Reklama

Aspekty

Co mogą zrobić dzieci?

Dzieciaki naprawdę wiele mogą. Na przykład zostać misjonarzami w ramach Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci. Do tego gorąco zachęca s. Celina Torończak, jadwiżanka odpowiedzialna za dziecięce koła misyjne w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W naszej diecezji to wszystko się dopiero rozwija. Jest kilka kół misyjnych, które pięknie działają już od wielu lat, jednak w porównaniu z innymi diecezjami nie jest to duża liczba. Niektóre koła nie są zarejestrowane, więc często nie wiemy nawet o ich istnieniu – mówi s. Celina. – Mamy już za sobą pierwsze oficjalne spotkanie animatorów prowadzących koła i chcemy to kontynuować, tzn. spotykać się co jakiś czas na wspólnej modlitwie, dzielić doświadczeniem i zachęcać innych.

Trzeba mieć pasję

Reklama

Warto przede wszystkim dlatego, że dzieci uczą się wrażliwości na potrzeby innych i przez to naprawdę stają się lepszymi ludźmi. I chociaż zarejestrowanych kół misyjnych jest u nas jeszcze mało, to liczba dzieci w nich działających jest imponująca. A dzieje się tak, ponieważ: – Żeby założyć takie koło, trzeba mieć w sobie pasję do pomocy misjom. Sprawa misji musi po prostu leżeć nam na sercu. Troska o misje jest pewnym sprawdzianem naszej wiary, bo Kościół z natury jest misyjny. I dlatego myślę, że taka troska o misje powinna być w każdym wierzącym człowieku – podkreśla s. Celina. – W pomoc misjom – już tak na poważnie – zaangażowana jestem od 10 lat. Ale już wcześniej nosiłam głęboko w sercu takie pragnienie. Chciałam wyjechać na misje, jednak stan zdrowia mi na to nie pozwalał. I kiedy zrozumiałam, że na taki wyjazd nie mam szans, przekonałam się, że również tutaj, w Polsce, mogę wiele zrobić. PDMD to naprawdę świetna sprawa. Od kiedy zaczęłam się w to angażować, poczułam, że sama się rozwijam i zapalam. A już dzieci są w tym nieprześcignione. Są wrażliwe, chętne do pomocy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wie, że nie jest sam

S. Celina opiekuje się małymi misjonarzami w Kwielicach i Grębocicach. – Razem z grupą złożyliśmy w sekretariacie Papieskich Dzieł Misyjnych deklarację patronatu misyjnego. I okazało się, że przydzielono nam kapłana z naszej diecezji – ks. Mirka Żadziłkę. Mamy z nim kontakt e-mailowy. Kiedy w maju tego roku ks. Mirek przyjechał na kilka dni do Polski, odwiedził naszą grupę, co było dla nas wielką niespodzianką i radością. Widzieliśmy też entuzjazm w jego oczach i taką wdzięczność, bo on wie, że nie jest sam, że dzieci modlą się za niego. A dzieci miały okazję zobaczyć, że ich działania nie są puste, że konkretny misjonarz przyjeżdża i dziękuje im za to, co robią. Ks. Żadziłko powiedział im, że kiedy przychodzą trudne chwile, to przypomina sobie o grupie z Polski.

Mali misjonarze – wielkie dzieło

Czym zajmują się mali misjonarze? Niosą pomoc duchową i materialną. Przede wszystkim modlą się za swoich rówieśników z różnych krajów oraz misjonarzy tam posłanych. Uczą się składania duchowych ofiar, czyli np. ofiarowywania cierpienia, które pojawia się w ich życiu – w intencji misji. W tej samej intencji dzieci podejmują dobre uczynki. W ich działaniach ważne jest też ich własne świadectwo miłości do Pana Jezusa.

Reklama

Jeżeli chodzi o pomoc materialną, to dzieciaki – mimo że same raczej nie zarabiają – i tak radzą sobie całkiem nieźle. Potrafią np. nie kupić sobie lizaka, tylko podzielić się zaoszczędzonym groszem – a te ich ofiary są regularne. Wielu najmłodszych jest tak wrażliwych na los dzieci, które mają trudniej, że z własnej woli dzielą się częścią tego, co otrzymały w prezencie z okazji Pierwszej Komunii św. Poza tym przy pomocy animatorów kół misyjnych organizują różne bale, aukcje, wystawy, sprzedaż własnoręcznie zrobionych lampionów, palm i co tam jeszcze im przyjdzie do głowy – a dochód z tego jest oczywiście przeznaczony na misje.

A co to właściwie znaczy „na misje”? Co się dzieje z tymi pieniędzmi? Co roku podczas zebrania Rady Wyższej Papieskich Dzieł Misyjnych zebrane fundusze dzieli się na dotacje zwyczajne, czyli na środki niezbędne do duszpasterstwa dzieci, do ich formacji chrześcijańskiej, do nauczania, do ochrony życia i zdrowia, szczególnie tam, gdzie wskutek klęsk głodu i z braku pomocy lekarskiej giną ich tysiące; oraz dotacje nadzwyczajne, przeznaczone na specjalne projekty pomocy najbardziej potrzebującym dzieciom świata.

Dekalog Małego Misjonarza

Misjonarz w każdym człowieku dostrzega brata.

Misjonarz poznaje Jezusa, kocha Go i mówi o Nim.

Misjonarz modli się codziennie za dzieci całego świata.

Misjonarz za wszystko dziękuje Jezusowi.

Misjonarz jest szczęśliwy, że może dzielić się z innymi.

Misjonarz cieszy się, że może służyć innym.

Misjonarz zawsze przebacza.

Misjonarz jest hojny i gotowy do wyrzeczeń.

Misjonarz szuka pomocy u Jezusa.

Misjonarz zawsze myśli o innych.

2013-10-18 11:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kolędnicy misyjni

[ TEMATY ]

PDMD

kolędnicy misyjni

Paweł Wysoki

Kolędnicy z parafii Kanie z wizytą u abp. Stanisława Budzika

Kolędnicy z parafii Kanie z wizytą u abp. Stanisława Budzika
W okresie Bożego Narodzenia do drzwi wielu domów zapukali Kolędnicy Misyjni. W ramach akcji organizowanej już po raz 26. przez Papieskie Dzieła Misyjne Dzieci, mali misjonarze dzieli się radością wiary i pomagali swoim rówieśnikom z krajów misyjnych.
CZYTAJ DALEJ

Uwaga na brudną kampanię

2024-11-23 08:21

[ TEMATY ]

kampania

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Andrzej Duda hailował na swojej konwencji wyborczej?” – takie nagłówki mogą co niektórym kojarzyć się z młodością, a przynajmniej z czasami gdy się było młodszym. Tak, to jedna z pierwszych insynuacji, z jaką musiał się mierzyć przyszły prezydent w kampanii wyborczej już w lutym 2015 roku. Minęło blisko 10 lat, mamy przed nami kolejny wyścig do Pałacu Prezydenckiego i prawdopodobny kandydat Prawa i Sprawiedliwości (gdy piszę tekst oficjalnie nie został jeszcze ogłoszony) spotyka się z takimi samymi oszczerstwami.

Tamto było w oparciu o stopklatkę machającego ludziom na konwencji Andrzeja Dudy z małżonką, to nowe zaś kłamstwo, które od wczoraj tajemniczo zaczęło krążyć po sieci – przypisuje dr Karola Nawrockiego do fotografii, na której jest ktoś całkowicie inny.
CZYTAJ DALEJ

„Pamięć” i „tożsamość” - to także słowa Franciszka

2024-11-23 12:39

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Podczas lektury najnowszego listu papieża Franciszka o odnowie studium historii Kościoła, trudno było mi oprzeć się wrażeniu, że dokument wyraźnie odnosi się do naszej, polskiej rzeczywistości, w której ze szkolnych programów nauczania brutalnie ruguje się historię. Tak oczywiście nie jest, list papieża, tak jak każdy watykański dokument, ma charakter uniwersalny i odnosi się do całego Kościoła Powszechnego we wszystkich krajach. Ten uniwersalizm jednak sprawia, że treść jest aktualna niezależnie od regionu świata. Tak właśnie jest w tym przypadku. Bowiem „bez pamięci nigdy nie można iść naprzód” – jak pisze Franciszek.

To ważne stwierdzenie, nie można bowiem, jak czytamy w liście, „budować wszystkiego od zera”, tak, jakby przed nami nic wcześniej nie istniało. Taka postawa prowadzi do destrukcji, do utraty zmysłu historycznego, do wyzbywania się pamięci lub „konstruowania jej według wymogów dominujących ideologii”. A to, jak dowodzi historia właśnie, jest zawsze niebezpieczne.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję