Wywiad z reżyserem filmu "Faustyna"
Jednym z wielu filmów przedstawionych w ramach tegorocznego
Przeglądu Filmów Religijnych "Sacrofilm" był obraz w reżyserii Jerzego
Łukaszewicza pt. Faustyna. Prezentacja filmu miała miejsce 11 listopada
w kinie "Stylowy". Przed projekcją
s. dr Anna Zawadzka przedstawiła postać św. Faustyny Kowalskiej
- apostołki Miłosierdzia Bożego.
S. Faustyna Helena Kowalska urodziła się w 1905 r. Wstąpiła
do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożego Miłosierdzia w Warszawie. Przyczyniła
się do rozszerzenia kultu Miłosierdzia Bożego przez zlecenia wymalowania
obrazu, nowennę do Miłosierdzia Bożego i koronkę, które według zapewnień
s. Faustyny pochodzą z natchnienia Bożego. Za namową spowiednika
ks. Michała Sopoćki, spisała swoje mistyczne przeżycia w Dzienniczku,
w
oparciu o który powstał później film. Zmarła na gruźlicę
w 1938 r. Do godności błogosławionej została wyniesiona 18 kwietnia
1993 r., kanonizowana przez Jana Pawła II w Rzymie na Placu św. Piotra
30 kwietnia 2000 r.
Film Faustyna oparty na Dzienniczku s. Faustny, ukazuje
wielką rolę cierpienia w życiu Świętej. Cierpienie jest nieodłącznym
przeżyciem towarzyszącym życiu człowieka. Trudne doświadczenia w
różnym stopniu dotykają każdego. S. Faustyna pokazuje, jak cierpieć
i swym cierpieniem zjednoczyć się z Chrystusem: "Ja chcę być podobna
do Ciebie, Jezu- pisze w swoim Dzienniczku - do Ciebie ukrzyżowanego,
umęczonego, upokorzonego. Kocham Cię (...) wyniszczonego, takiego,
jak Cię ukazuje prorok, jakby w Tobie nie mógł dostrzec postaci ludzkiej
dla wielkich boleści". Film ukazuje siostrę, która dziękuje Bogu
za to, że otwierał przed nią #księgę cierpienia", bowiem krzyż stawał
się dla niej najwspanialszą szkołą miłości, w której uczyła się kochać
Boga i ludzi. Wpatrywała się więc w krzyż, próbując zrozumieć i przyją
ć tę wielką tajemnicę, jaką stanowi dla człowieka cierpienie. W cierpieniu
s. Faustyna uświadamiała sobie, że głosi tajemnicę miłosierdzia nic
nie mówiąc, ponieważ przez cierpienie wyprasza je dla ludzi, którzy
go potrzebują.
Pomóż w rozwoju naszego portalu