Reklama

Szkoła im. Henryka Sienkiewicza w Maczkach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

115. rocznicę szkolnictwa w Sosnowcu Maczkach uczczono nadaniem imienia Henryka Sienkiewicza miejscowej Szkole Podstawowej nr 37. Uroczystość poprzedziła koncelebrowana Eucharystia pod przewodnictwem ordynariusza diecezji sosnowieckiej bp. Adama Śmigielskiego SDB. Wzięli w niej udział:

bp. pomocniczy archidiecezji częstochowskiej Antoni Długosz, proboszcz parafii ks. Władysław Golis oraz pochodzący z Maczek, absolwent tutejszej szkoły ks. Jan Wajs. W czasie Mszy św. bp Śmigielski poświęcił pamiątkowy sztandar, ofiarowany na ręce dyrektor szkoły Barbary Szóstakiewicz przez miejscową społeczność.

W spotkaniu, oprócz rodziców, dzieci, grona pedagogicznego wzięli udział także absolwenci. Przybył Henryk Kuc, który szkołę ukończył jeszcze przed II wojną światową, Jadwiga Bobrowska, która przez wiele lat prowadziła w Maczkach drużynę harcerską, ks. Jan Wajs, jedyny jak dotąd kapłan z Maczek. Nie zabrakło również władz samorządowych, z prezydentem miasta Michałem Czarskim na czele, przedstawicieli Kuratorium Oświaty. Gościem specjalnym była Anna Dziewianowska - prawnuczka Sienkiewicza, mieszkająca w Oblęgorku koło Kielc.

Biskup Antoni Długosz 34 lata temu pełnił w Maczkach, jako młody wikariusz, posługę duszpasterską, dziś z wielkim sentymentem wspominał tamte chwile. "Zapewne stoją przede mną dzieci moich uczniów, dlatego tym bardziej się cieszę, z tego pokoleniowego spotkania. Jestem dumny, że patronem szkoły będzie Henryk Sienkiewicz, człowiek całym sercem oddany Bogu i Ojczyźnie. Poprzez swoje dzieła nauczał kilka pokoleń Polaków miłości do Stwórcy, rodzimej ziemi oraz bliźniego. Któż z nas nie czytał trylogii czy Quo vadis? W tych powieściach wielu bohaterów oddawało życie za wiarę, ojczyznę, broniło swoich rodaków. Takiej postawy Sienkiewicz nauczył się od Chrystusa i my powinniśmy jak najwięcej nauczyć się z jego dzieł" - przekonywał bp Długosz.

Ks. Jan Wajs z wielkim sentymentem wspominał swoje szkolne lata. "Nasz rocznik, myślę, że mogę tak powiedzieć w imieniu swoim i moich kolegów, myślał o szkole bardzo pozytywnie. Często zdarzało się, że po zajęciach lekcyjnych, po zjedzeniu obiadu, wracaliśmy tu, czy to grać w piłkę, czy odrabiać lekcje. Zamiłowanie do lektury, jakie wpajali nam nauczyciele, było kolejnym środkiem do poszerzania swojej wiedzy. Inne też było nasze podejście do wyposażenia szkoły. Nie pozwolilibyśmy sobie niszczyć szkolnego mienia. Mało tego, pamiętam, że uszkodzone krzesła czy stoliki naprawialiśmy wspólnie z konserwatorem" - powiedział Niedzieli ks. Wajs.

"Bycie potomkiem kogoś tak znanego jak Sienkiewicz na pewno zobowiązuje - mówiła Anna Dziewianowska - przede wszystkim do większej wiedzy na temat życia pisarza oraz do lepszej znajomości jego dzieł. Pokrewieństwo wiąże się także z sytuacjami zabawnymi. Moją matkę, jeszcze w czasach szkolnych, jedna z koleżanek zapytała - "czy to twój dziad napisał Chłopów Reymonta?". Prawnuczka podkreśliła także ważną prawidłowość "książek Sienkiewicza nie trzeba lubić, ale należy je znać i tego też będzie się od dnia dzisiejszego i od was wymagać".

