Wtorek, 4 marca. Święto św. Kazimierza, królewicza
• Syr 51,13-20 • Ps 16 • J 15, 9-17
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej. Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał, aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali».
Reklama
Przykładem człowieka, który zrealizował dzisiejszą Ewangelię w swoim życiu, był św. Kazimierz, królewicz (1458-1484). Był on drugim z sześciu synów króla Polski Kazimierza Jagiellończyka, a jego matką była Elżbieta, córka cesarza Niemiec. Ojciec i matka byli pobożni i potrafili przekazać swoją wiarę Kazimierzowi (np. pielgrzymowali z dziećmi na Jasną Górę i byli w III zakonie ojców paulinów). Historyk, ks. Jan Długosz, pisał o nim: „był młodzieńcem szlachetnym, rzadkich zdolności i godnego pamięci rozumu”. Wyróżniał się również pod względem swojego życia moralnego i duchowego. Pomimo że żył na dworze, który dawał różne możliwości, trwał w czystości serca, chcąc zachować przykazania. Swoje wielkie talenty i zdolności starał się rozwijać i wykorzystywać: błyskotliwie znał język łaciński, który był wtedy językiem, w którym pisano, był językiem dyplomacji, szkół wyższych, komunikacji między wszystkimi chrześcijańskimi krajami, ale też w tym języku były sprawowane Msze Święte, napisana była Biblia i wielkie bogactwo modlitw. Kazimierz codziennie uczestniczył we Mszy Świętej, by spotkać się z Chrystusem, przyjąć Go do serca i nabrać sił duchowych do godnego życia. Można o nim powiedzieć, że „trwał w miłości do Chrystusa i zachowywał wiernie Jego miłość i przykazania, był prawdziwym „przyjacielem Boga” i przyjacielem ludzi. Gdy król dla uspokojenia sytuacji na Litwie przebywał tam dwa lata, Kazimierz w jego imieniu sprawował rządy nad Królestwem Polskim i zasłynął ze swojej mądrości. Można powiedzieć, że niestety już wtedy nabawił się gruźlicy. Gdy ojciec usłyszał o chorobie, wezwał Kazimierza do Wilna. Przez ten ostatni rok lud Litwy tak go polubił, że po śmierci (zmarł na wspomnianą gruźlicę), stał się głównym patronem Litwy i został pochowany w katedrze wileńskiej. „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał” – mówi dziś Chrystus. Po śmierci Kazimierza królewicza powstały jego życiorysy. Pamięć o nim była żywa, a jego mądrość i wiara chrześcijańska były wzorem dla wielu. Na obrazach przedstawiano go w szatach królewskich klęczącego rano przed drzwiami zamkniętej jeszcze katedry, aby wyrazić jego wielką miłość do Chrystusa. Gdy po 118 latach otworzono jego grób (przy okazji kanonizacji) – pomimo że panowała w nim wilgoć i rozpadały się cegły grobowca – ciało św. Kazimierza królewicza było nienaruszone. Przy jego głowie znaleziono pergamin z modlitwą: Omnie die dic Mariae. (Każdego dnia sław Maryję). Panie Jezu, pomóż nam, byśmy Cię kochali i byli Twoimi prawdziwymi przyjaciółmi, byśmy byli wierni Tobie w Eucharystii, patrzyli na wzór Maryi, by i nasze życie przyniosło dobre owoce.
K.K.
ROZWAŻANIA NA ROK 2025 DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!: "Żyć Ewangelią 2025".
