Przez sporych rozmiarów półkolistą bramę wchodzimy na teren zamku šternberskiego. Do właściwej budowli prowadzi wybrukowana nierównymi kamieniami droga. Zamek powstał w XIII wieku, obecny wygląd zawdzięcza wiedeńskiemu architektowi Keiserowi, który przebudował go w 1886 r. Jest mieszaniną stylów gotyckiego i renesansowego z mnóstwem bram, wąskich i długich przejść, schodów oraz zakamarków. A to wszystko zgrabnie upięte w zieleń: duże rozłożyste drzewa w parku znajdującym się na tyłach zamku, wplecioną w detale architektoniczne roślinność w zamkowym ogrodzie, zadbane trawniki i fragmenty fosy od frontu. W lecie - to ulubione miejsce organizowania uroczystości i plenerów ślubnych. Zamek oferuje także bogatą ofertę imprez: muzycznych, historycznych, folklorystycznych. Wewnątrz mieści m.in. unikatową kolekcję wczesnorenesansowych malowideł oraz gotyckich i renesansowych rzeźb.
Lata sukcesów
Założony w XIII wieku, początkowo był związany z rodem Šternberków, od których miejscowość wzięła swoją nazwę. Potem do 1945 r. znajdował się w rękach książęcej rodziny Liechtensteinów. Z obydwoma rodami związany jest też, znajdujący się u podnóża zamku, barokowy kościół, który zgrabnie wpisuje się w architekturę šternberskiego Rynku. Świątynia należy do największych parafialnych w okolicy. Ma 65 m długości i ok. 30 m wysokości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Wąskie, wysokie schody (to element charakterystyczny dla większości budowli w tym mieście) spod kolumny maryjnej prowadzą do pokrytego bogatymi freskami wnętrza kościoła. Na suficie - bogata barokowa symbolika, prezentująca podstawowe zagadnienia dotyczące katolickiej nauki. We wnętrzu liczne elementy związane z augustianami, do których niegdyś przynależał kościół i znajdujący się po jego południowej stronie klasztor.
Arcybiskup tego miejsca, a zarazem radca cesarza Karola IV, chcąc podnieść poziom kulturalny mieszkańców, zaprosił tu zakon kanoników augustiańskich (XIII wiek). Opłacił założenie klasztoru i kościoła, a zakonnicy założyli m.in. bibliotekę, szkołę, szpital i mały kościółek szpitalny. Pracowali tutaj do 1784 r., kiedy to cesarz Józef II, który w historii wsławił się m.in. decyzją o kasacie wszystkich męskich i żeńskich zgromadzeń zakonnych, zlikwidował tutejszy klasztor. Od tamtej pory kościół zaczął funkcjonować jako parafialny.
Piękna Madonna
W ołtarzu głównym pod obrazem Zwiastowania znajduje się jedna z najpiękniejszych gotyckich Madonn, jakie w życiu widziałam. Uśmiechnięta, w czerwonej sukience, z Jezusem na ręku. To kopia. Jej oryginał znajduje się w Muzeum Archidiecezjalnym w Ołomuńcu.
Ciekawostką są stojące przy ołtarzu świece, które co roku w uroczystej procesji przynoszą matki w intencji swoich dzieci.
- Zwyczaj ten rozpoczął się w XVIII wieku, kiedy to pewnego roku wcielono wszystkich młodych mężczyzn ze Šternberka do wojska - mówi ks. Peter Ždeněk. - W archiwum zapisano, że przyszło wówczas do kościoła wiele matek, które modliły się w intencji swoich synów. Wszyscy powrócili z wojny zdrowi. Jako podziękowanie za to, kobiety zapoczątkowały zwyczaj przynoszenia co roku do kościoła dużej świecy. Tak było do ok. 1945 r., kiedy to na miejsce zamieszkujących tu i kultywujących zwyczaj Niemców, przyszli Czesi. Ok. 10 lat temu mieszkańcy powrócili do tego zwyczaju.