Wielki powrót
Oj, wypościł nas minister zdrowia Bartosz Arłukowicz! Zaszył się na długie tygodnie w ministerstwie i nigdzie go nie było widać. Ze służby zdrowia naród widział tylko kolejki. Minister na głębokości peryskopowej przeczekał rekonstrukcję rządu, ocalał i teraz przeszedł do ofensywy. Myśleliśmy, że podczepi się pod jedyny w ostatnim czasie sukces, czyli rekord prędkości Pendolino, ale Arłukowicz to twardziel i na łatwiznę nie poszedł. Mówił, że być może i owszem, gdzieniegdzie jest jeszcze źle, ale w przyszłości to ho, ho. Będzie tylko lepiej, no bo gorzej być już chyba nie może. Przynajmniej to trudno wyobrażalne.
Supermózgi
Ludowcy, na szczeblu parlamentarnym, wzmocnili się merytorycznie. To wzmocnienie ma bezpośredni związek ze wstąpieniem do Klubu Parlamentarnego PSL czterech byłych posłów dawnego Ruchu Palikota. Intelekt tej czwórki jest tak szybki i błyskotliwy, że dla zwykłego śmiertelnika niezauważalny. Wykrywają go dopiero superczułe urządzenia.
Biała broń
Tłumacząc wstąpienie tej czwórki, liderzy PSL mówili też o wzmocnieniu koalicji przed batalią o budżet – czyli, że tak naprawdę nie chodziło o wybitne mózgi, a o zwykłe szable.
Pomóż w rozwoju naszego portalu