Reklama

Mocni wiarą

Niedziela Ogólnopolska 30/2013, str. 30

Bożena Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniach 13-14 lipca na Jasnej Górze modliła się Rodzina Radia Maryja. To jedna z największych w roku pielgrzymek jasnogórskich, gromadząca słuchaczy i sympatyków Radia Maryja i Telewizji Trwam. Pod hasłem „Mocni wiarą” wierni dziękowali za decyzję o kanonizacji Jana Pawła II, a także za miejsce dla Telewizji Trwam na platformie cyfrowej. Pielgrzymów zgromadzonych na Jasnej Górze pozdrowił z Castel Gandolfo papież Franciszek.

Centralnym punktem modlitewnego spotkania była niedzielna Msza św.,14 lipca, na Szczycie Jasnogórskim. Eucharystii przewodniczył abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Telewizji Trwam. Homilię wygłosił abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego Przekazu KEP. - Cieszę się, że w Roku Wiary wykazaliście się odwagą opowiedzenia się za miejscem katolickich środków społecznego przekazu na forum publicznym, a zwłaszcza Telewizji Trwam na multipleksie - mówił. - Tym samym podkreślamy za następcami św. Piotra - poczynając od Pawła VI, przez Jana Pawła II, Benedykta XVI i obecnego Ojca Świętego Franciszka - że pierwszą posługą, jaką Kościół może spełniać wobec każdego człowieka i całej ludzkości w dzisiejszym świecie, jest dzieło nowej ewangelizacji, nowego przylgnięcia do Boga! To ona wzmacnia wiarę i tożsamość chrześcijańską, daje nowy entuzjazm i nowe uzasadnienie związania się z Chrystusem. Wiara umacnia się, gdy jest przekazywana. Słusznie więc - jak przypomniał dokument Kongregacji Doktryny Wiary o powołaniu teologa w Kościele - Kościół byłby winien przed swoim Bogiem, gdyby nie używał tych potężnych pomocy, które umysł ludzki coraz bardziej usprawnia i doskonali. Środki społecznego przekazu mogą i powinny być narzędziami w służbie prowadzonej przez Kościół reewangelizacji i nowej ewangelizacji współczesnego świata w myśl starej zasady: widzieć, oceniać i działać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Abp Depo przestrzegał przed błędnym myśleniem, że istnieje chrześcijaństwo bez Kościoła i przed „schizmą, która chce odebrać Kościołowi realny wpływ na życie wiernych”. - Błąd ten wielokrotnie powtarzany za prądami umysłowymi Zachodu brzmi: Chrystus tak, ale Kościół - nie. My w Polsce nie uczymy się takiej schizmy! - podkreślił. Zaapelował do uczestników pielgrzymki Rodziny Radia Maryja, aby przyczyniali się do „tworzenia cywilizacji prawdy, która porządkuje wolność i przyczynia się do dojrzałości człowieka”.

Według abp. Depo, Rodzina Radia Maryja jest wspólnotą, która różni się od innych łaską wiary. - I tym się różnimy od ugrupowań czy zbiegowisk ludzi, którzy interpretują prawa natury czy wydarzenia, ale nie wiedzą, czy może wprost zapomnieli, skąd przychodzą, od kogo pochodzą, jaka jest ich godność i dokąd idą - stwierdził Przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego Przekazu KEP.

Mówił też, że bycie posłusznym woli Bożej jest możliwe, nie tylko w życiu prywatnym, lecz także w polityce. Ubolewał, że „wolimy poddawać się różnym ugrupowaniom, które mówią, że choć pod względem moralnym istnieje dobro i zło, ale już w polityce jest inaczej”. - Są zasady moralne, których charakteru zobowiązującego nigdy nie wolno zawiesić - przypomniał.

O. Tadeusz Rydzyk, dyrektor i założyciel Radia Maryja, podziękował wszystkim za wielką solidarność: - Razem można uczynić wiele, ale tylko razem, i nie dajmy się podzielić. I za to Bóg zapłać, że dalej nam ufacie - podkreślił o. Rydzyk. Do pielgrzymów przemówili również Jarosław Kaczyński (PiS) i Beata Kempa (Solidarna Polska)

Rodzina Radia Maryja gromadziła się w sanktuarium już 13 lipca. Wieczorem Mszę św. sprawował na Szczycie Jasnogórskim biskup świdnicki Ignacy Dec. W homilii przypominał, że nadal na całym świecie są chrześcijanie prześladowani i zabijani z powodu ich wiary, np. w krajach Bliskiego Wschodu i w Afryce Północnej. Przywołał też postać bł. Marianny Biernackiej, która w czasie II wojny światowej oddała życie za synową, która była w stanie błogosławionym.

Reklama

Odnosząc się do rocznicy zbrodni wołyńskiej i uchwały Sejmu, który nie nazwał jej ludobójstwem, bp Dec powiedział, że „nasze słowa powinny odkrywać prawdę, a nie ją zasłaniać”. - Pojednania i przyjaźni nie da się zbudować na rozmiękczonej prawdzie - stwierdził.

Pielgrzymce tradycyjnie towarzyszyły patriotyczne koncerty. Wystąpiła Orkiestra Dęta im. Tadeusza Moryto z Łącka, Orkiestra Dęta Kopalni Węgla Kamiennego „Sośnica”, zespół „Servi Domini Cantores”, Maciej Wróblewski oraz Orkiestra Koncertowa „Victoria” parafii Matki Bożej Zwycięskiej z Warszawy-Rembertowa.

* * *

Papież Franciszek pozdrowił Rodzinę Radia Maryja

W niedzielą 14 lipca br. papież Franciszek pozdrowił uczestników pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę. Przemawiając po modlitwie „Anioł Pański” w Castel Gandolfo, wyraził swą duchową łączność z nimi i powierzył ich Matce Bożej. Ojciec Święty powiedział: - Łączę się w duchu z biskupami i wiernymi uczestniczącymi w tradycyjnej pielgrzymce Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę. Powierzam was życzliwej opiece Matki Bożej i z serca wam błogosławię!

2013-07-22 13:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież będzie przewodniczył procesji Bożego Ciała na tradycyjnej trasie

2024-05-04 12:54

[ TEMATY ]

Watykan

Grzegorz Gałązka

2 czerwca b.r. w niedzielą po uroczystości Bożego Ciała Ojciec Święty będzie o godzinie 17.00 przewodniczył Mszy św. w bazylice św. Jana na Lateranie, a następnie procesja przejdzie do bazyliki Santa Maria Maggiore, zaś Ojciec Święty udzieli tam błogosławieństwa eucharystycznego - poinformowało Biuro Papieskich Ceremonii Liturgicznych.

O ile wcześniej papieże przewodniczyli procesjom Bożego Ciała na placu św. Piotra, to Paweł VI przewodniczył im w poszczególnych parafiach Rzymu. Natomiast św. Jan Paweł II wprowadził zwyczaj ich odbywania w czwartek Bożego Ciała na trasie między bazylikami św. Jana na Lateranie i Matki Bożej Większej.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję