Na początku tradycyjnego przedświątecznego spotkania w Watykanie z kardynałami i zwierzchnikami urzędów Kurii Rzymskiej papież powiedział: "Wczoraj nie pozwolono patriarsze wjechać do Gazy".
"I wczoraj zrzucono bomby na dzieci. To jest okrucieństwo, to nie jest wojna. Chcę wam to powiedzieć, bo to porusza serce" - dodał Franciszek.
Odniósł się prawdopodobnie do nalotu sił izraelskich na dwie szkoły w Strefie Gazy, w których przebywali bezdomni Palestyńczycy. Według mediów zginęło tam 13 osób, w tym pięcioro dzieci. Armia izraelska w komunikacie podała, że zbombardowała dwa dawne budynki szkolne, bo znajdowały się w nich dwa ośrodki dowodzenia Hamasu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Swoje wystąpienie wygłoszone w obecności dostojników Kurii Rzymskiej papież zatytułował: "Błogosławcie, a nie przeklinajcie"; to znaczy - wyjaśnił - "mówcie dobrze, a nie mówcie źle" o innych.
"To - zaznaczył - dotyczy wszystkich: także papieża, biskupów, księży, osób konsekrowanych, świeckich".
"Ta postawa, by mówić dobrze, a nie mówić źle jest wyrazem człowieczeństwa" - oświadczył.
Ostrzegł: "Obgadywanie to zło, które niszczy życie społeczne" i "nie prowadzi do niczego". Pokora zaś, dodał, służy budowaniu wspólnoty.
Franciszek stwierdził: "Musimy postępować w sposób spójny. Nie możemy udzielać błogosławieństwa, a potem źle mówić o bracie czy siostrze. To niszczy błogosławieństwo".
"Lubię myśleć o Kurii Rzymskiej jako o wielkim warsztacie, w którym wszyscy pracują dla jednego celu; by błogosławić, szerzyć na świecie błogosławieństwo Boga i Kościoła" - dodał.
Z Watykanu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ zm/