Reklama

Peregrynacja Obrazu Jezusa Miłosiernego

"Jezu, prostuj drogi naszego życia"

Niedziela częstochowska 1/2003

ks. Z. Wójcik

Młodzi parafianie witają Księdza Arcybiskupa

Młodzi parafianie witają Księdza Arcybiskupa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

11 grudnia nawiedzenie obrazu Jezusa Miłosiernego przeżywali wierni w sanktuarium św. Antoniego z Padwy w Częstochowie. O godz. 17.00 wokół krzyża misyjnego na krańcach parafii licznie przybyli parafianie, kapłani wraz z abp. Stanisławem Nowakiem oczekiwali na samochód-kaplicę, w którym przewożony jest obraz. Uroczystość rozpoczęła procesja z obrazem do kościoła. Wierni byli świadkami odczytania przez ojca duchownego dekanatu - ks. prał. Wincentego Kochanowskiego dekretu Ojca Świętego oraz pożegnania i przekazania obrazu przez ks. Zygmunta Jurczyka z parafii św. Jana Chrzciciela. Obraz powitał ks. dr Stanisław Gębka, przewodniczący Komitetu ds. Peregrynacji Obrazu Jezusa Miłosiernego w archidiecezji częstochowskiej, proboszcz i kustosz sanktuarium św. Antoniego. Ksiądz Proboszcz polecił Chrystusowi całą parafię, szczególnie wszystkie grupy apostolskie, a nade wszystko prosił w imieniu tych, którzy się zagubili: "Rozgrzej zimne serce, prostuj krzywe drogi naszego życia, przygarnij wszystkich, którym brakuje nadziei: bezrobotnych, biednych opuszczonych, chorych. Uczyń z naszej parafii prawdziwie kochającą się rodzinę, w której dla każdego jest współczujące serce". Godny uwagi był montaż słowno-muzyczny wykonany przez młodzież parafii pod kierunkiem sióstr sercanek: s. Donaty Szypulskiej i Auxilii Felisiak. Scenariusz został napisany przez s. Donatę w oparciu o Dzienniczek św. s. Faustyny.
Kulminacyjnym punktem uroczystości była Eucharystia sprawowana przez Księdza Arcybiskupa. W homilii Metropolita częstochowski wskazując na zagubienie współczesnego człowieka, na jego beznadzieję, "bezbożną samotność" podkreślał niezgłębioną tajemnicę Bożego miłosierdzia: "Nic tak nie jest potrzebne człowiekowi, jak miłosierdzie Boże, które wynosi człowieka ponad jego słabość, ponad jego grzech, ku Bogu. (...) Ta doba jest szczególnym darem, znakiem czasu, każdy może przyjść i popatrzeć na Jezusa, który idzie w naszą stronę z tym przebaczającym spojrzeniem z krzyża. Idzie do nas jako Zmartwychwstały Pan z dłonią wyciągniętą w geście rozgrzeszenia. (...) Istotą kultu Bożego miłosierdzia jest nieustanne ożywianie nadziei, czerpanie z tego źródła jednym naczyniem: ufnością. Jezu, ufam Tobie!".
Wyjątkowe były dary ofiarne - dwanaście Róż Żywego Różańca: sześć dziecięcych i sześć młodzieżowych. Po Mszy św. rozpoczęto 24-godzinne trwanie przed Obliczem Chrystusa, adorując Go w Najświętszym Sakramencie i kontemplując w obrazie. Modlitewne czuwanie podjęły poszczególne wspólnoty parafialne, stany, a także Ksiądz Arcybiskup. Następnego dnia na modlitwę licznie przybywali uczniowie szkół położonych na terenie parafii. Wpisy do Księgi Zawierzenia Bożemu Miłosierdziu, szczególnie osób młodych, świadczą o głębokim duchowym przeżyciu nawiedzenia, przygotowanego przez rekolekcje, które prowadził ks. Stanisław Iłczyk, oraz katechezy w szkołach.
Warto przypomnieć o wielkim dziele miłosierdzia, które od lat prowadzone jest przy parafii św. Antoniego w Częstochowie - o stołówce dla biednych wydającej codziennie obiady o godz. 12.00.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

Papież: spotkanie z migrantem jest też spotkaniem z Bogiem

2024-09-27 10:04

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy

Ks. Jarosław Grabowski

Od września 2019 r. na placu św. Piotra stoi rzeźba przedstawiająca tratwę pełną migrantów

Od września 2019 r. na placu św. Piotra stoi rzeźba przedstawiająca tratwę pełną migrantów

Spotkanie z migrantem, podobnie jak z każdym bratem i siostrą w potrzebie, jest także spotkaniem z Chrystusem - stwierdził Ojciec Święty w Orędziu na 110. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, który jest obchodzony pojutrze - 29 września, a jego hasłem są słowa „Bóg idzie ze swoim ludem”.

29 września 2024 r.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: czy ci, którzy nie są z nami, mogą prorokować?

2024-09-27 12:06

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Adobe Stock

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Pan zstąpił w obłoku i mówił z Mojżeszem. Wziął z ducha, który był w nim, i przekazał go owym siedemdziesięciu starszym. A gdy spoczął na nich duch, wpadli w uniesienie prorockie. Nie powtórzyło się to jednak. Dwóch mężów pozostało w obozie. Jeden nazywał się Eldad, a drugi Medad. Na nich też zstąpił duch, bo należeli do wezwanych, tylko nie przyszli do namiotu. Wpadli więc w obozie w uniesienie prorockie. Przybiegł młodzieniec i doniósł Mojżeszowi: «Eldad i Medad wpadli w obozie w uniesienie prorockie». Jozue, syn Nuna, który od młodości swojej był w służbie Mojżesza, zabrał głos i rzekł: «Mojżeszu, panie mój, zabroń im!» Ale Mojżesz odparł: «Czyż zazdrosny jesteś o mnie? Oby tak cały lud Pana prorokował, oby mu dał Pan swego ducha!»
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję