Równiny, łagodne pagórki i wzniesienia, wąwozy, rzeki i rzeczki, strumyki, jeziorka i jeziora. Łąki nadnoteckie, zagajniki, ale i nieprzebyte lasy. Taka jest ta urokliwa okolica. Przez tereny pojezierza, nazywanego też w skrócie Krajną, przechodził tzw. szlak bursztynowy, łączący Cesarstwo Rzymskie z Bałtykiem. Jeżeli ktoś szuka spokoju, ciszy, ma dosyć miejskiego tumultu - okolica jest wymarzona do wypoczynku, i tego krótkiego weekendowego i dłuższego, wakacyjnego.
Niedaleko stąd do spokojnego Pojezierza Drawskiego, całkiem blisko wyciszonych Borów Tucholskich, ale prawdziwego spokoju lepiej szukać właśnie na Pojezierzu Krajeńskim, na północ od Noteci, w okolicach Krajenki, Złotowa, Sępólna Krajeńskiego. A odpoczywając, będąc w okolicy, nie wolno pominąć choćby odwiedzenia sanktuarium w Górce Klasztornej k. Łobżenicy, niedaleko drogi łączącej Piłę z Bydgoszczą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dwa nurty
Nie bez przyczyny sanktuarium Matki Bożej nazywanej niekiedy Górecką w Górce Klasztornej uważane jest za najstarsze w Polsce. W początkach państwowości polskiej ziemię krajeńską porastała puszcza, której pozostałością są piękne dęby w gaju góreckim. Właśnie tu, według tradycji katolickiej i późniejszych kronik bernardyńskich, w 1079 r. ukazała się pasterzowi „w żywej postaci jaśniejącej niebieskim blaskiem” Matka Boża trzymająca na ręku Dzieciątko.
Reklama
Wtedy to - w tradycyjnych przekazach - woda tryskająca z pobliskiego źródełka otrzymała niezwykłą moc i nabrała cech leczniczych. Jak potem zwracano uwagę, moment objawienia się Matki Bożej zbiega się z datą męczeńskiej śmierci św. Stanisława Szczepanowskiego w Krakowie. Stało się to dwa miesiące po zamordowaniu biskupa. Było to pierwsze objawienie się Matki Bożej na ziemiach polskich.
Odtąd kult świętego biskupa na południu kraju i kult Maryjny w diecezji gnieźnieńskiej traktowano jako dwa nurty jednoczące Polaków. Jak podają kroniki, do Górki podążały rzesze pielgrzymów. I to mimo różnych zawieruch dziejowych. Nie zniechęcały ich wojny, konflikty i choroby.
Jeszcze wtedy to miejsce nazywano Górką pod Łobżenicą lub po prostu Górką na Krajnie. Nazwa: Górka Klasztorna powstała dopiero w roku 1923, po objęciu tej miejscowości przez Księży Misjonarzy Świętej Rodziny.
Matka Boża Górecka
Na temat rozwoju kultu w tym miejscu niewiele wiadomo, wiemy jednak, że w 1111 r., prawdopodobnie na polecenie Bolesława Krzywoustego, zbudowano tu kościół z dębowych bali. W kościele wisiał pierwszy obraz Matki Bożej Góreckiej. W 1225 r. Władysław Odonic, władca tych ziem, przekazał Górkę cystersom, którzy jednak, mimo błogosławieństwa papieża Grzegorza IX, nie przyjęli tej darowizny i nie osiedlili się w Górce.
Kolejne wzmianki o miejscu kultu Maryjnego pochodzą dopiero z XVI wieku, gdy protestanci spalili dębowy kościółek. Jednak kult Matki Bożej przetrwał. Okoliczni mieszkańcy i wierni z całej Polski nadal przybywali w to miejsce i czerpali wodę ze źródła. W XVII wieku w miejscu spalonego kościoła wzniesiono świątynię i klasztor, do którego wprowadzili się bernardyni.
Reklama
We wspaniałym barokowym ołtarzu głównym powieszono wtedy słynący łaskami obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem na ręku i księżycem u stóp, namalowanym w warsztatach bernardyńskich. To właśnie bernardyni rozbudzili na nowo w tym miejscu kult Matki Bożej Góreckiej. W 1648 r. rozpoczęto budowę murowanego kościoła.
Ruch pielgrzymkowy wzmógł się w XVIII wieku. Był to czas cudów za przyczyną Matki Bożej Góreckiej. Odnotowano częste przypadki przejścia z protestantyzmu na katolicyzm, a nawet przyjęcia chrztu przez Żydów. Głośna była sprawa nawrócenia się pewnego Żyda, który później dwóch swoich synów wychował na kapłanów.
