedziała, że Matka rozwijała w sobie nabożeństwo do Bożego Dzieciątka, będąc pod duchowym wpływem sługi Bożego o. Anzelma, najpierw będąc świecką tercjarką i przynależąc do Bractwa, a potem jako współzałożycielka Zgromadzenia Karmelitanek Dzieciątka Jezus. Kochała bardzo Dzieciątko Jezus. Często z ust jej wyrywały się akty uwielbienia Boga, także w przeciwnościach, na każdy dzień promieniowała ideałem „małej drogi” duchowego dziecięctwa.

Współczesne formy kultu Dzieciątka Jezus

S. Imelda Kwiatkowska CSCIJ zwróciła uwagę, że kult Dzieciątka Jezus w zgromadzeniu w zasadniczych jego formach i praktykach jest kontynuowany. Jego zewnętrzne przejawy to: nabożeństwa ku czci Bożego Dzieciątka, procesje, eksponowanie wizerunków Dzieciątka Jezus, ubieranie figur Dzieciątka w szaty w kolorze okresu liturgicznego, nadawanie patronatu Dzieciątka Jezus kaplicom. Kult Dzieciątka Jezus jest potrzebą współcześnie zagrożonej rodziny i młodego pokolenia. Pod patronatem Dzieciątka Jezus siostry przy swoich klasztorach prowadzą przedszkola, ochronki i świetlice, a przy parafiach Bractwa Dzieciątka Jezus.

Ks. dr Julian Kapłon z sanktuarium Dzieciątka Jezus w Jodłowej poinformował o historii kultu i modlitwach każdego 25. dnia miesiąca w tym miejscu. W ciągu roku do sanktuarium przybywa ok. 150 grup zorganizowanych, w tym wiele dzieci pierwszokomunijnych z rodzicami i nauczycielami.

– W dzisiejszych czasach, kiedy nie szanuje się życia od poczęcia ani rodziny, kult Dzieciątka Jezus ukazuje wartość dziecięctwa i piękno pokoleń pielęgnujących wiarę – powiedziała Irena Witaszewska z Bractwa Dzieciątka Jezus z Rzeszowa-Fary. Tworzy się tam nowe „sanktuarium” Praskiego Dzieciątka, gdzie licznie przybywają dzieci, młode małżeństwa i matki z nowym życiem pod sercem.

Reklama

Ks. Tadeusz Pikor, proboszcz z Golcowej na Podkarpaciu, dał świadectwo o cudach, jakich w tej miejscowości dokonało Dzieciątko Jezus.

Za zorganizowanie sesji i prelegentom za wygłoszone referaty podziękowała m. Błażeja Stefańska, przełożona geneneralna zgromadzenia. Spotkanie zakończył koncert scholi sióstr z Łodzi, Torunia i Ksawerowa. Po raz pierwszy został wykonany utwór – modlitwa o. Anzelma „O Boskie Dziecię, pragniemy…”.

2014-02-05 12:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: bł. Rajmund Llull uczył, jak służyć Panu i być szczęśliwym

2024-05-03 16:49

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Również i ten, kto zostaje papieżem, musi nadal dążyć do spotkania z Panem, do pełnego oddania się służbie Bożej - przyznał Franciszek na audiencji dla członków Fundacji Blanquerna z Uniwersytetu Rajmunda Llulla. Papież odniósł do postaci patrona tego barcelońskiego uniwersytetu. Bł. Rajmund Llull żył na przełomie XIII i XIV w. Był katolickim filozofem, matematykiem i pisarzem.

Tytułowym bohaterem jego napisanej w języku katalońskim powieści był Blanquerna, który zmagając się z różnymi problemami i pokusami dąży do chrześcijańskiej doskonałości. Zostaje też papieżem i reformuje Kościół.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Łódzcy proboszczowie spotkali się z Ojcem Świętym Franciszkiem

2024-05-04 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

Zakończyło się – trwające od 29 kwietnia br. - rzymskie spotkanie blisko 300 proboszczów z całego świata, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Ojca Świętego Franciszka, by w czynny sposób włączyć się w prace Synodu o Synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

iv>

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję