Reklama

Wiadomości

Odpocząć od mediów

Wiadomo powszechnie, że wakacje są po to, aby od czegoś odpocząć - od ciężkiej pracy, od stresujących problemów czy od nauki w szkole.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Potrzebę odpoczynku człowiek realizuje od zawsze i czyni to bardzo chętnie. Ale czy hasło „Odpoczynek od mediów” nie jest postulatem zbyt wygórowanym. Wątpliwość tę można by uwzględnić, gdyby nie fakt, że odbiór mediów nie jest celem samym w sobie. Korzystanie z nich jest środkiem do osiągania celów wyższego rzędu, jak np. doskonalenie osobowości, budowanie autentycznej mądrości (a nie tylko błyskotliwej inteligencji), tworzenie relacji z ludźmi, które mają prowadzić do trwałej wspólnoty.

Nie zawsze sprzyjają odpoczynkowi

Dla większości ludzi media są jednak jakąś formą odpoczynku. Na przykład gdy ktoś jest pod wrażeniem kina akcji, rozczytuje się w tekstach wybitnego felietonisty, podziwia w telewizji żywą dyskusję na intrygujący temat. Wtedy istotnie można przez chwilę zapomnieć o pracy, jej problemach i o życiowych kłopotach, ulegając iluzji słowa, obrazu i dźwięku. Zwykła intuicja każe też przypisać mediom wpływy typu katharsis, prowadzące do uwolnienia jednostki z różnych urazów i kompleksów oraz do psychicznego odreagowania w obszarze emocji, a w szczególności do zredukowania napięć lękowych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jednakże w codziennej praktyce media najczęściej utrudniają podjęcie w pełni wartościowego odpoczynku, a nawet mogą go całkowicie uniemożliwić. Ma to miejsce przede wszystkim wtedy, gdy ktoś jest uzależniony od mediów i o własnych siłach nie jest w stanie powiedzieć sobie: „dosyć!”. Są silną konkurencją, z którą człowiek coraz łatwiej przegrywa.

Najczęściej jednak użytkownik mediów doświadcza jedynie iluzji odpoczynku. Należy przypomnieć, że iluzja jest to subiektywne przekonanie o czymś, co nie istnieje. Opinię tę potwierdzają sondaże przeprowadzone wśród osób, które w przeddzień publicznego wystąpienia (wykładu, popisu artystycznego) wiele godzin spędziły, korzystając intensywnie z telewizora lub Internetu w atmosferze rzekomego relaksu. W wypełnianiu swoich obowiązków odczuwały głęboki dyskomfort, a także trudności, których wcześniej nie doznawały.

Mediosfera wciąż nierozpoznana

Człowiek żyje w wielkim świecie mediów, choć o tym często zapomina. Jest to bardzo wpływowe środowisko, nazywane mediosferą. Współtworzą ją wszystkie rodzaje mediów: media drukowane (książka, prasa, plakat) i media elektroniczne (radio, telewizja, Internet), media publiczne, komercyjne i społeczne. Każdy człowiek ma swoją mediosferę, dla siebie specyficzną.

Reklama

Mediosfera jest tak sugestywna, że człowiek nie jest w stanie wypracować w stosunku do niej dystansu emocjonalnego i odnosić się do jej oddziaływania w sposób krytyczny. Środkiem przekazu, który najskuteczniej utrudnia krytycyzm, jest telewizja. Podkreślał to Marshall McLuhan, przestrzegając, że telewizja godzi z rzeczywistością, tzn. formuje postawę konformizmu. Wszystko to sprawia, że rodzice nie są zdolni dostrzec zagrożeń, na jakie narażone są ich dzieci w kontakcie z mediami. O sytuacji, jaka powstała na polu odbioru mediów, niech mówią niektóre wyniki przeprowadzonych badań i sondaży.

Okazuje się, że 95 proc. dzieci w Polsce na pytanie: „Co robisz wspólnie z rodzicami?” odpowiada: „Oglądam telewizję”. Sygnał niepokojący, gdyż ujawnia, że wspólne oglądanie telewizji w rodzinie stało się wręcz najważniejszym wydarzeniem. Rodzice powinni też wiedzieć, że specjaliści zajmujący się wpływem kultury masowej biją dziś na alarm w trosce o młodych odbiorców mediów. Okazuje się bowiem, że dwa oddziaływania tej kultury są szczególnie groźne: roznieca ona namiętności w człowieku i ogranicza rozwój jego intelektu. Fakt ten tym bardziej niepokoi, że w krajach cywilizowanych nie ma już dziś ludzi, którzy żyją poza wpływami kultury masowej.

Reklama

Bardzo niepokoi informacja, że 11 proc. gimnazjalistów stwierdza, iż w każdy weekend gra na komputerze przez ponad 7 godzin dziennie. Jeszcze groźniej przedstawia się wpływ Internetu na młodzież. Prawie 80 proc. licealistów i ok. 70 proc. gimnazjalistów mówi, że zostali zaatakowani w Internecie. Badania ujawniły ponadto, że co trzeci licealista i więcej niż co piąty gimnazjalista spotkali się z propozycją seksualną. Prawie 60 proc. badanej młodzieży ogląda w sieci filmy pornograficzne. Wszyscy zaś stwierdzili, że spotykali się z wyjątkowo wulgarnym słownictwem. Specjaliści podkreślają z niepokojem wyjątkowo łatwy dostęp młodzieży do treści o tematyce erotycznej, dlatego nie jest ona w stanie przeciwstawić się tego rodzaju wpływom. Łatwy dostęp do tego rodzaju treści sprawia, że uczniowie bardzo wcześnie zdobywają doświadczenia seksualne.

Media w czasie wakacji

Coraz częściej spotkać można osoby, a nawet całe rodziny, które każdego roku z wyjazdem na wakacje wiążą rezygnację z telewizji i Internetu. Trzeba przyznać, że czas wakacji jest wyjątkową szansą, aby coś pozytywnego zrobić w naszych relacjach z mediami. Prawie cały czas mamy wtedy do własnej dyspozycji. Większe też są możliwości podjęcia poważnej refleksji na tematy istotne, wszak nie goni już praca ani ustalone terminy, a i telefonów do odebrania może być mniej niż przed wakacjami. Tylko od nas zależy, jak wykorzystamy urlop. Będzie to czas prawdziwego odpoczynku i wytchnienia czy może karykatura relaksu. O czym warto w związku z tym pamiętać?

Wakacje są wyjątkową okazją, żeby rodzina mogła się przekonać, czy jest zdolna tak układać swoje codzienne życie, aby być „powyżej mediów”, tzn. móc zbudować dystans emocjonalny w stosunku do mediów, który mógłby ją uchronić przed ich zaborczym wpływem.

Urlop wakacyjny stwarza też dogodne warunki, aby można było realizować hasło światłych pedagogów: „więcej czytać, mniej oglądać”. Dlatego należy wtedy położyć nacisk na odbiór mediów drukowanych, w szczególności zaś wartościowej prasy i ambitnej książki. Z czytelnictwem książki jest w Polsce coraz gorzej. Są Polacy, którzy się chełpią tym, że w ciągu roku nie przeczytali ani jednej książki.

Podczas letnich wakacji nie żałujemy czasu na ciszę, od której tak wiele w życiu człowieka zależy. W orędziu na Dzień Środków Społecznego Przekazu w 2012 r. Benedykt XVI przypomniał znaczenie ciszy w życiu chrześcijanina. Jest ona językiem Boga. W ciszy mówi do nas Duch Święty. Od postawy wyciszenia zależy m.in. nasz dialog z ludźmi, zrozumienie drugiego człowieka oraz pojmowanie sensu wypowiadanych słów i zdań.

Podczas wakacji nie żałujemy też czasu na kontemplację przyrody i dzieł kultury. Zdaniem specjalistów, pozwoli to nam uchronić się przed negatywnym wpływem iluzji, którą media posługują się po mistrzowsku, dokonując w ten sposób podboju naszej wyobraźni.

Urlop wakacyjny to również większe możliwości czasowe dla modlitwy i wewnętrznego skupienia. Właśnie wtedy możemy się dokładniej przekonać, jak wiele zawdzięczamy dobremu Bogu, gdy przemierzamy szlaki mediosfery. Niech przypominają nam o tym słowa św. Pawła: „Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia” (2 Tm 1, 7).

2013-07-22 13:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wakacyjne wyjazdy ruszyły

Największego logistycznie przedsięwzięcia organizacyjnego z wypoczynkiem dzieci, młodzieży i dorosłych podjął się Ruch Światło-Życie. Sekcja młodzieżowo-dziecięca to dwa 15-dniowe turnusy, natomiast dla rodzin są przewidziane trzy.
CZYTAJ DALEJ

PILNE: Ważna zmiana w polskim Kościele. Warszawa ma nowego Arcybiskupa

2024-11-04 12:00

[ TEMATY ]

Warszawa

pallotyni

Archidiecezja Warszawska

Abp Adrian Galbas

nowy metropolita

BP KEP

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Powiedzieć, że przewodniczenie tej archidiecezji ma swój szczególny wymiar, to jak nic nie powiedzieć. Na tym urzędzie zasiadali prymasi Królestwa Polskiego i Polski, kardynałowie, a także późniejsi błogosławieni i święci Kościoła Katolickiego.

Mowa oczywiście o diecezji, która swoją stolicę ma w Warszawie. To tutaj urzędowali m.in. św. Zygmunt Szczęsny Feliński, prymasi kard. August Hlond, bł. kard. Stefan Wyszyński, czy kard. Józef Glemp.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś do muzyków kościelnych: Kiedy Bóg ma dość śpiewu?

2024-11-09 18:59

[ TEMATY ]

muzyka

śpiew

Kard. Grzegorz Ryś

Pielgrzymka Muzyków Kościelnych

Krzysztof Śwkertok, Biuro Prasowe Jasnej Góry

Pielgrzymka Muzyków Kościelnych na Jasną Górę

Pielgrzymka Muzyków Kościelnych na Jasną Górę

Pod hasłem roku duszpasterskiego w Polsce „Uczestniczę we wspólnocie Kościoła” w sanktuarium częstochowskim odbywa się 15. Pielgrzymka Muzyków Kościelnych na Jasną Górę. Uroczystej liturgii Mszy świętej celebrowanej w bazylice jasnogórskiej przewodniczył i homilię wygłosił metropolita łódzki kard. Grzegorz Ryś. „To człowieczeństwo jest domem Boga, który się domaga gorliwości, miłości, żarliwości. Bez tego troska o świątynię wybudowaną z kamienia jest po prostu hipokryzją” - mówił hierarcha.

Kard. Ryś, nawiązując do liturgii słowa dzisiejszego święta - poświęcenia bazyliki św. Jana na Lateranie - zachęcał, „byśmy słuchając dzisiejszych czytań, uwierzyli Pismu tak, jak ono się rozjaśnia w słowie Jezusa. Idzie o dwa fragmenty Pisma. Jeden z nich jest przytoczony przez Ewangelistę, fragment Psalmu 69 - gorliwość o dom twój pochłonie mnie. Jest też drugi fragment Pisma, do którego to wydarzenie odsyła, do którego my być może docieramy trudniej, ale ci, którzy byli w świątyni i widzieli działanie Jezusa, natychmiast wiedzieli o jaki tekst chodzi, dlatego zażądali od Jezusa dowodów, dlaczego robi to, co robi. To jest tekst, który zamyka Księgę proroka Zachariasza - w tych dwóch wersetach Zachariasz mówi, że przyjdzie ten dzień - Dzień Pana, kiedy już więcej nie będzie potrzeba przekupniów w Domu Bożym”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję