Monika Walaszczyk, wokalistka hardrockowego zespołu „Paxtowar” zaśpiewa utwór poświęcony Matce Bożej Wicyńskiej. Solowe prawykonanie pieśni, uznawanej przez długi czas za zaginioną, odbędzie się w Bielsku-Białej podczas Światowego Zjazdu Wicynian, w dniach 30 maja 1 czerwca przyszłego roku. Za sprawą tej kompozycji jego uczestnicy znów zapewne z rozrzewnieniem będą wspominać wieś, która przez stulecia była dla nich i ich przodków domem, a którą za sprawą Sowietów musieli opuścić.
To jest bardzo długa pieśń, zaśpiewanie jej wszystkich 12 zwrotek zajmuje ok. 20 minut tłumaczy Monika Walaszczyk, która 21 listopada wraz ze swoim zespołem wystąpiła w bielskiej Kubiszówce. Propozycję zmierzenia się z napisanym w 1759 r. utworem przedłożył jej Józef Argasiński, pedagog, opiekun Międzyszkolnego Uczniowskiego Ruchu Humanistycznego i zarazem wicyniak. Kiedy po wojnie archiwum archidiecezji lwowskiej znalazło się w Lubaczowie, pieśń „odkrył” wicyniak, bibliotekarz i archiwista lubaczowski, ks. prał. Bronisław Gwóźdź. Odkrył, skserował i włożył do pudła z archiwaliami wicyńskimi, które zamierzał wykorzystać w książce o Wicyniu. Po jego śmierci w 2005 r. materiały przekazano ks. inf. Julianowi Źrałce z Wałbrzycha, też wicyniakowi. On przekazał je Leonowi (z Wrocławia) i Józefowi (z Bielska-Białej) Argasińskim. Wśród nich był tekst pieśni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Choć jeszcze solowe prawykonanie utworu nie nastąpiło, to już została spisana jego monografia. Dokonała tego wnuczka Józefa Argasińskiego, filolog Katarzyna Argasińska-Nożewnik. Z kart monografii dowiedzieć się można o kompozycji i budowie pieśni, jej barokowych elementach i związkach z cudownym obrazem, któremu została poświęcona. Pieśń napisał nieznany autor, wiadomo jednak, że przez jakiś czas przebywał on w zakonie bazyliańskim w Wicyniu jako nauczyciel retoryki. Tekst pieśni wyszedł spod pióra człowieka o dużej kulturze literackiej, znającego nie tylko mistrza Kochanowskiego, ale i jego następców, poetów XVIII wieku. Utwór wicyńskiego zakonnika-poety różni się tym od innych, pisanych wówczas wierszy religijnych, że patrzy na Matkę Bożą nie tylko przez pryzmat metafizycznej boskości, ale przedstawia ją w konwencji jowialnej, bliższej wieśniakom twierdzi J. Argasiński.
Dziś obrazu Matki Bożej w Wicyniu już nie ma. Bazylianie zabrali go po pożarze klasztoru. Obecnie znajduje się w Krasnopuszczy na Ukrainie.