Historia szkolnictwa w Maczkach

Bogata i zawiła jest historia szkolnictwa w Maczkach, tak jak cały okres XX w. Opierając się na kronice szkolnej, można stwierdzić, że szkolnictwo w Maczkach ma swój początek w 1885 r. W tym roku przybyła do Maczek, zwanych ówcześnie Granicą, Maria Mikulińska i otworzyła prywatną szkołę powszechną. Pięć lat później Maria Mikulińska wyszła za mąż za nauczyciela Komorowskiego, któremu Dyrekcja Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej przyznała lokal na szkołę i mieszkanie. Komorowski prowadził szkołę 4-oddziałową, z rosyjskim językiem nauczania. W 1906 r. szkołę przejęła Polska Macierz Szkolna i utrzymywała ją przez trzy lata.

W 1909 r. władze rosyjskie zamykały szkoły "Macierzy" . Wtedy to Towarzystwo "Jedność" przejęło szkołę w Granicy. Językiem nauczania był język polski, zachowane były jednak obowiązkowe godziny języka rosyjskiego. W 1912 r. opiekę nad szkołą objęła Dyrekcja Kolei Warszawskich. Z upoważnienia Dyrekcji inspektorem szkolnym był Rosjanin. Od tego roku językiem wykładowym był znowu język rosyjski. Mimo to, że uczono w języku rosyjskim, potajemnie odbywały się lekcje języka polskiego i historii polskiej. W czasie I wojny światowej szkołę przejęła Komenda Obwodowa Czerwonego Krzyża w Dąbrowie. Na powrót uczono w języku polskim. Od września 1920 r. wszystkie szkoły powszechne przy linii kolei Dyrekcji Warszawskiej przeszły pod zarząd administracji kolejowej. Szkoła w Maczkach otrzymała nowy budynek. 15 lutego 1922 r. wszystkie szkoły kolejowe oddane zostały gminom i przeszły pod zarząd Ministerstwa Oświaty. Tutejsza gmina jednak nie przyjęła szkoły pod swoją opiekę. Palcówka została więc bez środków. Tylko dzięki dobrowolnym składkom rodziców można było dalej prowadzić naukę. W maju 1927 r., po śmierci kierowniczki szkoły Józefy Bogackiej, pełnienie obowiązków kierownika powierzono czasowo Leonowi Lipeckiemu. Od roku 1927/28 kierownikiem szkoły był Bronisław Szczepaniak, który został wybrany na to stanowisko drogą konkursu.

Jako ciekawostkę należy przytoczyć fakt, jaki miał miejsce w październiku 1928 r., wówczas młodzież szkolna miała okazję spotkać się z ówczesnym prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej, Ignacym Mościckim, który będąc w podróży zatrzymał się na stacji Maczki.

Nauka podczas II wojny światowej nie przebiegała normalnym trybem. Okupant niemiecki pozwolił rozpocząć naukę latem 1940 r. Jednocześnie zabrano uczniom podręczniki szkolne i wykreślono z programu nauki geografię i historię Polski.

Po wojnie w lipcu 1945 r. w czasie uroczystości zakończenia roku szkolnego doszło do tragicznego wydarzenia. Eksplodował skład amunicji artyleryjskiej, który znajdował się w wagonach kolejowych na stacji w Maczkach. Wybuch ten zniszczył budynek szkolny. Wówczas to kierownik szkoły, Paweł Doniec rozpoczął starania o uzyskanie innego odpowiedniego budynku dla szkoły. W wyniku tych starań otrzymano dla szkoły powszechnej budynek po Zakładzie Wychowawczym Rodziny Kolejowej. Budynek został wyremontowany przez Zarząd Gminy Olkusko-Siewierskiej przy wydatnej pomocy rodziców dzieci szkolnych. Nauka była prowadzona w VI oddziałach, w jednej rannej zmianie. W godzinach popołudniowych zaś prowadzono kurs dla dorosłych, składający się z trzech klas. Taki kurs dla dorosłych został zorganizowany jeszcze w roku 1946/47. Praca wychowawcza i dydaktyczna w okresie powojennym była trudna, skupiona na usuwaniu negatywnych skutków, które pozostawił okupant hitlerowski. W listopadzie 1970 r. Zofia Moycho, która pełniła funkcję kierownika szkoły przeszła na emeryturę. Obowiązki kierownicze przejęła wtedy Teresa Smorąg.

