Reklama

Głos z Torunia

Wierzę w odpuszczenie grzechów

Niedziela toruńska 29/2013, str. 1, 6

[ TEMATY ]

grzech

spowiedź

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Krocząc w rozważaniach za kolejnymi artykułami „Credo”, wpisanymi niejako konsekwentnie w przeżywanie roku liturgicznego, zbliżamy się z pokorą serc do tego wyznania, które zgina nam kolana: „Wierzę w odpuszczenie grzechów”. Wszak świadomi jesteśmy - mówiąc za Szymonem Piotrem, który przypadł do kolan Jezusa ze słowami: „Odejdź ode mnie, Panie, bom jest człowiek grzeszny” (por. Łk 5, 8) - że i my, skażeni grzechem, nie jesteśmy godni bliskości Pana.

Bł. Jan Paweł II pouczał: „Stary Testament mówi w rozmaity sposób o przebaczeniu grzechów. Spotykamy się w związku z tym z wieloraką terminologią: grzech zostaje «przebaczony», «wymazany» (Wj 32, 32), «zgładzony» (Iz 6, 7), «rzucony przez Pana poza siebie» (por. Iz 38, 17). Psalm 103 mówi np.: «On odpuszcza wszystkie twoje winy, On leczy wszystkie twe niemoce» (w. 3); «Jak się lituje ojciec nad synami, tak Pan się lituje nad tymi, co się Go boją» (w. 10 i 13). Ta gotowość Boga do przebaczenia nie pomniejsza odpowiedzialności człowieka oraz konieczności nawrócenia. Jednakże, jak podkreśla prorok Ezechiel, jeśli występny zawróci ze złej drogi, nie będą mu poczytane grzechy i będzie żył (por. Ez 18, zwłaszcza w. 19-22)”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W Nowym Testamencie przebaczenie Boże objawia się poprzez słowa i czyny Jezusa. Odpuszczając grzechy, Pan Jezus ukazuje oblicze Boga Ojca miłosiernego. Jak mówi Katechizm Kościoła Katolickiego: „W czasie swojego życia publicznego Jezus nie tylko przebaczał grzechy, lecz także ukazał skutek tego przebaczenia: włączał ponownie grzeszników, którym odpuścił grzechy, do wspólnoty ludu Bożego, od której oddalili się przez grzech, a nawet zostali z niej wykluczeni. Wyraźnym tego znakiem jest fakt, że Jezus zaprasza do swego stołu grzeszników, a nawet sam zasiada przy ich stole. Ten gest w zdumiewający sposób wyraża przebaczenie Boże (por. Łk 15), a równocześnie powrót na łono ludu Bożego” (KKK 1443).

Jezus Zmartwychwstały wiedział, co ma nam pozostawić, skoro powróci do Ojca. Był świadomy, jak bardzo jesteśmy słabi i jak często ulegamy pokusom; swym miłosiernym Sercem odczuwał, że potrzeba nam możliwości wymazywania przewinień. Dał więc Apostołom władzę odpuszczania grzechów. Dlatego zaraz po zmartwychwstaniu ustanowił sakrament pokuty.

Papież Franciszek na Anioł Pański w marcu podał nam refleksję: „Czy pomyśleliście o cierpliwości Boga, o cierpliwości, jaką On ma wobec każdego z nas? To jest Jego miłosierdzie. Jest zawsze cierpliwy, cierpliwy wobec nas, rozumie nas, czeka na nas, niestrudzenie nam przebacza, jeśli potrafimy wrócić do Niego ze skruszonym sercem. «Wielkie jest miłosierdzie Pana» - mówi psalm. Bóg nigdy nie przestaje nam przebaczać, nigdy! Problem polega na tym, że my mamy dosyć, nie chcemy, nuży nas proszenie o przebaczenie. On nigdy nie przestaje przebaczać, ale my czasami przestajemy prosić o przebaczenie. Nigdy nie ustawajmy, nie ustawajmy nigdy! On jest kochającym Ojcem, który zawsze przebacza, który ma miłosierne serce dla nas wszystkich! My także uczmy się być miłosierni wobec wszystkich. Nie zapominajcie o tym: Pan nigdy nie przestaje przebaczać! To my nużymy się proszeniem o przebaczenie!”.

Reklama

W Mszy Wigilii Paschalnej w Wielką Sobotę Ojciec Święty Franciszek wzywał wiernych: „Często jesteśmy zmęczeni, rozczarowani, smutni, odczuwamy ciężar naszych grzechów, myślimy, że nie podołamy. (Ale) nie zamykajmy się w sobie, nie traćmy ufności, nigdy nie ulegajmy zniechęceniu! Nie ma takich sytuacji, których Bóg nie mógłby odmienić; nie ma takiego grzechu, którego nie mógłby nam przebaczyć, jeśli się na Niego otworzymy. Zgódź się więc, aby zmartwychwstały Jezus wszedł w twoje życie, przyjmij Go jak przyjaciela, z ufnością. On jest życiem! Jeśli dotąd byłeś od Niego daleko, zrób mały krok - przyjmie cię z otwartymi ramionami. Jeśli jesteś obojętny - zaryzykuj; nie rozczarujesz się!”.

Testament miłosierdzia przez osobę św. s. Faustyny przekazał wiernym Pan Jezus: „Powiedz duszom, gdzie mają szukać pociech, to jest w trybunale miłosierdzia; tam są największe cuda, które się nieustannie powtarzają. Aby uzyskać ten cud, nie trzeba odprawiać dalekiej pielgrzymki ani też składać jakichś zewnętrznych obrzędów, ale wystarczy przystąpić do stóp zastępcy mojego z wiarą i powiedzieć mu nędzę swoją, a cud miłosierdzia Bożego okaże się w całej pełni. Choćby dusza była już jak trup rozkładająca się i choćby już po ludzku nie było wskrzeszenia, i wszystko już stracone - nie tak jest po Bożemu: cud miłosierdzia Bożego wskrzesza tę duszę w całej pełni. O biedni, którzy nie korzystacie z tego cudu miłosierdzia Bożego; na darmo będziecie wołać, ale będzie już za późno” (Dz. 1448). „Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję się w tętno ich serca, kiedy uderzy dla Mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty sumienia, przez niepowodzenie i cierpienia, przez burze i pioruny, przemawiam przez głos Kościoła” (Dz. 1728).

Teraz szczególnie - w czasie wakacji i urlopów - doświadczamy, jak bardzo potrzebne jest nam przebaczenie, odpuszczenie. Więcej swobody, więcej luzu, odpoczynek - musimy uznać, że nie zawsze godziwy… I powstaje w nas pragnienie syna marnotrawnego: „Wstanę i wrócę do Ojca…”.

Reklama

W lipcu Kościół stawia nam przed oczy, rzec by można, patronkę od odpuszczenia grzechów - św. Marię Magdalenę. Bł. Maria Karłowska pozostawiła wymowne rozważania na jej temat w swojej pracy pt. „Św. Marii Magdaleny miłość i pokuta”. Pisze tam m.in.: „Uwierzyła Magdalena - jak mówi św. Chryzostom - pierwsza uwierzyła, że Pan Jezus grzechy odpuszcza. Zaufała Panu, Ojciec Niebieski ją pociągnął! Poznała grzechy swoje. Łaska poruszyła serce do obrzydzenia grzechów. Dalej - łaska obudziła w sercu miłość”.

„U Magdaleny stanął Jezus u drzwi i zapukał: Otwórz Mi, będziesz miłowała Pana Boga swego z całego serca twego! Widzisz, co ci uczynił, a ty coś uczyniła? Czy to tak się staje przed Bogiem, czy to są usta do modlitwy, czy to takie oczy mają oglądać Boga, czy tak się używa darów przyrodzonych od Boga pochodzących? Czemuś Mnie sobie uprzykrzyła, kiedym ci nic złego nie uczynił. Dawno chodzę za tobą - szukam - wołam - za złe dobrem odpłacam. Długo się opierać będziesz? Skruszyło się serce, już nie może się oprzeć, już opanowana Jego spojrzeniem, słowem, dobrocią, świętością. Siła niezrozumiała niszczy ją i podnosi, i upada do nóg Jego”.

„Trudno było Magdalenie spotkać się z Panem Jezusem: publicznie był otoczony, w ukryciu nie wypadało, do siebie zaprosić nie śmiała - bo wzgardzona. Jednak się tym nie usprawiedliwia, bo sumienie woła: Jawnie grzeszyłaś - jawnie pokutuj! O ile nam łatwiej ze spowiedzią! Niejeden grzesznik też się uniewinnia, że grzechu nie ma i sposobności nie ma. Ale Jezus mówi: Nie ociągaj nawrócenia od dnia do dnia, nawróć się do Boga i nie odkładaj na długo. To były trudności także dla Magdaleny. Ale patrzcie wy, którym to spowiedź trudną się zdaje. Dom faryzeusza - uczta - służba - ona pierwsza idzie po odpuszczenie. Wyznaje nie słowami, ale uczynkami: do nóg upada jako grzesznica - łzy wylewa jako skruszona - drogi olejek daje z miłości, włosami ociera nogi jako niewolnica, prosząc o przebaczenie. Jakie zaparcie siebie - wynagrodzenie zgorszenia! Naprawiła zło. Patrzcie na dumną panią - Magdalenę - u nóg ubogiego Jezusa, na ziemi - przy gościach - o litość płaczącą. Nogi włosami ociera i głowę na podnóżek Pana kładzie. Całuje Mu nogi na przeproszenie. W tym wszystkim uczciła Jezusa jako Boga, Zbawiciela i Sędziego, okazała pokutę heroiczną. Ufajmy Panu, naśladujmy Marię Magdalenę!”. „Jezus sam rzekł do niej: „Odpuszczają się tobie grzechy!”. O ty szczęśliwa! Ustami samego Jezusa rozgrzeszona!”.

Jakże żywo przypominają się nam słowa Zmartwychwstałego Pana o odpuszczeniu grzechów. I odczuwamy wyraźnie na naszych wakacyjnych drogach powiew Jego miłosierdzia…

2013-07-17 10:06

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O czasie zgorszenia

Niedziela częstochowska 37/2018, str. II

[ TEMATY ]

grzech

Malyeuski Dzmitry/pl.fotolia.com

Dochodzą nas czasem bardzo smutne wieści o gorszących sytuacjach związanych z ludźmi Kościoła pogubionymi przez grzech. Grzech jest właściwością człowieka – każdy z nas jest istotą grzeszną. Dlatego właśnie przyszedł Jezus Chrystus i żeby odkupić nasze winy – dla naszego zbawienia – oddał za nas swe życie na krzyżu. Bo Pan Bóg kocha nas wszystkich i dla każdego z nas chce szczęścia wiecznego. To jest wielka tajemnica wiary i wielka tajemnica człowieka, jego grzechu. Tak więc – nie umniejszając winy grzesznych ludzi Kościoła – w oczach Bożych wszyscy jesteśmy wartościowi i cenni. Z pewnością też wszyscy przed Bogiem odpowiemy za nasze życie, bo On jest „Sędzią sprawiedliwym, za dobre wynagradza, a za złe karze” – jak głosi jedna z sześciu głównych prawd wiary. Niemniej jednak jeżeli grzeszy duchowny czy inna osoba zaufania publicznego, to jest to sytuacja gorsząca. Może się też zdarzyć, że ten grzech jest sprowokowany czy powiększany – niekiedy media wyolbrzymiają sytuację, żeby siać niechęć do Kościoła. I o tym też winniśmy pamiętać.
CZYTAJ DALEJ

Tatrzański PN idzie w zaparte i podtrzymuje mandaty za rozświetlenie krzyża na Giewoncie

2025-04-12 20:01

[ TEMATY ]

Giewont

mandaty

Agata Kowalska

Po nałożeniu mandatów na dwie osoby, które w 20. rocznicę śmierci Jana Pawła II rozświetliły krzyż na Giewoncie, na Tatrzański Park Narodowy spadła fala internetowego oburzenia i krytyki. Dyrektor TPN Szymon Ziobrowski podkreśla jednak, że ochrona przyrody musi pozostać priorytetem i zapowiada wzmocnienie nocnych patroli na szlakach.

"Nie planujemy zmian w regulaminie w odpowiedzi na presję medialną czy emocjonalne komentarze. Przepisy, które obowiązują na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN), służą ochronie przyrody i zapewnieniu bezpieczeństwa osób przebywających w górach. Przeciwnie – planujemy zwiększenie nocnego nadzoru, zwłaszcza w okresach, w których dochodziło w przeszłości do łamania przepisów. Zdajemy sobie sprawę z emocji, jakie towarzyszą sprawie, jednak naszym obowiązkiem jest konsekwentne przestrzeganie zasad, które chronią Tatry – miejsce ukochane także przez Jana Pawła II" - powiedział PAP dyrektor Ziobrowski.
CZYTAJ DALEJ

Papież przybył na plac Św. Piotra na zakończenie mszy w Niedzielę Palmową

2025-04-13 12:24

[ TEMATY ]

Niedziela Palmowa

papież Franciszek

PAP/EPA

Papież Franciszek

Papież Franciszek

Papież Franciszek, który powoli wraca w Watykanie do zdrowia po ciężkim zapaleniu płuc, przybył na plac Świętego Piotra na zakończenie mszy w Niedzielę Palmową. Na placu entuzjastycznie powitały go tysiące osób. "Dobrej Niedzieli Palmowej, dobrego Wielkiego Tygodnia" - powiedział Franciszek.

W chwili zakończenia mszy papież na wózku pojawił się przed bazyliką i przejechał wśród jej uczestników, pozdrawiając ich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję