Drodzy Czytelnicy „Niedzieli Lubelskiej”!
Gdy ujrzałem 1000. numer „Niedzieli Lubelskiej”, zapragnąłem skierować do Drogich Czytelników serdeczne wspomnienie. Przede wszystkim nawiążę do osoby arcybiskupa seniora Bolesława Pylaka, który 30 sierpnia 1994 r. podjął ważną dla archidiecezji decyzję wydawania „Niedzieli Lubelskiej”. Był to czas radości w naszej umiłowanej Ojczyźnie - szło nowe, a z nim nadzieja na lepsze. Wierzyliśmy, że komunizm został pokonany i będziemy mogli budować Ojczyznę taką, jaka być powinna, że odzyskana wolność pozwoli nam dobrze zagospodarować ważne przestrzenie życiowe, także te dotyczące kultury chrześcijańskiej i rozwoju duchowego, szczególnie młodego pokolenia Polaków.
Serdecznie dziękuję Księdzu Arcybiskupowi za dar niezwykłej życzliwości i zaufania wobec „Niedzieli”. Z naszej strony, jako redakcji katolickiego pisma, zawsze żywiliśmy wobec Lublina ogromny dług wdzięczności za Katolicki Uniwersytet Lubelski, za wypracowywaną tam naukę oraz za wspaniałych ludzi, z których wielu zasiliło także szeregi redakcyjne „Niedzieli”. Ksiądz Arcybiskup poświęcał nam zawsze wiele uwagi, a my uczyliśmy się i zbieraliśmy doświadczenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wspomnę tu także serdecznie ks. prof. Tadeusza Zasępę, który jako pierwszy redaktor „Niedzieli Lubelskiej” uczynił wiele dla zaistnienia „Niedzieli” na lubelskim rynku medialnym.
Reklama
Czasy się zmieniały, przyszedł także czas senioratu Arcybiskupa Bolesława i nastał czas jego następcy - abp. Józefa Życińskiego. Nowy pasterz podjął swoje plany związane z obecnością katolickiego tygodnika w archidiecezji lubelskiej. Wspomnę tylko, że w chwili objęcia przez niego posługi biskupiej „Niedziela” rozchodziła się w archidiecezji w nakładzie 17 400 egz. tygodniowo!...
Piękna i ciekawa była nasza wspólna praca, zawsze nasycona poczuciem misji i pasją, za co chciałbym podziękować wszystkim kapłanom i świeckim, którzy na różny sposób współpracowali z edycją lubelską „Niedzieli”. Dziękuję szczególnie ks. prof. Mirosławowi Sitarzowi, który był ostatnim redaktorem prowadzącym mianowanym przez abp. Pylaka. Następowali po nim kolejni księża, bardzo oddani misji „Niedzieli”, i każdy z nich zapisał się w historii naszego tygodnika najpiękniejszymi zgłoskami. Pozostaję im wdzięczny za ich trud i świadomość roli katolickiego pisma w życiu wiernych.
Wśród kapłanów powołanych na redaktorów „Niedzieli” przez arcybiskupa metropolitę lubelskiego jest ks. Tadeusz Domżał, obecny redaktor prowadzący „Niedzieli Lubelskiej”. W tym miejscu chciałbym wyrazić mu wdzięczność i uznanie za jego pilność i czuwanie nad wszystkimi pracami, za pomysłowość i inteligentne wchodzenie w wiele spraw ważnych dla człowieka i Kościoła. W skład zespołu redakcyjnego wchodzą także redaktorzy świeccy. Dziękuję tu p. Urszuli Buglewicz-Kamińskiej, która przez wiele lat, wraz z innymi redaktorami, kompetentnie pracuje w tej edycji. Jej oddanie dla „Niedzieli” zasługuje na najwyższe podziękowanie i uszanowanie.
Reklama
Moją serdeczną wdzięczność za błogosławieństwo dla „Niedzieli” w Lublinie pragnę wyrazić także obecnemu pasterzowi Kościoła lubelskiego abp. Stanisławowi Budzikowi.
Byłbym niesprawiedliwy, gdybym nie podziękował księżom biskupom pomocniczym, którzy wnosili - i wnoszą - swój wkład w tworzenie „Niedzieli” i przyjaznego dla niej klimatu. Gorąco dziękuję bp. Mieczysławowi Cisło, bp. Arturowi Mizińskiemu i bp. Józefowi Wróblowi, pozostając wielce zobowiązanym. W sposób szczególny dziękuję biskupowi seniorowi Ryszardowi Karpińskiemu, który obdarzał nas zawsze serdeczną przyjaźnią i szczerymi radami dotyczącymi wydawania pisma. Często gościł też na naszych łamach i bardzo angażuje się w rozprowadzanie „Mojego Pisma Tęcza”, rozumiejąc, że „czego się Jaś nie nauczy...”. Dziękujemy mu za jego przyjaźń i życzliwość - wielkie Bóg zapłać, Księże Biskupie!
Jestem wdzięczny Wolontariatowi „Niedzieli Lubelskiej”, tworzącemu dość duży i prężnie działający zespół osób żywo reagujących na to, co niesie życie, oraz wszystko, co dzieje się poprzez dar KUL-u. Wszystkim pragnę przekazać moje wyrazy podziwu i serdecznej wdzięczności za wielki wkład w dzieło ewangelizacji przez media. Dzięki temu archidiecezja lubelska jest tak żywo obecna na łamach swojego tygodnika, a ta obecność jest notyfikowana także w sposób niezwykle wyrazisty w postaci zdjęć zamieszczanych na łamach edycji.
Podziękowania największe i najgorętsze składam w imieniu nas wszystkich Panu Bogu, którego Święta Opatrzność czuwa nad nami codziennie, który nieustannie oświeca nas nauką Jezusowej Ewangelii i umacnia darami Ducha Świętego. Dziękujemy także za troskliwą i czułą opiekę Maryi - Matki Słowa.
Pomyślmy, Kochani, 1000 numerów „Niedzieli Lubelskiej” to 8 tys. stron tygodnika o dziejach archidiecezji lubelskiej. Każdy, kto za 30 i więcej lat będzie chciał dowiedzieć się, jak żył i pracował ten Kościół lokalny, wystarczy, że sięgnie do archiwum „Niedzieli”. Cieszymy się, że możemy mu służyć, rejestrując pracę zarówno księży biskupów i kapłanów, jak i wiernych tej pięknej ziemi.