Ukoronowana koronuje
W 1923 r. sanktuarium zyskało nowych opiekunów - misjonarzy Świętej Rodziny. To właśnie oni odnowili życie religijne w miejscu, które od chwili ich przybycia nazwano Górką Klasztorną. W sanktuarium mieściło się seminarium duchowne oraz redakcja „Posłańca Świętej Rodziny” - pisma dla rodzin katolickich.
Z chwilą wybuchu II wojny światowej obraz został ukryty w Bydgoszczy, skąd wrócił w 1945 r. Po wojnie do Górki Klasztornej powracają też misjonarze Świętej Rodziny. W 1954 r. prof. Jerzy Hoppen, malarz z Torunia, stworzył nowy obraz Matki Bożej Góreckiej, który w czerwcu 1965 r. został ukoronowany przez kard. Stefana Wyszyńskiego. W 1965 r. Prymas Tysiąclecia czuł się podobno w Górce Klasztornej jak w domu. Koronując obraz Matki Bożej Góreckiej, mówił: „Coronata corda coronat!” - Ukoronowana koronuje serca. Matka Boża otrzymała koronę, zaś aureolę wokół głowy Matki Bożej utworzył napis: „Millenium Poloniae et cultus Mariae” - Tysiąclecie Polski i kultu Maryjnego.
Reklama
Męczennicy Góreccy - tym mianem określił kard. Stefan Wyszyński, podczas koronacji cudownego Obrazu Matki Bożej Góreckiej tych wszystkich, którzy zostali zamordowani w tym miejscu lub stracili swoje życie wywiezieni z Górki Klasztornej. W październiku 1939 r. Górka Klasztorna stała się obozem zagłady dla misjonarzy Świętej Rodziny i duchowieństwa diecezjalnego. Wkrótce zamieniono Górkę na obóz zagłady dla Polaków i Żydów.
Męczeńskich misjonarzy Świętej Rodziny było 30, tzn. 5 księży i 25 braci zakonnych. Niektórzy z braci rozpoczęli dopiero nowicjat. Większość z nich w listopadzie 1939 r. została wywieziona do Paterka k. Nakła i rozstrzelana.
„Maria Carmen”
Sanktuarium znane jest dziś pielgrzymom przede wszystkim z cudownego obrazu Matki Bożej Góreckiej, ale także studzienki, w której woda ma moc uzdrawiającą. W obrębie sanktuarium znajdują się: kościół Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej z obrazem Matki Bożej Góreckiej, dom zakonny, studzienka z wodą uznawaną za cudowną, ołtarz polowy, dom pielgrzyma, pomnik pamięci pomordowanych podczas II wojny światowej, figura Matki Bożej, figura św. Józefa, plac Objawienia (z krzyżem i tablicą upamiętniającą objawienie Najświętszej Maryi Panny), gaj górecki, kaplica nad stawem, muzeum misyjne, dwie kaplice, golgota oraz droga krzyżowa.
Co roku podczas Wielkiego Tygodnia odbywa się tu misterium Męki Pańskiej, którego końcowe sceny są niezwykle przejmujące. Role Chrystusa często odgrywa aktor albo miejscowy ksiądz. Latem w Górce Klasztornej odbywa się Festiwal Piosenki Religijnej „Maria Carmen”.
Matka Boża Byszewska
Reklama
Odwiedzenie sanktuarium w Górce Klasztornej warto połączyć z wizytą w Byszewie k. Koronowa i tamtejszym sanktuarium Matki Bożej Królowej Krajny, nazywanej też Byszewską. Położone w przesmyku między jeziorami Rynny Byszewskiej, sanktuarium należało w przeszłości do cystersów, którzy zbudowali na wzniesieniu klasztor. Przybyli oni z Lubiąża na Śląsku w 1250 r.
Obecna świątynia, kościół pw. Świętej Trójcy z cennym wyposażeniem rokokowym, została wzniesiona w XVII wieku. Drewniany ołtarz główny, polichromowany na biało, ze złoconymi ornamentami, zawiera w środkowej części obraz otaczany kultem - Matkę Bożą z Dzieciątkiem. Dzieło uznawane było za najstarszy obiekt w grupie cudownych wizerunków maryjnych z terenu byłej diecezji chełmińskiej.
W pierwszej połowie XVII wieku cudami słynący obraz Pani Byszewskiej poddano gruntownej renowacji, wskutek czego całkowicie przemalowano pierwotną kompozycję późnogotycką. Na głowach Matki Bożej i Dzieciątka widnieją XVII-wieczne korony. Bogata rokokowa rama obrazu podtrzymywana jest przez aniołki.
W swoich murach byszewskie sanktuarium kryje cenne, pochodzące z XVII wieku, a malowane na blasze 4 portrety trumienne i 15 tarcz herbowych. Wnętrze zdobią również liczne obrazy m.in. portrety pierwszych opatów cysterskich. Naturalnie wtapiają się w architekturę wnętrza liczne obrazy.