Od lipca 1975 r., kiedy Maczki zostały włączone w obręb administracyjny Sosnowca, szkoła zmieniała nazwę na Szkołę Podstawową nr 37 w Sosnowcu. Na początku roku 1975/76 ze stanowiska dyrektora zrezygnowała Teresa Smorąg. Dyrektorem szkoły została Halina Zdańkowska, która sprawowała tę funkcję do roku 1992. Od 1992 r. obowiązki dyrektora pełni Barbara Szóstakiewicz. Decyzją Rady Miejskiej Sosnowca, z 25 lutego 1999 r., powołano w Maczkach Gimnazjum nr 4, które mieści się w obecnym budynku Szkoły Podstawowej nr 37.

W 1990 r. otwarto nowy budynek szkolny. Nowa szkoła stawała się koniecznością, gdyż budynek, w którym mieściła się przez 45 lat szkoła, był zniszczony, zbyt mały i wyeksploatowany. Prace związane z budową nowego budynku szkolnego rozpoczęły się w marcu 1985 r. Otwarcie nowej szkoły odbyło się 12 lutego 1990 r. Warto dodać, że w grudniu 1992 r. w szkole otwarto Izbę Regionalną, ilustrującą przeszłość okolicy. Izba powstawała na zajęciach pozalekcyjnych z inicjatywy nauczycielki historii - Elżbiety Boroń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzym: Dwaj proboszczowie z archidiecezji łódzkiej biorą udział w spotkaniu Proboszczowie dla Synodu

2024-04-30 18:44

[ TEMATY ]

synod

proboszcz

archidiecezja.lodzka.pl

„Od wczoraj w podrzymskim Sacrofano trwa trzydniowe spotkanie, na które Ojciec Święty Franciszek zaprosił do Rzymu ponad 300 proboszczów z całego świata, aby wymienili się swoimi doświadczeniami Kościoła ewangelizacji i przeżywania wiary” - relacjonuje ks. Kamiński z archidiecezji łódzkiej.

Wśród setek duchownych z całego świata w spotkaniu dla proboszczów jest dwóch reprezentantów z archidiecezji łódzkiej: ks. kan. Wiesław Kamiński proboszcz parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Łodzi oraz ks. Bogusław Jargan proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Rogowie

CZYTAJ DALEJ

BBN: prezydent mianował gen. broni Marka Sokołowskiego dowódcą generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych

2024-04-30 19:02

[ TEMATY ]

wojsko

Andrzej Duda

Jakub Szymczyk/KPRP

Prezydent Andrzej Duda mianował gen. broni Marka Sokołowskiego dowódcą generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych, a gen. bryg. Krzysztofa Stańczyka - dowódcą Wojsk Obrony Terytorialnej - poinformowało we wtorek wieczorem Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Akty mianowania zostaną wręczone 3 maja.

Jak przekazało BBN na platformie X, na stanowisko dowódcy generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych mianowany został gen. broni Marek Sokołowski, czasowo pełniący obowiązki dowódcy generalnego RS.

CZYTAJ DALEJ

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

2024-04-30 21:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Artur Stelmasiak

Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim Matko jest od lat – śpiewamy w jednej z pieśni. I oto po raz kolejny w naszym życiu, swoje podwoje otwiera przed nami ten szczególny miesiąc, tak pięknie wpisujący się w maryjną pobożność Polskiego Narodu.

Jak kraj długi i szeroki, ze wszystkich świątyń, chat, przydrożnych krzyży i kapliczek popłynie śpiew litanii loretańskiej. Tak bardzo przyzwyczailiśmy się wołać do Maryi, bo przecież to nasza Matka, nasza Królowa. Dla wielu z nas Maryja jest prawdziwą powierniczką, Przyjaciółką, z którą rozmawiamy w modlitwie, powierzając Jej swoje sekrety, trudności, pragnienia i radości. Ileż tego wszystkiego się uzbierało i ile jeszcze będzie? Tak wiele spraw każdego dnia składamy w Jej matczynych dłoniach. Ktoś słusznie kiedyś zauważył, że „z maryjną pieśnią na ustach, lżej idzie się przez życie”. Niech więc śpiew litanii loretańskiej uczyni nasze życie lżejszym, zwłaszcza w przypadku chorób, cierpień, problemów i trudnych sytuacji, których po ludzku nie dajemy rady unieść. Powierzajmy wszystkie sprawy naszego życia wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech naszym przewodnikiem po majowych rozważaniach będzie ks. Jan Twardowski, który w „Polskiej litanii” opiewa cześć i miłość Matki Najświętszej, czczonej w tylu sanktuariach rozsianych po naszej ojczystej ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję