Reklama

Niedziela Wrocławska

Uratujmy Adwent!

O wartości tradycji, rodzinnym przeżywaniu Adwentu i pomocy, jaką niesie w tym „Adwentownik” mówiła Elżbieta Woźniak-Łojczuk podczas spotkania w parafii św. Maurycego we Wrocławiu. Spotkanie zorganizowała wspólnota Betania.

2024-11-21 17:57

Marzena Cyfert

Spotkanie z Elżbietą Woźniak-Łojczuk w parafii św. Maurycego we Wrocławiu

Spotkanie z Elżbietą Woźniak-Łojczuk w parafii św. Maurycego we Wrocławiu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Autorka Adwentownika podzieliła się swoim doświadczeniem przeżywania Adwentu z lat dziecięcych, które wiązało się m.in. z porannym wstawaniem na roraty. – Pamiętam procesję z lampionami i Msze św. Ale pamiętam też powrót z rorat do domu i kakao, które mama zawsze wtedy stawiała nam na stole – mówiła prelegentka, podkreślając, że po powrocie z rorat trzeba było iść do oddalonej o 800 m szkoły. I wszystko to udawało się pogodzić.

– Adwent ma w moim sercu takie szczególne miejsce, ponieważ moim rodzicom udało się zaszczepić taką totalną adwentową miłość. Jako matka też bardzo chciałam, by moje dzieci ten Adwent pokochały. Ale taki Adwent liturgiczny a nie okres sprzedażowy – mówiła p. Elżbieta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zanim zaczęła wydawać Adwentownik, szukała odpowiedniego kalendarza adwentowego, który by się skupiał na życiu duchowym. – Zaczęłam szukać w księgarniach, internecie. Okazało się jednak, że owszem, są różnego typu opowieści adwentowe, książeczki, opowieści bożonarodzeniowe, ale jeśli chodzi o kalendarze adwentowe, takich publikacji nie ma. A ja bardzo chciałam, by moje dzieci pokochały Adwent i nie chciałam zmarnować żadnego Adwentu przeżywanego wspólnie z nimi – podkreślała. I wtedy zrodził się pomysł Adwentownika w formie kalendarza biurkowego dla dzieci w wieku 3-11 lat, takiego kalendarza, który zawsze jest pod ręką.

Reklama

– Bardzo podkreślam, że Adwentownik to nie produkt, który damy dzieciom i mamy sprawę załatwioną. To jest produkt, który od nas, rodziców również wymaga pewnego zaangażowania. Patrząc na perspektywę rozwoju duchowego naszych dzieci widzimy, że Adwent może być tym momentem, kiedy skupiamy ich uwagę, uczymy, tworzymy tradycję. Adwent to bardzo ważny okres w roku liturgicznym i kalendarzowym, to piękny czas oczekiwania, a nie gonienia za prezentami, światełkami. W Adwentowniku chodzi o wspólne zaplanowanie Adwentu. Planujemy wakacje, ferie, urodziny, imieniny a nie do końca chcemy zaplanować Adwent. Pojawia się pytanie dlaczego? – mówiła p. Elżbieta i zaznaczyła: – Wychowując nasze dzieci w takiej Bożej perspektywie, dbamy o to, by nie wstydziły się wiary; by mogły kiedyś powiedzieć w swojej grupie rówieśniczej, że Adwent to okres w roku liturgicznym, a nie okres promocji w sklepach. To zawłaszczenie Adwentu komercyjnie jest smutne i trudne dla mnie. Mamy np. kalendarze dla psów, kotów, kalendarze z bielizną. I to wszystko nazywa się kalendarz adwentowy. Adwent stał się zatem doskonałą okazją, by upchnąć tutaj wszystko, co się da. A tymczasem trzeba zadbać o to, by dzieci dostały porcję wiedzy duchowej o Adwencie.

Obecny Adwentownik to już siódma edycja. Na początku trzeba było się zmierzyć z wybadaniem, czy rodziny rzeczywiście potrzebują czegoś takiego, co pomoże im w przeżywaniu Adwentu. Pierwsza i druga edycja były swego rodzaju testowaniem. Gdy jednak ze strony odbiorców pojawiały się pytania, czy Adwentownik ukaże się również za rok, były sygnałem, że jest to potrzebny produkt. Jego wydawanie niosło ze sobą wiele trudów, były np. sytuacje, że drukarnia nie wyrobiła się z terminem, że część nakładu była uszkodzona. Trzeba też podkreślić, że Adwentownik co roku jest przygotowywany na nowo, ponieważ Adwent rozpoczyna się z różną datą wraz z pierwszą niedzielą Adwentu.

