Relikwie, które otrzymała parafia, umieszczone zostały w „Kąciku Dziecięctwa Bożego”. Mszę św. ubogaciła obecność Chóru Karmelitańskiego.
W homilii o. Krzysztof Piskorz, proboszcz parafii, nawiązał do pism św. Jana od Krzyża, podkreślając, że są one dla wszystkich wiernych Kościoła.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Zazwyczaj boimy się nocy, bo chcemy być dziećmi światłości, nie dziećmi ciemności. Ale warto się zastanowić, czy czasem nie jest tak, że boimy się ciemności, która jest w nas, boimy się ciemnej nocy ducha. A nie powinniśmy się bać – przekonywał o. Piskorz i zaznaczył, że człowiek się lęka, ponieważ za bardzo liczy na siebie. A św. Jan od Krzyża pokazuje, że w tym trudnym doświadczeniu człowiek przechodzi oczyszczenie na drodze zjednoczenia z Bogiem.
– Bóg współdziała we wszystkim dla naszego dobra – podkreślał karmelita, nawiązując do Listu do Rzymian.
Zauważył, że często umniejszamy Pana Boga, widząc siłę zła. Przestrzegał przed rozmyślaniem nad wielkością zła, które czyni szatan i wzywał do zaufania Bogu, który jest większy od wszystkiego. Zachęcał do zastanowienia się, ile w nas jest ciemności i czy widzimy w niej światło Boga, ponieważ ciemności przeżywane bez Boga są piekłem.
Reklama
– Jeżeli człowiek doświadczenia zła nie przeżywa z Bogiem, w swym dążeniu do zjednoczenia z Bogiem, jest przegrany. Bo to zło zaczyna manipulować człowiekiem, człowiek nie ma w sobie ukierunkowania na Boga i często wtedy widzi tylko zło. A św. Jan od Krzyża w swoich „Słowach światła i miłości” uczy: „Bóg zawsze objawiał przed ludźmi skarby swojej mądrości i ducha, lecz teraz, gdy zło coraz bardziej odsłania swoje oblicze, On objawia je ze szczególną obfitością”. Jeśli widzimy, że tyle jest zła, to pomyślmy sobie, co Bóg wtedy czyni. Daje światu jeszcze więcej łaski – podkreślał o. Piskorz.
Zauważył, że św. Jan od Krzyża w swoim nauczaniu bardzo mocno pokazuje, że Pan Bóg oczyszcza człowieka na drodze zjednoczenia. Nie można osiągnąć jedności z Bogiem, kiedy człowiek jest obciążony, kiedy jest przywiązany do dóbr doczesnych, przyjemności, kiedy nie myśli o świętości.
– Św. Jan od Krzyża chce nam pokazać, że w tej drodze na Górę Karmel trzeba odrywać się od wszystkiego, co jest nieuporządkowane, trzeba ciągle przywiązywać swoje serce do Boga w pragnieniu świętości, pamiętając o tym, że to Bóg mnie czyni świętym, że to On oczyszcza wszystkie pokłady mojej duszy – mówił karmelita.
Zauważył, że św. Jan opisuje, że są w człowieku takie sfery życia, których człowiek sam nie jest w stanie zgłębić i poznać. Dlatego powinien prosić Pana Boga o oczyszczenie tego wszystkiego, co niewidoczne, by nie stanowiło to przeszkody do zjednoczenia z Bogiem. Kiedy człowiek będzie miał taką wolę, Bóg wkracza i będzie go z tego oczyszczał.
– Tak Bóg prowadzi duszę w tym oczyszczeniu, że czasem dusza może dojść nawet do takiego stanu, w którym może odczuwać, że Bóg ją opuścił. Ale Bóg wtedy jest bliżej ciebie, niż ci się wydaje – podkreślał o. Piskorz.