Reklama

– Bardzo dbam o to, by nie było tzw. katolipy. Zależy mi, by katolickie produkty z misją były dopracowane w każdym szczególe – od grafiki po kreatywne podejście, tak, byśmy mogli powiedzieć, że nie mamy się czego wstydzić. Przekazywanie wiary możemy bowiem robić w sposób piękny i kreatywny – mówi Elżbieta Woźniak-Łojczuk i podkreśla, że praca z Adwentownikiem pokazuje dzieciom, że w rodzinie dzieje się coś wyjątkowego. – Wchodzimy w inny okres, inny etap. Inaczej przebiega nasz dzień, bo wieczorem coś się dzieje: czytamy, siedzimy dłużej przy kolacji, wracamy z rorat. Tę świadomość budujemy krok po kroku. Gdyby ktoś zapytał czy warto, odpowiem, że warto, bo gdy wykształcimy u dzieci postawy i zwyczaje rodzinne, to w pewnym momencie nasze dzieci pociągną nas dalej. I to jest piękny moment, gdy widzimy owoce tej naszej pracy. Bardzo ważne jest, byśmy w naszych katolickich rodzinach mieli taką Adwentową tradycję, czy to z Adwentownikiem, czy z wieńcem adwentowym, czy jakąkolwiek inną, tak żeby nasze dzieci wiedziały, gdy pójdą w świat, że w czasie Adwentu w naszej rodzinie coś wyjątkowego się działo i by to zostało w ich sercach – zachęcała p. Woźniak-Łojczuk.

Podkreślała korzyści, które płyną ze wspólnego przeżywania Adwentu: budowanie tożsamości rodziny, budowanie wspólnoty. To wspólne przeżywanie porządkuje też dzień w rodzinie, wprowadza dzieci w systematyczność. Praca z Adwentownikiem czy inną formą wspólnego przeżywania Adwentu, jest też momentem, w którym widzimy, jak dzieci postrzegają rzeczywistość. Można wówczas pewne treści wyprostować, inne wprowadzić. Przez to też tworzymy kulturę katolicką. Korzyści jest wiele.

– To, co mnie cieszy, to taka społeczność adwentownikowa, która już powstała. Gdy np. wieczorem czytam z dziećmi anegdotki, to mam w pamięci, że wiele rodzin czyta to samo. Taka świadomość, że każdego dnia pracujemy nad tym samym. To jest pewnego rodzaju porozumienie duchowe. Razem pracujemy nad tym, by nasze dzieci wzrastały w wierze, by rozwijały się duchowo, by były mocne duchem. Jest to duchowy rozwój kreatywny, bo chodzi o to, by rozwijać ducha na różne sposoby i przekazywać duchowe treści w sposób taki nienachalny, wręcz dyskretny – podkreślała autorka Adwentownika.

Ks. Adrian Gałuszka, dziękując za prelekcję, mówił: – Szukam często ludzi, których mógłbym zaprosić z prelekcją do naszej wspólnoty. Teraz zrodził się pomysł prelekcji adwentowej. I znalazłem w internecie nazwisko p. Elżbiety Woźniak-Łojczuk, która o Adwentowniku mówi w różnych miejscach Polski. Po czym okazało się, że Pani mieszka we Wrocławiu. Czasem szukamy inspiracji bardzo daleko, a tymczasem mamy ją obok siebie.

Ks. Adrian również zachęcał do tego, by Adwent stała się dla wszystkich czasem ubogaconym w nową jakość tradycji.

Ocena: +6 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Cecylia - patronka muzyki kościelnej

Niedziela płocka 46/2003

[ TEMATY ]

św. Cecylia

pl.wikipedia.org

22 listopada Kościół obchodzi wspomnienie św. Cecylii. Należy ona do najsłynniejszych męczennic Kościoła rzymskiego. Żyła na przełomie II i III w. Jako młoda dziewczyna, złożyła ślub czystości. Mimo iż zmuszono ją do małżeństwa z poganinem Walerianem, nie złamała swego przyrzeczenia, lecz pozyskała dla Chrystusa swego męża i jego brata. Wszyscy troje ponieśli śmierć męczeńską. Jakub de Voragine w Złotej legendzie w taki oto sposób pisze o św. Cecylii: „Gdy muzyka grała, ona w sercu Panu jedynie śpiewała. Przyszła wreszcie noc, kiedy Cecylia znalazła się ze swym małżonkiem w tajemniczej ciszy sypialni. Wówczas tak przemówiła do niego: Najmilszy, istnieje tajemnica, którą ci wyznam, jeśli mi przyrzekniesz, że będziesz jej strzegł troskliwie. Jest przy mnie anioł Boży, który mnie kocha i czujnie strzeże mego ciała. Będziesz go mógł zobaczyć, jeśli uwierzysz w prawdziwego Boga i obiecasz, że się ochrzcisz. Idź więc za miasto drogą, która nazywa się Appijska i powiedz biedakom, których tam spotkasz: Cecylia posyła mnie do was, abyście pokazali mi świętego starca Urbana. Skoro ujrzysz jego samego, powtórz mu wszystkie moje słowa. A gdy on już oczyści ciebie i wrócisz do mnie, wtedy ujrzysz i ty owego anioła. Walerian przyjął chrzest z rąk św. Urbana. Wróciwszy do Cecylii znalazł ją w sypialni rozmawiającą z aniołem. Anioł trzymał w ręce dwa wieńce z róż i lilii i podał jeden z nich Cecylii, a drugi Walerianowi, mówiąc przy tym: Strzeżcie tych wieńców nieskalanym sercem i czystym ciałem, ponieważ przyniosłem je dla was z raju Bożego. One nigdy nie zwiędną ani nie stracą swego zapachu i nigdy nie ujrzą ich ci, którym czystość nie jest miła”. Pierwszym miejscem kultu św. Cecylii stał się jej grób w katakumbach Pretekstata, gdzie zachowała się grecka inskrypcja „Oddała duszę Bogu”. Następnie kryptę powiększono, przyozdabiając jej sklepienie malowidłem przedstawiającym Świętą w postaci orantki. Pierwsze ślady kultu liturgicznego Świętej męczennicy zawiera Sakramentarz leoniański z V w., gdzie znajduje się 5 formularzy mszalnych z własnymi prefacjami. Z kolei w aktach synodu papieża Symmacha z 499 r. znajduje się wzmianka o kościele pw. św. Cecylii wzniesionym w połowie IV w. Inną sławną świątynią dedykowaną Świętej jest bazylika zbudowana przez papieża Paschalisa na rzymskim Zatybrzu w początkach IX w., gdzie złożono pod ołtarzem jej doczesne szczątki. Za patronkę muzyki kościelnej uznano św. Cecylię dopiero pod koniec średniowiecza. Miało to swoje źródła w błędnym rozumieniu treści jednej z antyfon oficjum brewiarzowego: Cantantibus organis Coecilia Domino decantabat. Owo sformułowanie antyfony spowodowało powstanie licznych przedstawień ikonograficznych św. Cecylii, która gra na instrumencie przypominającym organy. W nawiązaniu do tej średniowiecznej tradycji od XVI w. w Kościele zachodnim zaczęły powstawać stowarzyszenia, których celem było pielęgnowanie muzyki kościelnej. Największy jednak rozgłos zyskało Stowarzyszenie św. Cecylii, które powstało w Bambergu w 1868 r. Dążyło ono do odnowienia prawdziwej muzyki kościelnej poprzez oczyszczenie liturgii z elementów świeckich i przywrócenia w liturgii chorału gregoriańskiego oraz polifonii Szkoły Rzymskiej. Rychło ruch cecyliański rozszerzył się na cały Kościół powszechny, a wybitni kompozytorzy dedykowali jej swoje dzieła.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

[ TEMATY ]

nowenna

Chrystus Król

Adobe Stock

Nowenna przed uroczystością Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata.

O Królu pokoju, spraw pokój w sercu moim, wróć ciszę duchowi mojemu, abym mógł na każdym miejscu modlić się, wznosząc czyste ręce (św. Rafał Kalinowski).
CZYTAJ DALEJ

Myślę, że szukacie prawdy i miłości

2024-11-22 17:32

Biuro Prasowe AK

     - Waszym zadaniem jest i coraz bardziej będzie budowanie świata bardziej solidarnego, bardziej ludzkiego, a więc bardziej Bożego. Liczymy na was, na waszą wrażliwość, na wasz zapał, na waszą gotowość służby - mówił kard. Stanisław Dziwisz w czasie Mszy św. z okazji święta patronalnego sióstr prezentek w kościele św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty w Krakowie.

    Na początku s. Anna Telus, Matka Generalna, powitała kardynała i wszystkich uczestników uroczystości, wśród nich osoby konsekrowane, uczniów i nauczycieli. – Wszyscy uczmy się od Matki Bożej – małej Miriam trwania w obecności Bożej. Niech Maryja poprowadzi nas w codziennym życiu, ale także teraz w tej liturgii, w której razem z Nią chcemy uczcić Najwyższego Boga – mówiła.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję